Autor |
Wiadomość |
Phanta
Dołączył: 30 Paź 2007
Posty: 1186
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
|
|
|
sięgam po broń, i odchodzę na bok, czekając na przyjazd.
|
|
Wto 16:20, 22 Gru 2009 |
|
|
|
|
Akamai
Dołączył: 22 Paź 2008
Posty: 1529
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: mam wiedzieć?
|
|
|
|
Przeszedłeś na bok, pod ścianę wielkiego lasu. Odgłos narastał, narastał ciągle przez ponad minutę. Dopiero wtedy zobaczyłeś, że od strony gór wznosi się potężna kurzawa, wywołana przez mnóstwo konnych jeźdźców. Kopyta koni dudniły o ziemię coraz mocniej. Stwierdziłeś, że rozsądniej byłoby lekko wejść do lasu.
Dudnienie narastało.
Setki czarnych pióropuszów na ciemnych hełmach zaczęły migać ci przed oczami. Stuk kopyt końskich o grunt wywoływał u ciebie podskakiwanie żołądka do góry. Czarne zbroje jeźdźców połyskiwały w świetle porannego słońca. Ich przerażające, zamknięte hełmy miały tylko małe szpary, w których u każdego płonęły wściekłe oczy.
Jechali szybko, jakby kogoś gonili. Po jakimś czasie, który wydawał się dla ciebie godziną, armia w końcu w całości przejechała przed tobą.
Co robisz?
|
|
Wto 16:32, 22 Gru 2009 |
|
|
Souler
Dołączył: 10 Mar 2008
Posty: 2587
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Goleniów
|
|
|
|
-Nie wypada odmówić.- mówię.
|
|
Wto 16:37, 22 Gru 2009 |
|
|
Phanta
Dołączył: 30 Paź 2007
Posty: 1186
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
|
|
|
mówie do siebie: Hmm, Barman coś wspominał na wojnie, to pewnie najeźdzcy. hmm rusze za nimi, gdzie dwóch się biję tam trzeci korzysta.
|
|
Wto 16:37, 22 Gru 2009 |
|
|
Akamai
Dołączył: 22 Paź 2008
Posty: 1529
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: mam wiedzieć?
|
|
|
|
Phantie
Nie dogonisz ich na piechotę. Chociaż możesz iść po ich śladach.
Co robisz?
Reszta - zobaczymy, co powie Taddeo i Stephiroth.
|
|
Wto 16:43, 22 Gru 2009 |
|
|
Phanta
Dołączył: 30 Paź 2007
Posty: 1186
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
|
|
|
Idę po ich śladach, ale uważnie bo mogą się cofnąć.
|
|
Wto 17:15, 22 Gru 2009 |
|
|
Tony
Dołączył: 04 Lis 2007
Posty: 557
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
Nie wypada podrozowac o pustym zoladku
Ostatnio zmieniony przez Tony dnia Wto 20:12, 22 Gru 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Wto 20:11, 22 Gru 2009 |
|
|
Stephiroth
Dołączył: 05 Lis 2007
Posty: 532
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z zadupia
|
|
|
|
Mówię tak samo jak inni.
|
|
Śro 13:31, 23 Gru 2009 |
|
|
Akamai
Dołączył: 22 Paź 2008
Posty: 1529
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: mam wiedzieć?
|
|
|
|
Stephiroth, Taddeo, Souler, Elladan, Varyon, Gharn, Karrn
Po chwili zasiadaliście już w przepięknie udekorowanej sali do ucztowania. Kolumny o wspaniałych kształtach podtrzymywały ozdobione malowidłami sklepienie. Przez duże okrągłe okna wpadały strumienie światła. Nie musieliście używać świec ani wytężać wzroku - wszystko było jasno oświetlone, a budynek tak wpasowany w otoczenie, że niemal o każdej porze dnia było tu jasno.
Na potężnym stole, nakrytym pozłacanym obrusem, czekała na was cała masa przysmaków - od delikatnego mięsa ryb z tych regionów po owoce, których większość was nie widziała jeszcze na oczy.
Na honorowym miejscu siedział Valestil, obok niego jego dzieci i wy. Dalej zasiadali żołnierze, kapłani i sporo zwykłych mieszkańców miasta.
- Nie krępujcie się - powiedział władca - najedzcie się przed podróżą. Niech te potrawy dostarczą wam sił na dalsze zmagania z przeszkodami,
Zaczęliście jeść doskonałe potrawy, przyprawione delikatnymi dodatkami, nadającymi im jeszcze lepszego smaku. Najbardziej posmakowały wam dziwnokształtne owoce w kremie.
Po chwili niepewnie głos zabrał Gharn:
- A te statu... - urwał, nie wiedząc, czy mówić władcy o statuetkach, które znaleźliście.
Co robicie?
Phantie
Szedłeś już przez jakieś pół godziny przez łąki, aż daleko, blisko linii horyzontu ujrzałeś czarny gęsty dym, bijący w niebo. Zapewne armia spaliła jakąś wioskę.
Idziesz dalej?
|
|
Śro 16:15, 23 Gru 2009 |
|
|
Phanta
Dołączył: 30 Paź 2007
Posty: 1186
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
|
|
|
Idę do wioski poszukać czy ktoś przeżył no i jakiejś bogactwa.
|
|
Śro 16:28, 23 Gru 2009 |
|
|
Souler
Dołączył: 10 Mar 2008
Posty: 2587
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Goleniów
|
|
|
|
-Zamknij się!- szepcę groźnie do Gharna.
|
|
Śro 19:04, 23 Gru 2009 |
|
|
Akamai
Dołączył: 22 Paź 2008
Posty: 1529
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: mam wiedzieć?
|
|
|
|
Phantie
Byłeś już nieco zmęczony, gdy po dość długim czasie dostałeś się do wioski, z której bił dym, drażniący nozdrza. Drewniane chaty płonęły, deska jedna po drugiej się zawalała, powodując reakcję łańcuchową. Domy były coraz słabsze, tonęły w morzu ognia. Zobaczyłeś trupy z odrąbanymi rękami, nogami i głowami. Nigdzie nie widziałeś kogoś żywego. Jednak nagle z jednej palącej się chaty wybiegł płonący mężczyzna, który skonał w kilka sekund.
Coś złapało cię za nogę. Był to zarośnięty człowiek, obok którego leżał miecz, cały we krwi. W jego krwi - miał rozcięty bok i podpaloną jedną nogawkę, która na szczęście po chwili zgasła.
- Pomóż - wychrypiał - zabierz mnie ze sobą, gdziekolwiek idziesz!
Co robisz?
Reszta:
- Statu-co? - zapytał władca, przerywając żucie czerwonego owocu.
Gharn odchrząknął i powiedział:
- Co ze statkami tej armii, która podobno ma zaatakować? Widzieliście jakieś, patrolując swoją krainę?
- Nie mamy dostępu do morza - uśmiechnął się Valestil. - poza tym, myślałem, że ta armia jest zza południowych gór.
Zapanowała niezręczna cisza.
- Eee... - zająknął się krasnolud, ale sytuację uratował Varyon:
- Ale do południowych gór da się dojść z południowego wschodu. Czyli armia ma dwie możliwości - przybycie statkami i pieszo, przez góry, co chyba jest trochę gorszym wyjściem.
- Rozumiem. Nie pomyślałem o tym - przyznał się władca. - To co, widzę, że jesteście najedzeni?
Rzeczywiście, brzuchy mieliście pełne. Aż musieliście trochę odczekać przed podróżą - najedliście się aż nadto. Po kilku minutach "odpoczynku" mogliście ruszać. Córka Valestila poszła po ekwipunek, Roven już był przygotowany.
Robicie coś jeszcze przed podróżą?
|
|
Śro 23:28, 23 Gru 2009 |
|
|
Souler
Dołączył: 10 Mar 2008
Posty: 2587
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Goleniów
|
|
|
|
Walę w łeb tego durnia, co prawie się wygadał. Oczywiście to takie trzepnięcie, a nie żeby go obić
|
|
Czw 9:24, 24 Gru 2009 |
|
|
Stephiroth
Dołączył: 05 Lis 2007
Posty: 532
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z zadupia
|
|
|
|
Podchodzę do niego i szepcze mu do ucha:
- wolisz bezbolesne zaklęcie zapomniania czy bolesne spotkanie z okładką mojej księgi?
|
|
Czw 11:16, 24 Gru 2009 |
|
|
Akamai
Dołączył: 22 Paź 2008
Posty: 1529
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: mam wiedzieć?
|
|
|
|
Większość elfów rozeszła się. Władca rozmawiał ze swoimi synami, a wy mieliście chwilę dla siebie. Gharn uderzony przez Soulera jęknął.
- Dobra, dobra! Każdy może popełniać błędy, po co te nerwy... a ty, Stephiroth tu mnie nie strasz, bo mój topór lubi być ostrzonym na elfich pyszczkach. Dobra, to idziemy?
Co robicie?
|
|
Czw 11:42, 24 Gru 2009 |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|