Gdzie leży wszechświat matoran?

Słuchajcie, ja już sam nie wiem, gdzie jest Wszechświat matoran, na Planecie Niesk. oceanu czy w pancerzu Mata nui HEEEELPPP!

Wszechświat Matoran to sztuczny świat wewnątrz Mata Nui (wielkiego robota).

To co ludzie mówią że na planecie niesk oceanu, bo mata nui tam wylądował?

Mata Nui wylądował (rozbił się) na Planecie Nieskończonego Oceanu (Aqua Magna) i spał na niej przez 1000 lat. Gdy się rozbił, na jego twarzy wytworzyła się wyspa nazwana jego imieniem na której zamieszkali Matoranie z Metru Nui (Metru Nui było w jego głowie) ale nie była to część Wszechświata Matoran, bo Wszechświat Matoran to tylko to, co jest we wnętrzu robota.

można zapytać z kąt taką wiedzę czerpiesz !!!

OMG, bo śledził story? -,- Poza tym są jeszcze takie strony jak BZP czy BS01, czy choćby BionicleStory, no i książki typu "Przewodnik Makuty".

Szkoda, że tak to rozegrali, że to był taki sztuczny świat. Myślę, że między innymi dlatego zainsteresowanie BIO spadło...

	Filo napisał:
	Szkoda, że tak to rozegrali, że to był taki sztuczny świat. Myślę, że między innymi dlatego zainsteresowanie BIO spadło...

Przecież ten plot twist to było jedno z najlepszych wydarzeń BIO...

Tak uważasz? Ja tam sądzę, że wszystko co było przed 2009 było bardzo OK, później już... no cóż, oby coś dalej zrobić.

Mi bardzo podobała się historia Phantoka i Mistika, ale miałem nadzieję, że nie przeniesiemy się na inna planetę. Nie było to to, czego oczekiwałem i szczerze mówiąc zawiodłem się na tym.

Uważam tak jak DD
Tym bardziej mi się to podobało, że tak naprawdę wszystkie te lata do tego prowadziły. Jeśli ktoś śledził historię bardzo uważnie, mógł wyłapać wskazówki - ale mało komu przyszło do głowy, by połączyć to w jedną całość. Teraz to wydaje się oczywiste.
Szkoda tylko, że zrobili to w takim pośpiechu na sam koniec. Mogły z tego wyjść ciekawe, poważniejsze wątki. Ciągle liczę na to, że Greg pozbiera się do kupy i wróci do pisania...

No, nie wiem. Jeżeli by nie było kolejnej serii zabawek, to jaki sens to pisać? Chyba, że wydali by jakiś zbiór opowiadań. A szkoda, że zostawili tyle wątków, bo co się stanie z Lewą, Toa Mahri, czy Kopaka i Pohatu wrócą...

Jak ja bym chciał, żeby BIONICLE nie związane było z serią klocków...
Nie byłoby 12 nowych postaci co roku, tylko można by się skupić na konkretnych postaciach. Nie cenzurowanoby fajnych wątków w obawie, że może na tym ucierpieć sprzedaż setów, albo mogą być nieodpowiednie dla młodszych.
Nawet na BZP jest właśnie temat - co by było, gdyby BIONICLE skierowane było dla dorosłych/młodych dorosłych.

Lokisyn napisał:

Uważam tak jak DD
Tym bardziej mi się to podobało, że tak naprawdę wszystkie te lata do tego prowadziły. Jeśli ktoś śledził historię bardzo uważnie, mógł wyłapać wskazówki - ale mało komu przyszło do głowy, by połączyć to w jedną całość. Teraz to wydaje się oczywiste.
Szkoda tylko, że zrobili to w takim pośpiechu na sam koniec. Mogły z tego wyjść ciekawe, poważniejsze wątki. Ciągle liczę na to, że Greg pozbiera się do kupy i wróci do pisania...

Z tym wyłapywaniem wątków masz rację, nawet w 2001 w MNOG Jaller lub inny matoranin mówi, że Vakama mówił o Mata Nui'm, który upadł z nieba. Chyba, że chodzi o wyspę Śmiech

. Z tym sztucznym światem chodziło mi o to, że te wszystkie istoty w ciele MN'a po to, żeby go zasilać itd., że dla przykładu poświęcenie Matoro czy Toa z Drużyny Jovana było bez sensu, wątek z Red Star o tym przywracaniu zmarłych istot powrotem. To, iż żymą sobie w MN'ie było OK, nawet bardzo OK wg mnie Wesoły