[FOTOKOMIKSY] Fritaty

Koniec jest bliski... [link widoczny dla zalogowanych]

Jak zwykle świetny odcinek. Akcja i kolejna śmierć. I like it. Za często są bardzo dobre odcinki, może zrobiłbyś jakiś słaby żeby równowaga była zachowana.

Zabawa zabawą, ale Kalmar nie powinien być w ogóle w ankiecie. Pomysł z wypełnieniem komiksu "Benisami" był mój, rzuciłem go w żartach Zeltowi, potem Zelt rzucił go w żartach na czacie, a Kalmar bezczelnie to sobie przywłaszczył. Ktoś taki nie powinien brać udziału w konkursie, a tym bardziej go wygrać. Tyle.

Z uwagi na bardzo zmienne wyniki ankiety, zdecydowałem, że to ja wyłonię zwycięzcę.

And the winner is... SOULER! Gratuluję również pozostałym uczestnikom za chęć i zaangażowanie. Mrugnięcie

[link widoczny dla zalogowanych] Przedostatni odcinek 2 sezonu.

Nie da się tego obrać w słowa, ale w liczby tak, 10/10.

Ten koniec wojny trochę boli. Z wojną w komiksach zawsze raźniej. Może być nawet CiFilna...

[link widoczny dla zalogowanych]

@Krzyk, o to możesz być spokojny...

Fajne

Bardzo dobry odcinek. Ląduje do moich ulubionych. Bardzo wesoły

Drugi sezon zakończony więc wypadałoby napisać coś o jego finale. A jako, że jestem leniwy... to ocenie 2 ostatnie odcinki... Może kiedyś napiszę coś o całym 2 sezonie (choć tak na prawdę zrobię to co robią po rozmowie kwalifikacyjnej, czyli mówią, że "zadzwonią")

44 odcinek - pewien klasyk mówił, że film powinien zaczynać się solidnym uderzeniem. Co prawda chodzi o film, ale można to raczej odnieść do komiksu. Jednak zabicie Ekimu nie robi wrażenia, bo nie znamy za dobrze postaci (poza tym, że to staruszek mówiący gwarą gimbazy) i jakoś nie można było się z nią zżyć, co jest podstawą by czyjakolwiek śmierć wywierała emocje na czytelniku. Niestety tutaj tego zabrakło.
Na szczęście finałowa walka jest dość zadowalająca, głównie dzięki Merkaniemu, choć liczyłem na jakiś lepszy tekst, jak to było wcześniej. No i widzę, że nie mogłeś się powstrzymać od zrobienia z siebie bohatera ratującego wszystkich. Co w sumie nie powinno dziwić, bo kto w swojej wymyślonej historii nie chciałby być tym kozakiem, który efektownie zwalcza zło (stare chłopięce marzenia).
Jednak zakończenie jest nie najlepsze, bo zły pod przymusem przechodzi na jasną stronę mocy. Chyba każdy wie, że to nie wróży cudownej przyszłości.

45 - odcinek - krótki i jest wprowadzeniem do kolejnego sezonu. Przed odpłynięciem mogło paść jakieś przemówienie w rodzaju wartości życia, czy śmierć to koniec, komentarz na temat poległych itp. nawet obrócone w połowie w żart (jak ktoś umie). I to wprowadzenie nowego antagonisty... czy już tego nie widzieliśmy, a przynajmniej czegoś bardzo podobnego? Dobra wtedy nie mieliśmy tych klimatycznych efektów świetlnych.
No i pojawiłem się na jakąś dłuższą chwilę niż 2 kadry i cokolwiek powiedziałem. Tylko jest pewien błąd logiczny. W 13 odcinku 2 sezonu wszyscy widzieli jak Matoran poszybowała z klifu/półki/schodów/wysokiego miejsca... zresztą nie ważne, i myśleli że zginęła, a o jej i moich losach niewiele wiadomo. Akurat Mekraniemu chciało się zbierać fakty i odpuszczać wkurzanie innych by właśnie tę dwójkę znaleźć... jasne.

Ogólnie finał nie najgorszy, choć nie jest też najlepszy. To ogólny problem przy seriach, które ciągną się nadzwyczaj długo. Ciężko postawić stawkę co raz wyżej by finał mógł się zakończyć w adekwatnym Wielkim Stylu. Mam wrażenie, że w pewnym momencie mogły skończyć ci się pomysły i stąd pewne uproszczenia w fabule.

Oby 3 sezon dał radę przebić ten i powodzenia przy tworzeniu owego sezonu.

Dzięki za komentarze! Wesoły

[link widoczny dla zalogowanych]

Gake Cyjankonosy Renifer Wesoły

Fajny odcinek. Będzie coś na Wielkanoc?

SURPRISE!

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]