BIONICLE: Odrodzona Legenda

Podasz mi link do tego filmu, Patromino?

Byłem na TLR przed chwilą(4 h temu). Był suuper! Ale nie dawali Click'ów Smutny

. Ale dostałem płytę z dodatkami. Jednak wolę Clicka.

A ja własnie obejrzałem film. Jest słaaaby.
Jutro skończę jego recenzję.

Obejrzałem cały film przed chwilą w wersji angielskiej. Szkopół w tym, że jak pokonali Skralli i Łowców i jak kontynuowali łączenie części, to zapalił się ostrzeżenie, że obejrzałem już 70 minut.

	Werax napisał:
	Obejrzałem cały film przed chwilą w wersji angielskiej. Szkopół w tym, że jak pokonali Skralli i Łowców i jak kontynuowali łączenie części, to zapalił się ostrzeżenie, że obejrzałem już 70 minut.

Esz ty piracie komputerowy. Wiesz że jeśli TLR nie będzie sprzedane w odpowiedniej ilości egzemplarzy to nie będzie dalszych filmów?

I tak z 70% tego forum go kupi, nawet ci, którzy obejrzeli film. A, i pytanie: kiedy naprawdę jest premiera? 8 czy 10 września?

Zna ktoś tytuł piosenki która leci podczas napisów końcowych przed bye bye babylon?

Piosenka nazywa się "Ride", wykonuje ją grupa Presence. Info o niej masz w napisach końcowych do TLR.

Właśnie skończyłem oglądać.
Nie podoba mi się motyw, że Click zmienia się w broń Mata Nui'ego, w do co dubbingu nie podoba mi się głos Kiiny.
W odróżnieniu od reszty filmów z serii, w tym wygląd postaci animowanych wiele się od setów nie różnił i to dało naprawdę dobry efekt ;]

Właśnie obejrzałem film i oto mój werdykt:
Grafika:
Prezentuje się dobrze, szczególnie MN(wyspa) w pierwszej scenie, ale MN(robot) lepiej wyglądał w
Mistika 2-minute movie. Kurz na bohaterach z jednej strony dodaje realizmu, ale z drugiej brzydko wygląda. Nie podobają mi się te iskry np.podczas walki Mata Nuiego Tumą, na Bara Magna żyją istoty organiczne więc skąd iskry?
Muzyka i głosy:
Muzyka ma ładne brzmienie i szybko wpada w ucho. Głosy pasują ale niestety nie do wszystkich np.Kiina, Berix i Raanu, głos Metusa może być ale spodziewałem się innego, bardziej poważnego, jednak najbardziej głupi głos ze wszystkich ma... Raanu, który brzmi jak Myszka Miki.
Fabuła:
Bardzo ciekawa, i od razu zdradza co będzie za rok.
Uwagi:
Nie podobało mi się to jak Berix naprawiał Gresha, Glatorianie to istoty w większości organiczne, a Berix na pewno nie dostał dyplomu z medycyny.

A ja dam ciekawostkę.
W najnowszym telemaksie ( gazeta telewizyjna ) na przedostatniej stronie w dziale DVD jest artykół o TLR.
Oto fragment:

	Cytat:
	BIONICLE NARODZINY LEGENDY ANIMACJA [...] W "Narodzinach legendy" powraca Metru Nui, niegdyś władca, który teraz trafia na galaktyczne złomowisko [...]

Obejrzałem...
Spodziewałem się czegoś przynajmniej 20% lepszego, niż to, co dostaliśmy.
No to tak:
- Jakiś prąd na plecach Tumy podczas walki z MN'em. Gdyby nie to oraz naiwność władcy Skralli i jego debilnie przedstawiona pewność siebie - ta walka byłaby fajniejsza. Już wolę obejrzeć 5-sekundową walkę Vakamy z Matau w Web of Shadows.
- Muzyka - jakaś bezpłciowa, zbyt cicha i zapamiętać jej się nie da. Nie ma żadnych epickich muzyczek, jak no. W LoMN, gdy Vakama walczy z Makutą na moce, gdy ginie Lhikan.
- Dubbing polski - D N O. Jedyne fajne głosy mają: MN, Ackar, Tarix, no i może Vastus. A Gresh brzmi jak jakiś pedałek.
- Długość filmu... gdyby trwał 2x dłużej, miałby bardziej rozwiniętą fabułę, doprowadziłoby to do epickiego rozmachu akcji. A tu jest wszystko krótkie, napchane byle jak.
Animacja - większość jest dobra, chociaż jak spadają kawałki gór to dzieje się to zbyt szybko. No i jeszcze tragiczne powstanie MNa na początku. Wyspa ładna, plaża też, ale sam robot...
- Gdzieś do 30 minuty oglądało się przyjemnie. A wtedy pojawiła się Kiina i Berix -_-
- No i ten pseudohumor. Dla Berixa śrubka wypada zaraz po tym, jak pojawia się po raz pierwszy. Żałosne... już bardziej zgodne z fabułą były poprzednie filmy. O WIELE bardziej. I przyjemniej je się oglądało. Kropka.

Ocena... 6 albo 7 na 10. Muszę to jeszcze raz obejrzeć, może się wkręci...

Ostatnio zmieniony przez Akamai dnia Czw 21:14, 24 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz

Mi się ten film nawet podobał. Brakowało mi muzyki Nathana Fursta, no ale wiadomo, teraz inna wytwórnia to robi i nie mają do niej praw. Film był dłuższy niż poprzednie więc zmieszczono w nim więcej rzeczy. Ogólnie nie było w nim nic czego się nie spodziewałem, może poza tym że łączenie wiosek będzie polegało na budowie tego drugiego wielkiego robota. Głosy nie były takie złe, chociaż Raanu był fatalny. Najbardziej z całego filmu podobała mi się postać...

Clicka Bardzo wesoły

Racja, było dużo akcji. Ale za dużo. Gdyby usunęli te żałosne gadki Berixa z Kiiną, to by mogli wszystko dopracować. I nie wiem, po co robili tą niby śmieszną scenę alternatywną. Nie mogli zamiast niej zrobić więcej filmu?

A właśnie co do głosów, wiem, że Tarixa podkładał Hunter z Ninja Storm (czyli Robert Tondera). Kojarzy mi się też nawet głos Berixa i Raanu. Ktoś wie, kto podkładał tych dwóch panów?