Forum PFB Strona Główna
RejestracjaSzukajFAQUżytkownicyGrupyGalerieZaloguj
Veller Quest RPG
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 139, 140, 141 ... 148, 149, 150  Następny
 
Odpowiedz do tematu    Forum PFB Strona Główna » Gry Zobacz poprzedni temat
Zobacz następny temat
Veller Quest RPG
Autor Wiadomość
Tony



Dołączył: 04 Lis 2007
Posty: 557
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Post
Wale w szyje zakleciem gromu, potem rzucam jedna buteleczke z plynem ktory podnioslem ze straganu (kto wie moze to oslabi potwora).
Pią 23:38, 29 Lip 2011 Zobacz profil autora
Stephiroth



Dołączył: 05 Lis 2007
Posty: 532
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z zadupia

Post
Jedziemy tam.
Sob 15:13, 30 Lip 2011 Zobacz profil autora
Akamai



Dołączył: 22 Paź 2008
Posty: 1529
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: mam wiedzieć?

Post
Taddeo
Strzeliłeś w podnoszącego się potwora. Świetlista strzała wybuchła, dosięgnąwszy jego szyi, płosząc na chwilę otaczające was cienie.
Tracisz 25 many.
Pożeracz kości westchnął gardłowo, wybił się mocnymi łapami do przodu, nieco nieporadnie galopując w waszą stronę.
Zauważyłeś, że jego szyja została pozbawiona skóry, a świecąca kość mocno naruszona.

Souler
Naładowałeś kuszę po raz drugi, strzeliłeś, gdy bestia już do was biegła.
Nie trafiłeś. Kroki Potwora były nieregularne, stawiane w złamanym rytmie, chwiał się na boki, a mimo to utrzymywał równowagę. Bełt trafił w ścianę z tyłu, błysnął elektrycznością i zniknął w częściowym mroku.

Grim rzucił swój czar. Z ziemi wyrosły dwa chrzęszczące szkielety. Pożeracz od razu je zauważył, skoczył w bok zgarniając oba potężną łapą. Przystąpił do jedzenia. Ich kości chrupały pod olbrzymim naciskiem wielkich szczęk. Wtedy Gharn i Rayina ruszyli do ataku.
- Jeszcze nie! - krzyknął Grim, ale oni już byli przy wrogu. Gharn wyskoczył z młotem, wziąwszy mocny zamach i uderzył nim w głowę potwora, dokańczającego posilanie się szkieletami. Łeb odskoczył i wrócił na swoje miejsce, dostał drugi raz, posypało się kilka zębów. Trzeci cios wyprowadziła Rayina mieczem. Zostawiła szramę na głowie pożeracza, który stanął na dwóch stopach i najeżoną końcówką długiego, dziurawego ogona uderzył Gharna. Krasnolud przetoczył się po ziemi i wypluł krew.
- Moje nogi! - ryknął. - Drętwieją!!
Drugą łapą przeciwnik atakował wojowniczkę, która zasłoniła się tarczą. Jednak po kilku uderzeniach straciła równowagę i upadła na ziemię.

Co robicie?
Pon 21:28, 01 Sie 2011 Zobacz profil autora
Tony



Dołączył: 04 Lis 2007
Posty: 557
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Post
rzucam buteleczka z kwasem (tym ktory zakupilem) w szyje/glowe potwora.
Pon 21:47, 01 Sie 2011 Zobacz profil autora
Souler



Dołączył: 10 Mar 2008
Posty: 2587
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Goleniów

Post
Odrzucam kuszę, i atakuję mieczem. Staram się celować w tętnice szyjną, o ile to coś ją ma...

Szczerze mówiąc, jak użyłem tych magicznych bełtów na bandycie, to jak Wunderwaffe poszło Bardzo wesoły
Wto 7:35, 02 Sie 2011 Zobacz profil autora
Akamai



Dołączył: 22 Paź 2008
Posty: 1529
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: mam wiedzieć?

Post
Taddeo - a, zapomniałem, że miałeś rzucić buteleczką ze straganu.
Souler - którym bandycie? :p


Taddeo
Potwór był zajęty atakowaniem Rayiny, więc wykorzystałeś okazję i rzuciłeś buteleczkę z kwasem, celując w jego głowę.
Udało ci się trafić, butelka zahaczyła o kolczastą głowę i pękła, uwalniając żrący kwas. Zielonkawa, lepka substancja oblepiła głowę pożeracza, zaczęła ją topić i przeżerać się przez nią. Jedno niewielkie oko zostało stopione.
Niestety, tylko część kwasu wylądowała na głowie, reszta chlapnęła o ziemię i odporniejsze plecy monstrum. Wtedy podbiegł i zajął się nim Souler.
Grim do ciebie krzyknął:
- Jak go jeszcze trochę osłabimy, ty chwyć go telekinezą, jeśli potrafisz, a ja go wykończę! Wal w niego jeszcze czymś, ale nie zrań Soulera, a ja przygotuję ostatni atak!

Souler
Rzuciłeś kuszę, wyciągnąłeś claymore. Pobiegłeś do pożeracza kości, wyjącego przez raniący go kwas, który rzucił Taddeo.
Był problem - potwór stał na dwóch łapach, a mierzył wtedy może ze trzy metry. Nie mogłeś go dosięgnąć. Dopiero, gdy atakował cię łapą musiał się pochylić. Zablokowałeś cios ostrzem, a siła ciosu lekko cię odsunęła. Zrobiłeś błyskawiczny obrót i z impetem rozciąłeś mu stopiony bok głowy, do tego kalecząc szczęki - nie trafiłeś w tętnicę, co do której obecności nawet nie miałeś pewności.
Zawył, znów stanął na dwóch łapach i uderzył cię ogonem w tors. Poleciałeś do tyłu, ale pozostałeś na ziemi. Zdziwiłeś się, jak silny był jego stosunkowo cienki ogon. Najeżona igiełkami końcówka pozostawiła na kirysie błyszczące w świetle pochodni kropelki.
Bestia doskoczyła do ciebie, walnęła łapą w oręż, którym się zasłoniłeś. Następnym ruchem błyskawicznie nachyliła się do ciebie i kłapnęła potężnymi szczękami. Chwyciła zębiskami twój naramiennik i zmiażdżyła go ze zgrzytem. Metal wbił ci się w ramię, boleśnie raniąc kość.
Tracisz 7 HP.
Naramiennik już się do niczego nie nadawał, tak samo twoje lewe ramię... przynajmniej na jakiś czas.
Potwór odsunął się z kawałkami metalu w paszczy. Zaczął je ze skowytem konsumować, wiedząc że to nie kości.
Co robisz?


Ostatnio zmieniony przez Akamai dnia Wto 12:19, 02 Sie 2011, w całości zmieniany 1 raz
Wto 12:06, 02 Sie 2011 Zobacz profil autora
Tony



Dołączył: 04 Lis 2007
Posty: 557
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Post
To teraz celuje kula ognia w jego zdrowe oko a potem uzyje telekinezy by utrzymac jego glowe do sufitu zeby sie nie ruszal.
Wto 12:56, 02 Sie 2011 Zobacz profil autora
Souler



Dołączył: 10 Mar 2008
Posty: 2587
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Goleniów

Post
Zaklęcie siły, wyciągam stary miecz zakonny i ciskam w bestię.
Wto 13:38, 02 Sie 2011 Zobacz profil autora
Akamai



Dołączył: 22 Paź 2008
Posty: 1529
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: mam wiedzieć?

Post
Taddeo
Ognista, rosnąca kula pojawiła się w twoich dłoniach, gdy wykonałeś inkantację czaru. Kiedy zaczęła parzyć ci ręce, wystrzeliłeś ją w głowę potwora, celując w pozostałe oko.
Bestia miotała się, miażdżąc szczękami naramiennik Soulera i gwałtownie się poruszyła akurat w momencie, gdy pocisk miał trafić jej w głowę. Zamiast tego przeleciał kilka centymetrów od łba, tylko go przypiekając. Czar wybuchnął płomieniami, trafiwszy w skalną ścianę.

Souler
Poczułeś, jak twoje mięśnie naładowują się nową, rozpierającą cię energią. Gdy bestia dokańczała jedzenie twojego naramiennika, zobaczyłeś jak obok jej głowy śmignęła kula ognia, albo od Taddeo, albo od Grima.
Wyjąłeś stary miecz, wziąłeś zamach i z potężną siłą cisnąłeś nim w pożeracza kości. Ostrze z sykiem przecięło powietrze i wbiło się w jego korpus. Potwór pisnął żałośnie, zobaczyłeś jak z jego porozcinanej gęby tryska krew, a chwilę później Rayina podbiega i tnie go po łapach.

Pożeracz podskoczył, wylądował z hukiem i zdrową łapą walnął Rayinę w głowę taką siłą, że dziewczyna poleciała aż pod przeciwną ścianę. Teraz bestia szła do sparaliżowanego Gharna.
- Jest jeszcze zbyt silny, żeby go przytrzymać telekinezą! - krzyknął Grim i wykonał kolejne zaklęcie jedną ręką, a drugą nie przerywając przygotowań do ostatecznego ataku.
Nad potworem otworzyła się czerwona brama, z której jak gromy spadły ogniste pociski. Paliły jego całe ciało, a kilka płomiennych kropel spadło bardzo blisko Gharna.
Gdy skończył się ognisty deszcz, potwór poraniony, zdawałoby się, do granic możliwości dalej szedł do Gharna, lecz dużo wolniej i z większym wysiłkiem.
- Zajmijcie go, zaraz mój czar będzie gotowy!
Co robicie?
Śro 21:16, 03 Sie 2011 Zobacz profil autora
Souler



Dołączył: 10 Mar 2008
Posty: 2587
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Goleniów

Post
Łapię znowu z claymore, i atakuję łapy bestii.
Czw 7:11, 04 Sie 2011 Zobacz profil autora
Tony



Dołączył: 04 Lis 2007
Posty: 557
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Post
Z mieczem rzucam sie na bestie i staram sie wbic moja broni w jej koniczyny.
Czw 10:50, 04 Sie 2011 Zobacz profil autora
Akamai



Dołączył: 22 Paź 2008
Posty: 1529
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: mam wiedzieć?

Post
Souler
Pobiegłeś znowu w stronę potwora. Stawiał wielkie łapy, krocząc do krasnoluda leżącego na ziemi.
Półtoraręczny miecz był teraz dla ciebie jak jednoręczny. Ciąłeś po łapie z potężnym zamachem, a ostrze dogrzebało się aż do kości i przecięło ją z chrupnięciem. Bestia jak rażona piorunem padła na ziemię i zalała krwią podłogę. Miotnęła ogonem, podkaszając ci nogi, po czym wywróciłeś się z łoskotem na ziemię. Na szczęście wtedy przybiegł Taddeo.

Taddeo
Zaatakowałeś pożeracza pozbawionego łapy przez Soulera. Celowałeś mieczem w jego drugą łapę, ale ten miotał się po podłodze z bólu i próbował was przewrócić ogonem. Udało ci się go uniknąć, podskakując w odpowiednim momencie, a następnie wbiłeś sztych miecza w drugą łapę. Zanim wyjąłeś ostrze, bestia uderzyła cię zranioną kończyną, której pazury zostawiły na twojej kolczudze czerwoną krechę. Chwyciwszy cię ogonem, oplątała nim twoje ciało i uniosła do góry.
Tracisz 7 HP.
Potwór wychłostał cię po głowie igiełkami z końcówki ogona. Poczułeś przenikliwe kłucie, a po chwili narastające drętwienie, idące od głowy w dół. Rozchodziło się po twoim ciele, jak woda w rzece, odbijająca się od jednego brzegu do drugiego i zostawiająca tam swoje ślady.
Bestia czekała aż zostaniesz całkowicie sparaliżowany, by móc cię pożreć.
Co robisz?

Souler - co robisz?
Pią 10:40, 05 Sie 2011 Zobacz profil autora
Souler



Dołączył: 10 Mar 2008
Posty: 2587
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Goleniów

Post
Odcinam ogon bestii, a następnie tnę po mordzie aż zdechnie.
Pią 11:05, 05 Sie 2011 Zobacz profil autora
Akamai



Dołączył: 22 Paź 2008
Posty: 1529
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: mam wiedzieć?

Post
Wstałeś z ziemi i podbiegłeś do ogona bestii. Zaciskała nim Taddeo, w ogóle nie zwracając uwagi na otoczenie - nie zauważyła cię. Potężne cięcie i dziurawy ogon leżał na ziemi razem z Taddeo. Potwór ryknął, aż zabolały ci uszy i mógłbyś przysiąc, że pomieszczenie lekko się zatrzęsło. Usłyszałeś krzyk Gharna, który nie mógł zatkać uszu przez paraliż.
Pożeracz kości stanął na dwóch łapach, cały czas rycząc przeciągle. Ryk narastał w nieskończoność.
Usłyszałeś Grima stojącego z tyłu:
- Teraz wpadnie w szał! Taddeo, chwyć go telekinezą!
W tym czasie bestia szła przed siebie na oślep i miotała pozostałą jej łapą. Trafiła w wózek do przewożenia kryształów, który rozsypał się w drzazgi. Teraz szła w waszą stronę, zagarniając łapą wszystko na swej drodze. Lepiej było się do niej nie zbliżać.
Co robisz?

Taddeo - potwór jest duży i bardzo ciężki, więc trzeba poświęcić więcej many niż na zwykłą telekinezę. Ile many przeznaczasz?
Sob 11:14, 06 Sie 2011 Zobacz profil autora
Souler



Dołączył: 10 Mar 2008
Posty: 2587
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Goleniów

Post
Wycofuję się, i zajmuję rannymi towarzyszami.
Sob 11:16, 06 Sie 2011 Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:    
Odpowiedz do tematu    Forum PFB Strona Główna » Gry Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 139, 140, 141 ... 148, 149, 150  Następny
Strona 140 z 150

 
Skocz do: 
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Design by Freestyle XL / Music Lyrics.
Regulamin