Veller Quest RPG

Uczę się na pamięć czaru go charyzmy, po czym go testuję.

Stephiroth
Zapisałeś czary. Robisz coś jeszcze?

Elladan
W księdze: "O zaklinaniu i przeklinaniu" znalazłeś metody zaklinania miecza.

- Miecz Ognia
- Miecz Porażenia
- Miecz Jadu
- Miecz Zmęczenia
- Miecz Osłabienia
- Miecz Spowolnienia
- Miecz Kalectwa

Taddeo
Księga "Czarów Wszelakich" - znalazłeś tam:
- Otwarcie Zamka: łatwego, średniego i trudnego
- Niewidzialność
- Lewitacja Drugiego Poziomu

Przepisujesz?

W najdalszych zakątkach biblioteki znalazłeś książkę oprawioną w czarną skórę. Tytuł - Nekromancja - księga I.
Znalazłeś tam obrzydliwe rysunki trupów, od ludzkich po zwierzęce i bestialskie. Różnych naparów, obrzędów, przywoływania umarłych istot...

Mistrz Zakonu podszedł do ciebie. Powiedział cicho:
- Mam nadzieję, że wiesz, że nekromancja jest zabroniona. I tępiona.

Souler
Szybko nauczyłeś się formułki i wypowiedziałeś jej treść. Nagle poczułeś obce uczucie. Jakby ktoś zabrał z ciebie energię, lecz ona nie uciekła. Po chwili rozeszła się po twoim ciele. Przeszły cię dreszcze. Nagle poczułeś się... pewniej. Wszyscy popatrzyli na ciebie. Twój ojciec spojrzał na ciebie dziwnym wzrokiem, jakby z większym szacunkiem...
Co robisz?

Uczę się: miecz ognia, jadu i spowolnienia.

Zapisuje zaklecia na papierze a co do Mistrza Zakonu to odpowiadam mu -Mistrzu Zakonu ja chce sie tylko dowiedziec w jaki sposob dzialają nasi wrogowie albowiem wiedza to broni ktora moze zdecydowac o szali zwyciestwa a nigdy nie wiadomo czy nie bedziemy zmuszeni do walki z tym plugastwem-.

Pytam się tego mistrza:
- A niby dlaczego nekromancja jest zakazana i potępiana? I jest jakiś nekromanta na tych ziemiach?

-Nekromancja jest zakazana, to czemu w bibliotece trzymacie tą księgę?- mówię do Mistrza, podchodząc w tamto miejsce.

Elladan
Zapamiętałeś, co masz robić, by zaklinać miecz. Co robisz dalej?

Taddeo, Stephiroth, Souler
- Nekromancja to najobrzydliwsza rzecz na naszym świecie. Ożywianie trupów, zjedzonych przez czas i robaki... - mistrz wstrząsnął się - ale jeśli chcecie, to poczytajcie tę ohydną książkę. Stephiroth, tu nie ma żadnych nekromantów, przynajmniej mam taką nadzieję. Ale kto wie? Co do twojego pytania, Soulerze, to chyba już 149 lat temu, zaraz po kataklizmie nasi rycerze wydarli tę księgę od nekromantów podczas wojny z magami. To były lata chaosu...

Co robicie?

Magowie - macie swoje księgi magiczne, zapomniałem o nich.

Ostatnio zmieniony przez Akamai dnia Wto 14:59, 02 Cze 2009, w całości zmieniany 1 raz

Pytam się kiedy dokładnie wyruszamy po czym idę do karczmy po Gharna i Karrna.

-Ale jeśli będziemy znać mroczną magię, pomoże nam to z nią walczyć.- mówię do Mistrza, po czym biorę księgę do rąk i szukam rozdziału "Przeciwzaklęcia".

Souler
Wziąłeś księgę od Taddeo i zacząłęś szukać danego rozdziału. Na stronicy 228 znalazłeś to, czego chciałeś.

Przeciwzaklęcia

Ten oto rozdział mówi, jak można zapobiegać różnym niebezpiecznym rzeczom powstałych w wyniku działania z nekromancją. W razie gdybyś, czytelniku nie zapanował nad swoim stworzeniem, następne słowa pomogą ci go zdusić.

1. Odesłanie umarłego:
- Arg Bodurv Megron Nekrolerg

2. Kontrola umarłego:
- Arg Lardan Uwcotr Nekroz

3. Osłabienie umarłego:
- Arg Keahun Koliehn Nekromorv

Te trzy podstawowe zaklęcia pomogą każdemu magowi powstrzymać umarłe istoty.
Jeśli boisz się umarłych, możesz zastosować zaklęcie:
- Arv Keuja Narmoeahus Nekrohan.

(...)

Elladan spytał, kiedy wyruszacie. Varyon zapytał:
- Idziecie do Varonii...? Będę mógł wybrać się z wami? Moezmy po drodze zajść do mojego domu. Dobrze mi to zrobi... nie byłem tam 2 lata.

Ostatnio zmieniony przez Akamai dnia Śro 15:34, 03 Cze 2009, w całości zmieniany 2 razy

Zapisuje sobie zaklecia ktore przeczytal Souler.

-Nie widze przeciwwskazań. Pakuj się, jutro wyjeżdżamy...-rzucam.

Ostatnio zmieniony przez Souler dnia Śro 19:22, 03 Cze 2009, w całości zmieniany 1 raz

Taddeo
Zapisałeś przeciwzaklęcia.

Souler
Varyon odowiedział:
- Dzięki wam. Tak więc spotykamy się... równo ze wschodem słońca? Pasuje wam?

-ok
No to idziemy spaciu

Elladan
Poszedłeś do karczmy po Gharna i Karrna. Wkroczyłeś do środka. Było tu jeszcze więcej osób, większość kończyła patrole i schodziła się do Kamiennej Gospody. Zobaczyłeś szalejącego krasnoluda, którego próbował uspokoić Karrn. Gdy ten cię zobaczył, krzyknął coś do Gharna, który nagle się wywrócił. Karrn pociągnął go za ręce i poprosił, żebyś mu pomógł. Wspólnie dociągnęliście go do wyznaczonych pokojów.

Stephiroth, Souler, Taddeo
Ruszyliście do prywatnych kwater. Varyon i ojciec Soulera poszli do swoich pokoi.

Okazało się, że przydzielono wam jeden wielki pokój, w którym znajdowało się osiem łóżek.
W środku pomieszczenia było cicho i przytulnie. Wisiało tu kilka obrazów, przedstawiających malownicze widoki. Łóżka były całkiem wygodne.
Wszystko znajdowało się w odpowiednim porządku, zadbane i czyste. Nagle Elladan i Karrn wnieśli nieprzytomnego Gharna, całego cuchnącego wódką ryżową. Położyli go ciężko na łożu.

- Ktto taam takk stuk-a..? Aa żeb cię diabeł... - krasnolud nie dokończył, zasypiając. Wkrótce i wy, zgasiwszy kaganki i świece, pogrążyliście się w długo oczekiwanym śnie. Zmęczeni i wyczerpani, nie wiedzieć kiedy...

Obudziliście się. Pierwsze promienie słońca uderzyły was przez okna. Gdy każdy się obudził, zobaczyliście, że ładna pogoda nie trwała długo. Zanim słońce zdążyło całkowicie odkryć płaszcz nocy i odsłonić błękitne niebo, deszczowe chmury pokryły wszystko.

- Piękna, kurna pogoda - mruknął Gharn.
- Taa... - odpowiedział Karrn, który dokańczając suchą kiełbasę, wstał i spakował plecak.

Na dziedzińcu zamku spotkaliście gotowego już Varyona. Uzbroił się w stalową zbroję, z herbem Zakonu Smoczych Rycerzy na piersiach. Przy was założył piękny hełm, ozdobiony szmaragdami, z gotowym zamknięciem. Opuścił klapę, zasłaniając twarz i pokazując pysk hełmu.
- Soulerze, Mistrz cię wzywa. Razem z przyjaciółmi. - przemówił Varyon dudniącym głosem.

Co robicie?