Hore M.O.C.ki

O wiele fajniejsza od pierwszej. Ma bardzi fajnie zaakcentowane kobiece atrybuty takie jak piersi czy pomalowane paznokcie. Łuk również zaliczę na plus, choć sądzę, że jest trochę wielki, ale ja na broni się nie znam toteż niebędę się szczegółowo wypowiadał. Daję 9/10.

@Smith specjalnie dla ciebie nieco wiedzy historycznej.
Łuk Frost Avipi nie jest za duży. Znane są przypadki w historii, gdzie wojownicy używali łuków tak dużych jak oni, a nawet większe od nich. Używali takich choćby Izraelici, czy Asyryjczycy w starożytności. Rządek łuczników wbijało się taki łuk w ziemię, lub stawało na końcówce stopą. Pozwalało to na stabilniejszy strzał i przypuszczam, że celniejszy. Niestety wadą tejże broni były niestety jej rozmiary, a i przez to ciężar oraz trudności w transportowaniu, a owy łucznik musiał w tamtych czasach zapieprzać na piechotę targając ze sobą kilka-kilkunasto kilogramową broń, i zbroję. I to przez często nierówne drogi przez wiele kilometrów. Cóż, coś za coś.

Ale jak już to mamy za sobą to o samym MOCku. Cóż...

Dobry MOC. Avipi na pewno dobrze się prezentuje, a najbardziej podoba mi się warkocz, jak i broń. Tak, łuk-szczpco-działo Tesli to najlepsza część tego MOCa. Bardzo pomysłowa i oryginalna jest też budowa stóp, a raczej szpilek. Dzięki budowie jest dość podobna do Jane Prototype i widać, że to jakby wersja rozwojowa, co świetnie wpisuję się w obrane tło fabularne.
Jednak Avipi dzieli wady Jane (jak zbyt szeroka klata w barach), ale ma też swoje własne. Przedramiona jak na moje oko są nieco za długie, a ramiona za krótkie. Natomiast uda na moje oko są za chude.

Podsumowując: Frost Avipi jest MOCkiem dobrym z genialną bronią, jednak ma trochę wad w proporcjach.

@ Sir Steel Jack Dzięki za wyjaśnienie Mrugnięcie