KOMIKSY ARESA PRIME

Darth on nie przewidziałze my przewidzieliśmy to co właśnie zrobił. Dlatego wcześniej mu TEGO nie pokazywałem xD A ty się mnie czepiałeś XP Poprostu ta moja wersja kolorystyczna mi siebardziej podobała. a jego alt mode wzorowałem na Armadzie. Bo mi się podobała xP

	ARES PRIME napisał:
	Nie pytam was czy mam talent , bo wiem że mam , ale czy podoba sie wam sposób w jaki piszę nie niezupełnie FF. A tak ogółem to moaj nowa postac. Sposób w jaki się ona pojawi przedstawię w następnym rozdzialee komiksu. [link widoczny dla zalogowanych]

Fajna postać.Ale i tak wydaje mi sie że popszednia była lepsza.Ta jest taka przerośnięta a wcześniejsza była w sam raz Wesoły

a mi sie bardziej podoba ta, piekny alt-mode i reszta

Rozdział 10 : Przybywamy po kumpla !

Wymiar cieni

Walka była skończona. MAkuta , otrząsnoł się z kurzu i wyciągnoł nieprzytomnego Aresa spod gruzu. Zbroja Aresa było kompletnie znszczona. Znak Autobotów na klacie był zesarty. Maska była mocno popękana.
- Mistrzu pięknie go załatwiłeś. - rzekła Xidor
- Jesteś teraz naprawdę potężny. - dodała Roodaka.
MAkuta nie odpowiedzał. Rozkazał tylko zreperowac uszkodzenia i z powrotem wtrącic Aresa do celi.
Do sali wpełzły CyberVisoraki. Owiły Aresa w siec i powoli wlokły go do celi.

Tymczasem Riszka poprowadziła wojowników z PFB.
Apokal , Lemo , Konar , Megs i Iruni , byli w Wymiarze Cieni.
Przednimi stała Twierdza Makuty.
- To co ? wchodzimy na chama czy bawimy sie w ninja ? - spytał Konar
- Wybieram innw wyjścię - powiedział Apo - Konar i ja szukamy Aresa. Reszta odwraca uwagę.
Lemonowi nie bardzo spodobał sięten pomysł.
Xadira poprowadziła Aopkala i Konara ukrytym wejściem do cel.
Tymczasem Lemo , Ir i Megs walili do Twierdzy. Pochwili zewsząt pojawiłay się sciekłe CyberVisoraki.

Po przebyciu ciemnych i brudnych lochów Apo i Konar odlaleźli bezproblemu celę Aresa. Nadal był nie przytomny.
- Mata Nui ! Kto tak cię stłouł bracie - spytał konar
- Źle z nim , rany są bardzo rozległe. Jezęli kręgosłup jest uszkodzony..
- .. niebędę mógł chodzic. - dokończył Ares który się ocknoł - Dobrze was widziec chłopaki.
- Ty satry byku ! Już ciesamego bea obstamy nie puszczę ! - powiedział konar
- Nie ma czasu na czułości. Spadajmy stad zanim podnoosą alarm.
Jednak było już za późno. Do celi wpadły ShadeRhakshi. Wywiązała się walka.
Apo potężnie cioł mieczem , Konar strzelał ogniem w napastników.
Udało im sie odeprzec ich na chwile.
- Jazda bierzmy tego kloca i spadamy !
Apo i Konar zabrali Aresa. Przebijali sie przez korytarze pełne CV. Weszli do komnaty z kadzią z protoEnergonem. Lecz tam czekał na nich Makuta.
Nim Apo i konar zdążyli zareagowac makuta zaatakował ogniem. Potężna eksplozja wyrzuciła ich w powietrze. Apo i konar stracili przytomnośc. Ares pod wpływem uderzenia wpadł do kadzi.
- Protoenergon jest jak EP. Zniczczy cie albo wzmocni. Cóz temu Toa widac była pisana śmierc. Ale dośc już tego. Pora na podbój świata.
Makuta zwioł 2 userów i wyszedł.

Apo ocknoł się pierwszy. Pozostali userzy klęczeli obok niego. Znajdowali się w sali tronowej Makuty , a on sam siedział na tronie.
- Ty , ty.. morderco !! zobaczysz ! Zabije cie ! pomczę Prime'a !
- Och doprawdy ? obawiam sieże niezdążysz tego dokonać - powiedział Makuta i wstał aby zabic Apokala.
Wtegy roz;egł się łomot. Do sali przez ścianę wpadło zmasakrowane ciało Druge'a.
Przez dziuręw ścianie wsszła do sali istota.
Miała ok. 7-8 metrów wyskości. Na klatce piersiowej miała znak Autobotów.
Wszyscy w sali znieruchomieli. To był Ares Prime !!
CV rzuciły sie na niego ale po chwili zginełu od potężne go strzału z plazmowki.
Ares wszedł do slai. Teraz miał potężnie zbuowane ciało. Widac było elementy ciężarówki. Był Wściekły.
W jego oczach płoną gniew.
Spojrzał na Makutę który cofnoł się krok dalej.
- Prime Smash !! - powiedział z gniewem Ares i aktywował ostrze energonowe....

CDN..

No, jak zwykle bardzo fajne, ale tu jest tyle literówek że nie polecam, ciągle ''oł'' zamiast ''ął'' i ''zesarty'' ,co to znaczy??

Tym razem 8.5/10

suuuuuper ciekawe jak w komiksie pokażesz zmasakrowane ciało Druge'a

Nie pokażę. Ja kontynuuję ten komiks w formie FF. Może kiedyś zrobię go w formi komiksu , ale nie w najbliższym czasie.

aha, dziękuję za odpowiedź Cool

Rozdział 11 : Walka i ucieczka

Wszyscy w sali byli zdziwieni.
Ares rzuciłe się na Makutę. Obaj byli tej samiej wielkości. Makuta zdziwiony tym że jego przeciwnik żyje , dał sie powalic. Jednak to go otrzeźwiło i sam przeszedł do ataku. Stworzył z energi cienia miecz i zaczoł pojedynek szermierczy z Aresem.
Apokalips rozerwał więzy , i szybko ogłuszył Visoraki wiązką exomocy , poczym oswobodził twoarzyszy.
- Dobrz chłopaki dośc odpoczynku. pora rozwalik kilka łbów - powiedził Konar
- Takiś hojrak ? to popatrz na nich - odparł Lemo i wskazał na oddział ShadeRahkshi. Lemo strzelał z blastera , a Iruni miotał błyskawice łańcuchowe.
Konar i Apokal zajeli się walką. Choc byli zaprawionymi w bojach wojakami ciężko im było walczyc z takimi przeciwnikami.

Makuta i Ares siłowali się na ręce. W końcu Ares podcioł przeciwnikowi nogę i Makuta wyłożyłsie jak długi kląc jak szewc. Nie pozostał dłużny i miotnoł kulą energi w twarz Aresa. Wstał szybko i cisnoł kolumną we wroga. Ares rozwalił komumnę w locie.
- Dobry jesteś , ale jak i tak zwycięrze ! - powiedział MAkuta
- Powiedział byk do torreadora - odrzucił mu Prime.
Przeciwnicy ponownie rzucili sie na siebie. Ares założył nelsona Makucie na co ten odpowiedział ciosem w tył głowy.

Roodaka i Xidor biegli do miejsca gdzie walczyli Ares i Makuta. Cały zamek drżał w posadach. Lada chwila i cały kompleks się zawali.
- Szybko Xidor , nasz mistrz nas potrzebuje - krzykneła Roody
Gdy dotarli na miejsce Rodaka zaatakowała Aresa .
Choc była od niego prawie 3 razy mienjsza to z niezwykłą gracją i precyzją zadawała mu ciosy i unikała jego potężnych , zamaszystnych uderzeń.
Xidor strzelał w Aresa z lasera. W końcu Prime miał tego dośc. Używając mocy swej kanohi strorzył potężną falę kinetyczną i posłał cała trójkę kilkanaście metrów dalej.
Ares wiedział że jego przyjaciele byli w potrzebie. Wybiłe się w powietrze prosto do sali w której byli pozostali. Mieli problemy , byli ranni i wyczerpani.
- No koledzu wytrzymajcie jeszcze trochę - dodawał otuchy Konar
Ares widząc to skoczyłw sam srodek oddziału ShadeRahkshi i rozpoczoł ewidentnę rozwałkę. Rozrywał na strzępy i miażdzył wrogów.
- Ares , spokojnie to my. Twoi przyjaciele. - powiedział Megs gdy Ares podniósł rękę na niego.
Momentalnie cała złośc opuściła Prime'a.
- Dziękuję wam za pomoc , ziomki , ale zabierajmy dupy w troki i spadajmy stąd !
- Nie musisz nak tego powtarzac ! - powiedział Ir
Wszyscy przybrali altmody i ruszyli za Aresem długim korytarzem.
Cała baza się waliła. Gdy byli już blisko wyjścia , przejście zastawił im Makuta.
- Nie puszczę was !! Jeżeli ja zginę to wy razem ze mna !! - krzyknoł Makuta
Ares przeszdł w tryb robota , stanoł naprzeciw niego.
- Dośc tego , teraz zapłacisz za moje krzywdy ty marny skrawku cienia ! - krzynkoł Prime.
Obaj rzucili się sobie do gardeł i zaczeli cię okładac jak bokserzy wagi superciężkiej.
- No to mamy ewidentnie przechlapane chłopaki - powiedział Lemo zauważając pędzące ku nim hordy CyberVisoraków.

Cdn....

Może wreszcie ktoś skomentuje ?!

Słowo daję wytrzymajcie jeszcze 2 rozdziały i powrócą już prawdziwe komiksy.
Więcej szczegółów podam później.

Nom, fajne, ale są literówki i sporo błędów ortograficznych Zmieszany

9/10

No nieźle, ale na serio błędów sporo Mrugnięcie

Ale i tak 9/10

Nie ma Superlinku ze mną?? A tak na to liczyłem...

kurde co wy z tymi błedami ortograficznymi mi sie podoba nawet z bledami Rozbawiony

Komiks jest ekstra jak zawsze... hehe
9/10