[FOTOKOMIKSY] Fritaty

Albo wynajmij murzyna np Mekraniego, który będzie zawieszał sznureczki, obracał postacie i obrabiał w Gimpie. Oczywiście, nie płać mu więcej niż połowę ceny, jaką kosztowałby greenscreen.

Pierwsze filmy sci fi i Godzillę np nie takimi efektami robili. Bardzo wesoły

Ostatnio zmieniony przez Vharimatras dnia Pią 16:48, 02 Paź 2015, w całości zmieniany 1 raz

Interkosmos w ogóle nie miał greenscreena.

Miał być jeden długi tasiemiec, ale podzieliłem go jednak na trzy części - oto jedna z nich: [link widoczny dla zalogowanych].

Czyli Selim to faktycznie ona. A już myślałam, że jaja sobie ze mnie robicie.

Fajne bo jestem

"Odwróć się" bo po co dawać koledze szanse na cios krytyczny, skoro można spieprzyć cały plan powiadamiając wroga o tym, ze właśnie ktoś chce mu wsadzić sztylet w plecy :v

	Cleo Air napisał:
	"Odwróć się" bo po co dawać koledze szanse na cios krytyczny, skoro można spieprzyć cały plan powiadamiając wroga o tym, ze właśnie ktoś chce mu wsadzić sztylet w plecy :v

Wtedy można pociągnąć z dyńki.

[link widoczny dla zalogowanych]

Falafele <3

Fajne, bo mnie dużo. Bardzo wesoły

Kebabowe wkroczenie do akcji!

Zawsze lubiłem postaci drugoplanowe i epizodyczne ale z drugiej strony łatwiej zginąć w ten sposób w Grze o Fritaty :/

Cóż... Jakoś mi się ten odcinek nudny wydaje. Nie, że teksty słabe, bo dobrze oddałeś jak to odpowiadają hejterzy/spamerzy, ci z którymi nie ma co podejmować rozmowy w Internetach, bo oni nie chcą rozmawiać tylko głośno pokrzyczeć.
Może to przez to nudnawe tło i widok za moim oknem, a raczej pogoda za nim.

Mnie się zdaje, że krasnoludy, turlają się tylko w beczkach. A i taka mała uwaga: skoro Kebabowy Hafu jest przesłuchiwany, to czemu pozwolono mu zachować broń? I czemu pozwolono ją zachować innym Fritatom?
Ja wiem że w armii Soundwava idiotów nie brakuje, ale rozbrojenie przesłuchiwanego i zakładników to jednak podstawa.
Za to sama ucieczka wygląda całkiem fajnie, jeszcze puścić tę muzykę z Indiany Jonesa.

[link widoczny dla zalogowanych]

Ostatnie trzy: dobre, nawet śmiechłem na koniec Mrugnięcie

Fajne bo ja jestem, ale głupie bo przegrałem Smutny