Masz pytanie? Zadaj je tutaj

Dzięki Gaku, mam jeszcze jedno pytanie. Jak to możliwe, że Antroz pilotował Jetraxa T6? Przecież podczas rozbłysku z Igniki stracił wzrok, świat widział oczyma Radiaka, ale w Jetraxie nie miał go "na plecach", więc nie mógł widzieć dokąd leci. Niedopatrzenie story teamu czy mieli wtedy jakieś wytłumaczenie?

Ostatnio zmieniony przez Filo dnia Sob 14:18, 05 Lip 2014, w całości zmieniany 1 raz

Wykorzystywał pojazd jako swoje oczy, zapewne były tam jakieś czujniki.

Pewnie tak, też tak sądzę, ale to oficjalna informacja Lego czy twoje przypuszczenia?

Tak było. Pewnie wszystkie pojazdy są połączone sensorami z pilotem, żeby dać mu większą świadomość ruchu maszyny.

To dzięki, z tego co mi wiadomo, to nawet komputer pokładowy łączył się z umysłem pilota, ale o tych oczach nie słyszałem.

	Filo napisał:
	To dzięki, z tego co mi wiadomo, to nawet komputer pokładowy łączył się z umysłem pilota, ale o tych oczach nie słyszałem.

Ale kombinujesz...
Pamiętam że było to wyjaśnione na biowiki(polecam przeczytać) Antroz bodajże dzięki energii maszyny odzyskał wzrok albo był połączony telepatią z maszynerią jetraxa.

Avak42 napisał:

	Filo napisał:
	To dzięki, z tego co mi wiadomo, to nawet komputer pokładowy łączył się z umysłem pilota, ale o tych oczach nie słyszałem.

Ale kombinujesz...
Pamiętam że było to wyjaśnione na biowiki(polecam przeczytać) Antroz bodajże dzięki energii maszyny odzyskał wzrok albo był połączony telepatią z maszynerią jetraxa.

Moje inżynierskie podejście do rzeczywistości mówi mi, że prościej wytłumaczyć to czujnikami i komputerem, niż energią maszyny. Chociaż to by było chyba bardziej w stylu Bionicle.

Ahok napisał:

Avak42 napisał:

	Filo napisał:
	To dzięki, z tego co mi wiadomo, to nawet komputer pokładowy łączył się z umysłem pilota, ale o tych oczach nie słyszałem.

Ale kombinujesz...
Pamiętam że było to wyjaśnione na biowiki(polecam przeczytać) Antroz bodajże dzięki energii maszyny odzyskał wzrok albo był połączony telepatią z maszynerią jetraxa.

Moje inżynierskie podejście do rzeczywistości mówi mi, że prościej wytłumaczyć to czujnikami i komputerem, niż energią maszyny. Chociaż to by było chyba bardziej w stylu Bionicle.

Przypadkiem natknąłem się na jak najbardziej oficjalną odpowiedź na to pytanie czytając komiks "Endgame"- tam Antroz po tym jak wsiadł do Jetraxa, mówi, że może widzieć oczami maszyny. Tak więc wyjaśnione. Dzięki za odpowiedzi.

Obejrzałem sobie film Maska Światła i pod koniec zastanowiła mnie pewna scena. Na końcu, w korytarzu prowadzącym do Metru Nui, Vakama oznajmia, że obudzą Wielkiego Ducha. Zamiast tego stają na symbolu trzech planet, wździu-bździu, i wskrzeszają Takanuvę. Wiadomo, że obudzenie Mata Nuiego im się wtedy nie udało, ale w takim razie co się tam stało? Jest jakieś wytłumaczenie tej sceny i procesu wskrzeszenia Takanuvy? Czy to takie raczej symboliczne i po prostu wrócili wtedy do Metru Nui?

Przestałem ogarniać po wskrzeszeniu Takanuvy (a właśnie - czy on przez chwilę był na Czerwonej Gwieździe, czy jak? Tak samo Jaller?)

Może nie tyle go obudzili, co np. przenieśli jego świadomość z fazy REM w jakąś lżejszą, bliżej obudzenia? : 3

Chyba to zakończenie już nie jest kanoniczne

Pytanie następujące...

Z Biosectora dowiedziałem się, że Rahaga siedzieli w Archiwach Onu- Metru PARĘ LAT przed Wielkim Kataklizmem.

Z uwagi na to że wiedzieli o zdradzie Makuta, poza tym służyli im i mieli o nich sporą wiedzę, pytam - dlaczego do cholery nie ruszyli dupska nawet kiedy wszystko zaczęło się sypać?!

Czy istnieje na to jakieś kanoniczne, pozbawione miłości wytłumaczenie?

Powiem argument stosowany w fandomie Doctora Who, na jakąś bzdurną rzecz.

Bo Farshtey.

DD napisał:

Pytanie następujące...

Z Biosectora dowiedziałem się, że Rahaga siedzieli w Archiwach Onu- Metru PARĘ LAT przed Wielkim Kataklizmem.

Z uwagi na to że wiedzieli o zdradzie Makuta, poza tym służyli im i mieli o nich sporą wiedzę, pytam - dlaczego do cholery nie ruszyli dupska nawet kiedy wszystko zaczęło się sypać?!

Czy istnieje na to jakieś kanoniczne, pozbawione miłości wytłumaczenie?

A gdyby banda brzydkich, zmutowanych pokurczy przyszła do ciebie, i powiedziała ci, że największy obrońca twego ludu i uniżony sługa Wielkiego Ducha tak naprawdę planuje zniewolić wszystkich twych braci i siostry i zawładnąć całym znanym wszechświatem, to uwierzyłbyś?

W tym świecie praktycznie wszystkie istoty wyglądają dziwacznie więc to chyba nie jest argument kładący kres tym dywagacjom.