Brothers in Arms

	Taki Owaki napisał:
	Jako, że to przeciwieństwo Rozbicia przetłumaczyłbym to jako Zespojenie, Spojenie (Hero of the Melding - Bohater Spojówki?)...

Bohater połączenia, zjednoczenia. Chyba tak będzie to najlepiej brzmiało, tyle że słowo meld bardziej kojarzy się właśnie ze stapianiem.

No no, czyżby znów jakiś nowy wymiar? Podoba mi sie to. Rozbawiony

Tak, to alternatywny wymiar w którym Mata Nui nie został stworzony.
A Mazeka i Vultraz trafili do ALTERNATYWNEGO Spherus Magna, czyli alternatywnej Planety Wielkich Istot.

Mamy nową część. Coś czuję, że niedługo Mazeka, szpieg Zakonu Mata-Nui i Vultraz, wierny sługa Icaraksa dowiedzą się o Wielkich Istotach. Chyba się z nimi spotkają.

“Spherus Magna?” said Mazeka, as he and Vultraz trod along behind their hosts. “What in Mata Nui’s name is a Spherus Magna?”

Toa Macku turned to look back at him. “You must have really hit your head when you crashed. And what’s a Mata Nui?”

“What’s a --” Mazeka responded, shocked.

“Hmmmm,” said Vultraz. “I don’t think we’re in Karda Nui anymore. Maybe if I tap my red feet together three times and wish real hard …”

“This is Spherus Magna,” Macku said, gesturing at the woods all around. “It’s the whole world. You should know, you helped save it.”

“I did?” said Mazeka.

“Of course we did,” said Vultraz. “Those were great times, right, Macku? I never get tired of hearing that story.”

Macku smiled. “Me either. But my Matoran friend Helryx here, she gets pretty sick of that story, I think.”

“That’s not true,” said the tall, blue-armored figure. “I just wish I could have been of some help, that’s all.”

“I know, I’m kidding,” Macku replied. “But you know the Great Beings intended for us Toa to take on the tough jobs – that’s why they made us so agile and fast, if a little small. You big Matoran are supposed to do the work the village needs done in order to thrive.”

Mazeka felt like the world had turned upside down. Matoran villagers were Toa here? And Toa were villagers? And Helryx – leader of the Order of Mata Nui – had been helpless in any situation? This was crazy.

“Vultraz is right, though,” he said, thinking fast. “It’s a great story. I bet you tell it well, too, Macku.”

“Not as well as Takua, but I do my best,” Macku said, pride in her voice. “Well, it was a little over 100,000 years ago. Some villagers discovered a silvery liquid leaking out of a fissure and went to see what it was. They touched it and – poof! – no more villagers. Later on, someone else tried to scoop a little up and their tool turned into a trident. Weird.”

Mazeka frowned. That sounded a like a description of energized protodermis. He had always thought that was something created by the Great Beings, but now it sounded like it came from the core of this world.

“Anyway, it was obviously pretty powerful stuff. So everyone started fighting over it … never paying attention to the fact that it was spreading all over. But the Great Beings saw what was happening, and they knew if it didn’t stop, the planet would be shattered into pieces.”

The four travelers emerged into a clearing. There was a village here, filled with beings like Helryx. There were no other beings visible the size of Macku.

“Welcome to Ga-Koro,” said Macku. “As I was saying – I guess the Great Beings rejected their first few ideas, whatever it was, but then finally arrived at a way of helping the situation. They created a handful of powerful beings called Toa – that’s us – with elemental powers and mask powers. And we went underground to retrieve the liquid in special containers and try to fix the damage. Wasn’t easy – there were already plenty of cave-ins, so good thing we weren’t as big as Helryx here. Took the better part of five years, but we managed to meld the planet back together.”

“And you’ve never heard of Mata Nui?” asked Mazeka.

Macku shook her head. “No. I can ask Toa Kapura next time I see him, if you like.”

“Oh, yes,” said Vultraz, chuckling. “Please do.”

Mazeka had had just about enough. “Macku, my companion and I, we’re … not from around here. And we need to get back home. It’s a long trip … I have a feeling a really long trip … and we’re not sure how to go about it. Do you know anyone who can help?”

Macku paused in thought. “Well, there’s Gali,” she said finally. “She runs a canoe business. I hear she’s been as far south as the mountains, but not much past that. I don’t think there’s much beyond the peaks worth seeing.”

“I think we’re going to need more than a canoe,” said Mazeka.

“What’s the rush?” said Vultraz. “I think I could get to like it here. ‘Toa Vultraz’ … has a nice ring, doesn’t it?”

“If you’re really worried, I suppose there’s only one thing to do,” said Macku. “You’re going to have to go see the Great Beings. They know this world better than anyone, from the Great Sea to the Northern Frost. I am a little busy, but I am sure I can find you a guide, if you like.”

“Yes, thanks,” said Mazeka. After Macku had left, he turned to Vultraz, furious. “We don’t belong here. We are going home, before we do damage to this … whatever this place is.”

“You couldn’t stop me in our own universe, where you had the whole Order of Mata Nui and real Toa behind you,” sneered Vultraz. “Here in the peaceful forest, with half-sized Toa, oversized villagers, and no Great Spirit to be found, you haven’t got a chance.”

Vultraz grinned. “Give me a month, Mazeka, and I’ll be running this place. And you – if you’re still alive – you’ll be Spherus Magna’s most wanted.”

Ostatnio zmieniony przez Nejo dnia Pon 9:23, 22 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz

Zaraz będzie przetłumaczone.
EDIT: już. Hmmm... "trzy, które muszą stać się jednym, dwoje, które muszą je utrzymać jako jedno" (słowa Brutaki)... zaczynam wierzyć w teorię, że Bara Magna i Planeta Nieskończonego Oceanu były kiedyś jednym - Spherus Magna - przed wyciekiem EP... ale to tylko teoria...

Ostatnio zmieniony przez Nuparu2 dnia Pon 14:28, 22 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz

W połowie czytania już zaczynałem wierzyć że w brew sobie będą musieli sobie pomagać- ale niestety Vultraz musi raj obrócić w piekło i wojnę szerzyć na inne światy.
Ręce opadają.

Hmm... Planeta będąca wielkim oceanem, i Bara Magna, wielka pustynia. Teoria jest bardzo prawdopodobna. Odpowiedź na to pytanie powinna znać istota z EP.

Ja sądzę że prawda leży pośrodku. To co napisał kiedyś Bonesii to święta prawda - Greg nigdy nie kłamie, tylko sprowadza nasze myśli na złe tory. Tak więc Spherus i Bara Magna nigdy nie były jedną planetą, ale faktycznie wygląda na to, że Spherus magna w naszym wszechświecie się rozpadła. Niewykluczone, że Mata nui został stworzony by w jakiś sposób to odwrócić. Była teoria że został wysłany w przestrzeń po więcej EP. Mi się wydaje, że został wysłany po przeciwieństwo EP, coś co mogłoby odwrócić skutki "shatteringu"

Spherus Magna to naprawdę dziwne miejsce..
Widać historia zbliża się ku zakończeniu. Dość ciekawy serial. Ale domysły i terorie to wolę zostawić wam , nielubię się w to bawić.

Strasznie nudzi mnie ten serial. Jest OKROPNIE nudny... mam już szczerze dość tych alternatywnych światów. Fakt- symbolem Takanuvy stało sie to podróżowanie między wymiarami i to było fajne, ale Mazeka i Vultraz w nowym alternatywnym świecie.... ECHHhh...
Nudne to.

	Shadow napisał:
	Strasznie nudzi mnie ten serial. Jest OKROPNIE nudny... (...) Nudne to.

Szczerze powiem, że mnie też nudzi. Destiny War i Dwellers in the Darkness są o wiele lepsze. BiA najgorzej się tłumaczy.

Ostatnio zmieniony przez Nuparu2 dnia Czw 14:37, 25 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz

Popieram. To cholernie nudne i monotonne. Tylko to podróżowanie u Takanuvy było ciekawe. Ale teraz to już chleb powszedni... Kurcze, to nie jest Bionicle!

	Shadow napisał:
	Strasznie nudzi mnie ten serial. Jest OKROPNIE nudny... mam już szczerze dość tych alternatywnych światów. Fakt- symbolem Takanuvy stało sie to podróżowanie między wymiarami i to było fajne, ale Mazeka i Vultraz w nowym alternatywnym świecie.... ECHHhh... Nudne to.

Nie wiem czy zauważyłeś, ale ten serial odpowiedział i pewnie jeszcze odpowie na parę bardzo ważnych pytań związanym z planetą Spherus Magna. Już samo to było warte przeczytania.

Toa Protodermis napisał:

	Shadow napisał:
	Strasznie nudzi mnie ten serial. Jest OKROPNIE nudny... mam już szczerze dość tych alternatywnych światów. Fakt- symbolem Takanuvy stało sie to podróżowanie między wymiarami i to było fajne, ale Mazeka i Vultraz w nowym alternatywnym świecie.... ECHHhh... Nudne to.

Nie wiem czy zauważyłeś, ale ten serial odpowiedział i pewnie jeszcze odpowie na parę bardzo ważnych pytań związanym z planetą Spherus Magna. Już samo to było warte przeczytania.

Na razie odpowiada przeważnie na pytania związane z planetą Spherus Magna w innym wymiarze. Tutaj "The Shattering" zostało powstrzymane przez tutejszych "Toa", wiec to Spherus Magna nieco sięróżni od "naszego" Spherus Magna.

-Lemonardo 114- napisał:

Toa Protodermis napisał:

	Shadow napisał:
	Strasznie nudzi mnie ten serial. Jest OKROPNIE nudny... mam już szczerze dość tych alternatywnych światów. Fakt- symbolem Takanuvy stało sie to podróżowanie między wymiarami i to było fajne, ale Mazeka i Vultraz w nowym alternatywnym świecie.... ECHHhh... Nudne to.

Nie wiem czy zauważyłeś, ale ten serial odpowiedział i pewnie jeszcze odpowie na parę bardzo ważnych pytań związanym z planetą Spherus Magna. Już samo to było warte przeczytania.

Na razie odpowiada przeważnie na pytania związane z planetą Spherus Magna w innym wymiarze. Tutaj "The Shattering" zostało powstrzymane przez tutejszych "Toa", wiec to Spherus Magna nieco sięróżni od "naszego" Spherus Magna.

Dzięki temu dowiedzieliśmy się, że Shattering został spowodowany przez EP Wesoły