Forum PFB Strona Główna
RejestracjaSzukajFAQUżytkownicyGrupyGalerieZaloguj
Veller Quest RPG
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 124, 125, 126 ... 148, 149, 150  Następny
 
Odpowiedz do tematu    Forum PFB Strona Główna » Gry Zobacz poprzedni temat
Zobacz następny temat
Veller Quest RPG
Autor Wiadomość
Akamai



Dołączył: 22 Paź 2008
Posty: 1529
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: mam wiedzieć?

Post
Sakaelas
Człowiek wysłuchał cię i odgarnął siwiejące włosy z czoła.
- Neutralizator... usypiające... mam zwój, który zdejmuje pułapki magiczne z drzwi. Nie wiem tylko, czy pan odczyta dawne litery... mogę panu sprzedać stary alfabet, zwój za... 55 koron. A ten... coś usypiającego. Mam pewną ciecz w małej buteleczce, którą trzeba podgrzać, aż w buteleczce się zadymi. Wtedy rzucić o ziemię - mówiąc to, wyjął z szuflady pełnej probówek niewielką buteleczkę z mętnym płynem. - i powstaną opary, najpierw drażniące nozdrza, a po chwili usypiające. Za 30 koron, bardzo mocne. Stać pana?
Co robisz?
Sob 12:47, 05 Lut 2011 Zobacz profil autora
Sakaelas



Dołączył: 17 Sty 2010
Posty: 611
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 4/5

Post
-Biorę...Poproszę jeszcze jakiś palnik (Jeśli coś takiego wtedy istniało)
Płacę i dopłacam jeszcze temu panu 10 koron.
Sob 12:57, 05 Lut 2011 Zobacz profil autora
Souler



Dołączył: 10 Mar 2008
Posty: 2587
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Goleniów

Post
Dobra, pomyślmy po chłopsku i prosto... Trza mu przeładować baterię. Jeżeli potrafi pochłaniać energię innych zaklęć, to jak go przeładujemy, to rozsadzi mu mózg. Albo to pole siłowe działa jak to z Gwiezdnych Wrót, szybko lecące obiekty nie są przepuszczane, ale wolniejsze... Ściągam kuszę z ramienia i strzelam w jego konia, udając, że celuję w niego. Koń się zachwieje, koleś się zdekoncentruje i wtedy dekapitacja party.
Sob 12:57, 05 Lut 2011 Zobacz profil autora
Tony



Dołączył: 04 Lis 2007
Posty: 557
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Post
Widzac ze Souler cos kombinuje tak wiec staram sie odwrocic uwage przeciwnika krzyczac -Ty w pietke golony- jednoczesnie probuje wyssac mane wody z tych roslin.
BTW czy ten koles ma helm na glowie?


Ostatnio zmieniony przez Tony dnia Sob 15:40, 05 Lut 2011, w całości zmieniany 1 raz
Sob 15:30, 05 Lut 2011 Zobacz profil autora
Stephiroth



Dołączył: 05 Lis 2007
Posty: 532
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z zadupia

Post
- w jaki sposób?
Sob 16:19, 05 Lut 2011 Zobacz profil autora
Akamai



Dołączył: 22 Paź 2008
Posty: 1529
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: mam wiedzieć?

Post
Sakealas - kiedy 'wtedy'? Rozbawiony Tu nie ma czegoś takiego, tu jest 'tutaj' :p

Savaer
- Palnik. Oczywiście. - mag zniknął za drzwiami zaplecza, słyszałeś przesuwane skrzynie. W końcu wyszedł z porządnym palnikiem. - 20 koron. Kupuje pan wszystko, co zaproponowałem, to będzie... 105 koron.
Dopłaciłeś dziesięć koron, z czego sprzedawca bardzo się ucieszył i chciał, jak to powiedział, dorzucić ci coś "dodatkowego", ale nie znalazł tego czegoś w szufladach.
Co robisz teraz?

Souler
Wyjąłeś kuszę, a w tym momencie Taddeo zawołał twojego wroga, który odwrócił od ciebie głowę. Błyskawicznie załadowałeś bełt i strzeliłeś w konia.
Zwierzę dostało w bok i zawyło, stanęło na dwóch nogach, a jeździec ledwo się utrzymał. Nagle koń upadł na ziemię razem z waszym przeciwnikiem.

Taddeo
Gałęzie nadal cię mocno trzymały, a ty postarałeś się wyssać z nich energię wody.
Odzyskujesz 8 many.
Przez ciężkie położenie pobrałeś bardzo niewiele many. Jednak gdy Souler wykorzystał twoje odwrócenie uwagi przeciwnika i strzelił w bok jego konia, zaklęcie znacznie osłabło. Po paru sekundach wydostałeś się z uścisku szponów natury i spadłeś na ziemię.

Souler
Odrzuciłeś kuszę i pobiegłeś na wroga z mieczem z zamiarem ścięcia mu głowy.
Wykonałeś ostateczny atak. Wróg tylko zasłonił się rękami i...
Przeżył - usłyszałeś, jak uderzyłeś ostrzem w metal.
Z rękawów brązowego płaszcza wysunęły się szable doczepione do rąk przeciwnika. Zaskoczył cię i błyskawicznie wstał, a potem zaczął zasypywać gradem ciosów, usiłując trafić ci w nieosłoniętą część ciała - w twarz (masz niezamykany hełm z pióropuszem).
Padły jego najszybsze ciosy. Pierwszy obroniłeś, ale natychmiast ruszyła druga uzbrojona ręka i przejechała ci po twarzy, rozcinając ją znad lewego oka do okolic ust po prawej stronie. Uderzyły cię niesamowity ból i pulsowanie skóry. Poczułeś nieprzyjemnie ciepłą ciecz na twarzy. Zalały cię strumienie krwi.
Tracisz 13 HP! - zostaje ci 3 HP.
Powoli traciłeś świadomość i zdolność widzenia - wszystko zasłaniała krew. Bólem odezwały się obrażenia z ostatnich kilku walk, jakie stoczyliście w tych tygodniach.
Co robisz?

Taddeo
Co robisz?

Stephiroth, Phantie
- To było dawno - odpowiedział dziad. - Więc dokładnie nie wiem. Tym bardziej, że już od razu nie do końca wiedziałem, co się stało... Zatrute mięso rozprzestrzeniło się po wiosce. Bo ludzie zaczęli umierać, jak kiełbasę jedli, jak się później okazało. Bo zwierzęta nasze skażone były. Po długich poszukiwaniach odkryliśmy, że to potwór pozarażał nasze zwierzęta! I to nie byle jaki... jak my już weszli do jego piwnicy, to wszyscy rozum stracili... część uciekła, część usieczona została. Ale mówili świadkowie, że ja, który zszedł do piwnicy, chciałem uciekać, tylko że... no właśnie. Podobno stałem się nieludzki... zamieniłem się, przeobraziłem w jakowegoś bestię. Bestię, która to zabiła tego co nam szkód naniósł. Jak żem się ocknął w domu żonki, to żem ubranie porwane całe miał... ociec mi kiedyś mówił, że jak byłem mały, to mnie się bali inne dzieci... nigdy mi tego wprost nie powiedziano, no ale ja się żem domyślił. Nie jestem normalny.
Palone drewno trzaskało. W oddali gałęzie również.
Co robicie?
Pon 19:10, 07 Lut 2011 Zobacz profil autora
Souler



Dołączył: 10 Mar 2008
Posty: 2587
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Goleniów

Post
Wycofuję się, szukam czegoś by zatamować krwawienie. Przemywam twarz wodą z bukłaka. Na samym końcu, podnoszę kuszę z ziemi, ładuję i chowam się za czymś, czekając na rozwój sytuacji.
Pon 19:49, 07 Lut 2011 Zobacz profil autora
Stephiroth



Dołączył: 05 Lis 2007
Posty: 532
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z zadupia

Post
- Hmmm... w pewnym sensie nikt z nas nie jest normalny... no ale cóż, to już raczej nie ważne. Jeszcze jedno pytanie mam, tu się jeszcze dosyć nie dawno znajdował jakiś drugi obóz, tyś tu był przed nami?
Pon 21:25, 07 Lut 2011 Zobacz profil autora
Tony



Dołączył: 04 Lis 2007
Posty: 557
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Post
Podnosze sie z ziemi i uzywam zaklecia telekinezy by polamac mu kregoslup albo wyrwac oko z oczodolu.(masakryczne ale nic innego nie przychodzi mi do glowy)
Pon 22:13, 07 Lut 2011 Zobacz profil autora
Sakaelas



Dołączył: 17 Sty 2010
Posty: 611
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 4/5

Post
Idę na mury, jeśli to dozwolone, a jeśli nie, to na jakikolwiek wysoki punkt w mieście, gdzie mogę obserwować gościniec
Wto 10:05, 08 Lut 2011 Zobacz profil autora
Akamai



Dołączył: 22 Paź 2008
Posty: 1529
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: mam wiedzieć?

Post
Souler
Szybko się wycofałeś, chowając się za drzewa. Słyszałeś, że wróg za tobą podąża, ale nagle krzyknął.

Taddeo
Wstałeś na równe nogi i użyłeś telekinezy w brutalnym celu.
Niewidzialna ręka złapała człowieka w płaszczu i wykręciła go pod dziwacznym kątem. Krzyknął, usłyszałeś trzask jego kości. Nie wiedziałeś, co dokładnie mu złamałeś, ale w każdym razie zadałeś mu potworny ból. Upadł na ziemię, zwijając się z bólu, próbując dosięgnąć ręką do pleców - a więc okolice kręgosłupa.

Souler
Przemywając twarz wodą z bukłaka, który miałeś przy pasie, zobaczyłeś, że wasz przeciwnik upadł na ziemię, krzycząc jak opętany. Taddeo mu zaszkodził, i to bardzo. Kimkolwiek był wasz wróg, został pokonany. Leżał na śniegu i zwijał się z bólu, a nic nie wskazywało na to, by się szybko podniósł. Nie było potrzeby wyciągania kuszy.

Taddeo, Souler - Otrzymano 200 pkt. doświadczenia!
Co robicie?

Stephiroth
- W pewnym sensie tak...
Dziad wskazał palcem za siebie.
- Ja to z południa idę. Tak jak wy, jak sądzę, bo ślady żem widział. Jakiś inny podróżny tu pewnie odpoczywał. - ziewnął nagle i lekko się przeciągnął, stare kości trzasnęły. - To jak, mogę ja z wami tu dziś odpocząć?
Co robisz?

Savaer
Wyszedłeś ze sklepu i trochę się rozejrzałeś. Ruszyłeś w okolice drewnianych domów, które były przeciwieństwem pięknych, kamiennych.
Wszedłeś między domki. W ciasnej uliczce zobaczyłeś drabinę przyrośniętą do niezamieszkanego domu. Wszedłeś po niepewnych szczeblach i wdrapałeś się na trzeszczący dach. Od teraz stawiałeś kroki ciszej. Podszedłeś do krawędzi dachu, omijając dziurę w dachówkach. Skoczyłeś na sąsiedni, wyższy dom. W ten sposób dostałeś się jeszcze dalej, na wyższe chaty. W końcu dotarłeś do granicy domów drewnianych i kamiennych. Znajdowałeś się teraz około trzynastu metrów nad ziemią.
Schyliłeś się, gdy zobaczyłeś strażników, spacerujących powoli z pochodniami. Przeszli i znów stanąłeś na nogi.
Widziałeś zadaszony balkon bogatego kamiennego domu. Dzieliła was czterometrowa na długość przepaść. Ze ściany, do której przyrastał oświetlony od wewnątrz balkon wystawało kamienne zaczepienie na pochodnię. Pochodni na nim nie było, więc użyłeś liny, zaczepiając się za chwytak.
Gdy szybowałeś przez dwie sekundy na linie, myślałeś, dlaczego tak łatwo jest się dostać na czyjś balkon. I po chwili uświadomiłeś sobie, że to było możliwe tylko dla kogoś o twojej zręczności, bo drewniane domy miały niesamowicie słabo wytrzymałe i dziurawe dachy.
Dostałeś się na daszek balkonu i odczepiłeś linę od chwytaka na pochodnie.
Do dachu domu było już niedaleko. Był tylko problem. Ściana, do której się zbliżyłeś była pionowa i bez żadnych zagłębień - nie było za co złapać ręką ani liną.
A na daszku balkonu byłeś mocno widoczny.
Co robisz?


Ostatnio zmieniony przez Akamai dnia Wto 17:42, 08 Lut 2011, w całości zmieniany 2 razy
Wto 17:34, 08 Lut 2011 Zobacz profil autora
Souler



Dołączył: 10 Mar 2008
Posty: 2587
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Goleniów

Post
Powstrzymuję się przed posłaniem wiązanki i bezczeszczenia zwłok.
-Lekarza!-mówię, zakładam kuszę na ramię, zabieram miecz i chowam go do pochwy, po czym dosiadam konia.
-Wszystko w porządku?-pytam się księżniczki.
Wto 17:45, 08 Lut 2011 Zobacz profil autora
Sakaelas



Dołączył: 17 Sty 2010
Posty: 611
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 4/5

Post
Szukam pierwszego lepszego miejsca na rzut liną. Zrobić coś w rodzaju prowizorycznego lassa i zarzucić na
]
],,,,
]
]
]
]__.__
]
]



Z punktu . zarzucić na ,,,, linę i wykombinować coś stamtąd.
Wto 18:02, 08 Lut 2011 Zobacz profil autora
Tony



Dołączył: 04 Lis 2007
Posty: 557
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Post
-Souler jak znajdziesz cos magicznego to mi to przekaz, nigdy nie wiadomo czy nie mial przy sobie czegos niebezpiecznego-
Wto 18:25, 08 Lut 2011 Zobacz profil autora
Stephiroth



Dołączył: 05 Lis 2007
Posty: 532
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z zadupia

Post
- Oczywiście, że możesz. Zamierzamy wyruszyć z rana, ale jak na razie, to trzeba będzie straże wystawić, może Phantie będzie siedział przez pół nocy, później mnie obudzi, i przez resztę będę czuwać ja. Ty starcze możesz odpoczywać przez cały czas, my dwaj zajmiemy się stróżowaniem.


Ostatnio zmieniony przez Stephiroth dnia Wto 21:43, 08 Lut 2011, w całości zmieniany 1 raz
Wto 21:42, 08 Lut 2011 Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:    
Odpowiedz do tematu    Forum PFB Strona Główna » Gry Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 124, 125, 126 ... 148, 149, 150  Następny
Strona 125 z 150

 
Skocz do: 
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Design by Freestyle XL / Music Lyrics.
Regulamin