Veller Quest RPG

No to ja tez wstaje i podazam za grupa.

Wyszliście ze stodoły i ruszyliście za Gharnem. Znaleźliście się poza osadą.
Dokąd zmierzacie?

-Chodźcie nad jakieś urwisko, zepchniemy Gharna ze skały.- mówię półżartem do towarzyszy. -To, gdzie idziemy?

Odpowiadam -trzeba poszukac jakies slady tej bestii-.

Więc poszliście w pobliże miasta. Doszliście tam po godzinie marszu i ujrzeliście las, do którego udaliście się wtedy w celu poszukiwania bestii. Na początku, szukając śladów w pobliżu gęstwiny, natrafiliście na zabitą sarnę. Miała wygryzione mięso z brzucha. Kawałka głowy też brakowało. Gharn zapytał:
- Ja tam się nie znam na polowaniu i zwierzynie. Ile ona tu leży?

Elledan
Byłeś najlepszy w takich sprawach z waszej szóstki. Zwierzę było martwe dopiero jakieś 12 godzin, więc poinformowałeś resztę drużyny.
- Hmm... - zastanowił się Karrn. Popatrzmy, czy nie ma żadnych śladów.

Na trawie było widać zaschniętą krew, wchodzącą aż w las. Poszliście więc za śladem.
W lesie było cicho. Niektóre promienie słońca przedzierały się przez pozbawione już liści gałęzie, oświetlając wam drogę. Rozglądaliście się co chwilę, sprawdzając czy nie ma w pobliżu jakiegoś potwora.
Słońce przygrzało dziś ostatnim gorącem w tym roku. Było naprawdę ciepło, jak w środku lata.

Ślady powoli stawały się niewyraźne i często przykryte były zeschłymi liśćmi. W końcu zniknęły na dobre, w miejscu nieróżniącym się od innych w lesie.
- Psia mać. - powiedział Gharn.
Co robicie?

Ostatnio zmieniony przez Akamai dnia Sob 17:18, 18 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz

Roździelamy się i szukamy asz do skutku.

Ostatnio zmieniony przez Stephiroth dnia Nie 10:58, 19 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz

Najlepiej jeśli dobierzemy się w grupki po 2 osoby.

To jak się dzielicie? Kto z kim?

To ja proponuje team1:ja ,Souler i krasnolud natomiast team2:Elledan i Stephiroth co o tym myslicie ?.

Jak dla mnie to może być.

Ok to się rozdzielamy.

Czyli do Elledana i Stephirotha idzie też Karrn, o którym zapomnieliście... :p

Elledan, Stephiroth, Karrn
Poszliście na zachód. Szliście w gęstwinie, przedzierając się przez krzaki i liczne gałęzie. Skakały na was pajęczaki i kleszcze, atakowały komary.
- Jak ja nienawidzę tego świństwa! - zirytował się Karrn.
Słońce jeszcze bardziej przypiekło. Idąc w swoich kolczugach i szatach, mieliście już dość parnego dnia.
Po kilku minutach znaleźliście rozgałęzienie dróg. Na prawo i prosto.
Gdzie idziecie?

Tony, Souler, Gharn
Słońce przypiekało mocno. Gharn ciągle buczał pod nosem, narzekając na gorącą pogodę. Do tego doszły robactwa: komary, kleszcze, mrówki i pająki. Wtedy krasnolud przeklinał niemal bez przerwy, tłukąc komary i zabijając inne plugastwa. Słuchając marudzenia Gharna, nie wiedzieliście kiedy, a przeszliście spory kawałek drogi. Zobaczyliście wydeptaną przez krzaki drogę w prawo, dalej na prosto i na lewo.
Gdzie idziecie?

Ostatnio zmieniony przez Akamai dnia Pon 18:44, 20 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz

Mówię Do Stephirotha i Karrna by poszli wprawo a sam idę prosto.

Było trzeba podzielić się na trzy zespoły 0_o
- jako iż jestem najmądrzejszy, najsilniejszy, najprzebieglejszy i najlepszy z was wszystkich, pójdę sam prosto, a ty Elledaniku pójdziesz z krasnoludkiem na lewo.

Ostatnio zmieniony przez Stephiroth dnia Pon 18:58, 20 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz

To jak, bo Elledan mówi tak, a Stephiroth tak? : o