Forum PFB Strona Główna
RejestracjaSzukajFAQUżytkownicyGrupyGalerieZaloguj
MOCki by Takua
Idź do strony 1, 2, 3, 4  Następny
 
Odpowiedz do tematu    Forum PFB Strona Główna » M.O.C. Zobacz poprzedni temat
Zobacz następny temat
MOCki by Takua
Autor Wiadomość
Takua1



Dołączył: 29 Sty 2012
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Post MOCki by Takua
Witam was, drodzy użytkownicy. Chciałbym przedstawić wam moje MOCe. Ponieważ wiem, że tutaj jest wymagany wyższy poziom, zrobiłem revamp swojego moca - Ixiona przed dodaniem. Wcześniej moce zamieszczałem na innym forum, lecz żywot tam jest nikły więc przeniosłem się tutaj.

Link do galerii:
[link widoczny dla zalogowanych]

Ixion

Oto Ixion, Tytan. Na Tarta Nui (kraina główna, tu będzie się wszystko działo) jest byłym członkiem zakonu Arthuis, terrorystyczną grupą, próbującą przejąć kontrolę nad wyspą. Kiedy jednak dowiedział się, że Belinar, przywódca zakonu, planuję zawrzeć przymierze z kultem Trivalisha, jednym z trzech ostatnich makuta, odłączył się od zakonu. Kultyści byli jego wrogami z przeszłości, zabili czterech toa, do której Ixion należał, jako owy toa cienia. Drużyna Toa Infastor była legendarną grupą opozycji, w czasie rządu Trivalisha nad Tarta Nui. Ixion, był znany wtedy pod imieniem Kalixo, i nikt oprócz Phiro (który także należał do Toa Infastor, obecnie jest kultystą) nie wie, że to on nim był. Ixion nie mógł dłużej pozostać w zakonie; teraz jest sam. Rzadko pojawia się w terenach publicznych. Nie robi praktycznie niczego. Zakon już dawno o nim zapomniał, a kultyści się nim nie przejmują. Jednak Ixion już od wielu lat planuję rewanż - chce zemścić się na Trivim (skrót od Trivalisha) i Sephirem (Prawa ręka Triviego). Podobno znalazł sobie przyjaciela - Bakiego, matorana ognia. Nie wiadomo jednak jakie zamiary ma w tej sprawie Ixion.



Galeria:
[link widoczny dla zalogowanych]

Telik

Nowa wersja Telika. Na celu miałem usunięcie torsu Inika, i poprawę piły oraz nóg. Jakoś nie mogę się na niego napatrzeć. Rozbawiony Jestem strasznie z niego dumny. Ocencie go sami.

Telik jest członkiem kultu Trivalisha, dawniej matoran mroku. Jest jednym z niewielu, którym udało się przeżyć kataklizm Airghavai (tzw. fuzji żywiołów która pochłonęła część Ga-Tarta, jest to istota żywa), jednak Telik rzadko wypowiada się na ten temat. Jest on bardzo tajemniczy i skryty, co dla niektórych członków kultu jest denerwujące. Jak tam trafił? Telik został oskarżony przez radę toa, o zabójstwo jednego z matoranów ziemi, Ahkiego. Prawdą jest jednak, że został on zabity przez kultystę Waihirę, o czym Telik oczywiście nie ma pojęcia. Został on przetransportowany do podziemnego więzienia dla złoczyńców, nadzorowanego przez Marharu. Telikowi udało się uciec...

Wybrał się do Qasongu - twierdzy na Ko-Tarta, gdzie mieszkał jego dawny przyjaciel, Sali. Jednak i tam był poszukiwany - przez dłuższy czas Sali próbował uchronić Telika przed śmiercią. Następnie... Wydał swojego przyjaciela. Było już pewne, że matoranowi mroku nie uda się wydostać. Kiedy już Marharu, wraz z Lerroxem i Salim dostali się do twierdzy - nie było w niej Telika. Trivalish, władca kultu, ewakuował go do bazy na wyspie Fargonius. Po kilkunastu latach Telik ukazał się Saliemu - Jako kultysta. Dokonał zemsty. Od teraz jest jednym z najważniejszych członków kultu Trivalisha. Jak widać, plan Makuty zadziałał pomyślnie. Obecną misją Telika jest dopaść Toa Lerroxa i jego drużynę.



Galeria:
[link widoczny dla zalogowanych]

Marharu

Mocek dodany do galerii dawno temu, ale jakoś nie miałem chęci go tu wstawić i napisać historyjkę.

Strażnik podziemnego więzienia, weteran wielu wojen, i były rebeliant, za czasów panowania Trivalisha. Jako iż na co dzień, widuję przestępców za kratami, jest surowy, i bezwzględny. Niewielu osobom kiedykolwiek darował życie po walce, ci którzy z jego ręki zginęli usłyszeli:"Darzę litością tylko wartych życia."

Jako matoran, był rebeliantem, jednym z najlepszych obrońców Oddziału Trzeciego. Jego przyjaciele zginęli z ręki członków Kultu Siedmiu Pieczęci - Przed dziejami kultu Trivalisha, byli najniebezpieczniejszą grupą terrorystów na Tarta Nui, przy tym nikt nie znał tożsamości żadnego z nich. Spotkanie z nimi zawsze zwiastowało śmiercią. Marharu, jako nadzorca wioski, zawiadomił dowództwo Toa, by natychmiast pomogli w ewakuacji. Drużyna wsparcia nie dotarła - baza została zaatakowana, Armia Toa rozesłana na całe Ko-Tarta, co oznaczało inwazję. Marharu, próbował bronić mieszkańców, lecz wszyscy zginęli - wszyscy z ręki tej samej osoby. Po chwili pojawiła się reszta najeźdźców. Marharu zapamiętał spojrzenie zabójcy, i przysiągł, że kiedyś mu się odpłaci. Zaczął ratować własne życie, i uciekł z wioski. Żaden z nich nie próbował go gonić - zrozumiał, że odpuścili, i mu darowali.

Przez następne lata, Marharu kształtował swoją surowość i nienawiść. Był świadkiem śmierci wszystkich swoich przyjaciół - podczas gdy był jedynym obecnym członkiem Oddziału Trzeciego. Zamieszkał w Onu-Tarta, pewnej wiosce, będącej pod bezpiecznym okiem Toa Lerona (obecnym generałem całkowitej Armii Toa). Szanowany wojownik, miał okazję zobaczyć starcie matorana z najeźdzcą. Leron widząc zapał i talent, zaproponował Marharu miejsce w Armii. Jego pobyt tam nie trwał długo, po stoczeniu wielu walk, z tytułem Toa, został weteranem, i nauczycielem pewnego matorana o imieniu Lerrox. Dziś jest on jednym z Toa wyższej rangi, zawodowcem. Marharu, widząc swoje wyczekiwane osiągnięcie, przeszedł na "emeryturę" i został strażnikiem podziemnego więzienia.



Galeria:
[link widoczny dla zalogowanych]

Sephir

Nowa wersja Sephira. Wprowadza ona olbrzymią ilość zmian, broń, głowa, tors, ręce, nogi - wszystko.

Sephir jest członkiem kultu Trivalisha. Jego pozycja tam jest bardzo wysoka - jest zastępcą samego władcy. Długoletnim przyjacielem, i jego współpracownikiem. Głównym sprawcą Drugiej Wojny Tarta Nui. Ukradł Trzecią Pieczęć, służącą do generacji istot. Nieświadomie jego nosicielem był Rivazi, o czym wiedział tylko zakon. Sephir zabił go i przejął pieczęć. Stworzył własną armię i wraz z kultystami dokonał zamachu na Le-Tarta i podziemną bazę Arthuis.

Pierwsza Wojna Tarta Nui zwyciężyli kultyści, zdobywając kontrolę nad całą wyspą. Od czasów pojawienia się Lerona, legendarnego rewolucjonisty, i obecnego generała Armii Toa, mieszkańcy zaczęli tworzyć grupy rebeliantów, chcieli uwolnić się od rządu Trivalisha. Sephir nieco odłączył się od działania makuty, i zajął się własnymi planami. Dawniej, jako matoran, był on uczniem Ghawiego - nosiciela Pierwszej Pieczęci. Oczywiście, Sephir nigdy nawet nie miał pojęcia o tym, kim naprawdę jest jego mistrz. Łączyła go z nim spora przyjaźń. Ghawi był Makutą, jednym z ostatnich. W tamtych dziejach nie była to przeszkoda to zwykłego życia. Posiadał niezwykłe umiejętności, większość z nich sam wykreował. Technika rozproszenia, która pozwalała na stworzenie kilku ciał tej samej osoby, łączących się w jedność, była szczególnie znana. Wszystko przekazał Sephirowi - którego uważał za swojego następce. Ghawi zginął z ręki jednego z członków Kultu Siedmiu Pieczęci, kiedy dowiedzieli się, że właśnie on posiada pierwszą pieczęć. Był pewien swej śmierci - dlatego tuż przed spotkaniem z kultem, podarował mu całą swoją moc, ograniczając się oczywiście do pieczęci.

Druga Wojna Tarta Nui, w której Sephir dowodził kultem, tym razem okazała się porażką. Ko-Tarta zdołało się obronić, Arthuis zabili niemalże całą armię istot, oznaczając swoje zwycięstwo. Mimo to nie odzyskali pieczęci. Kult musi odzyskać swoją dawną potęgę, by rozpocząć kolejną wojnę. Sephir obecnie poszukuje kamienia regeneracji, który jako jedyny mógłby uaktywnić ponownie Trzecią Pieczęć.

Zdjęcie główne:


Galeria:
[link widoczny dla zalogowanych]

Irriel.

Nowy moc.

Irriel jest wielokrotnie tytułowaną Mistrzynią Ostrzy, rasy Alamoi, dawną obrończynią swojej rodzimej wyspy Natria. Obecnie poszukiwana przez Kult Siedmiu Pieczęci, jako nosicielka Czwartej, która obdarowuję ją niewiarygodną prędkością. Używa dwóch ostrzy, wykutych w przeszłości przez Talitsu, nazwanych po prostu Ostrza Irriel. Trzecie ostrze, służące jej do rzucania, trzyma na plecach. Potrafi powrócić jak bumerang po przecięciu wroga.

W przeszłości, jako Alamoi Hiari, spędziła cały swój żywot na Natrii. Była członkinią trzyosobowej drużyny. W jej skład wchodzili Atriks i Voradi (jako przywódca). Jako pierwszą misję przydzielono im zdobycie złotej Matatu. By ją zdobyć, musieli stoczyć walkę z Phiro i Kalkurą. Irriel zyskała tytuł Mistrzyni Ostrzy, nokautując Kalkurę swoją Furią Trzech Ostrzy. Maska miała posłużyć Alamoi uzyskania sojuszu z Tarta Nui. Miała ona zostać nadana Przywódcy Toa Powietrza na Tarta Nui, Toa Onavi. Kiedy drużyna zdobyła maskę, członkom przydzielono tytuł prawdziwych Alamoi. Wówczas drużyna się rozłączyła i podążyli swoją drogą. Irriel pozostała na wyspie i została obrończynią, Atriks członkiem Rady Tarta Nui, a o Voradim słuch zaginął. To było dość proste życie. Do czasu, aż Kult Siedmiu Pieczęci, dowiedział się o niej prawdy. Poszukiwała ją grupa, z którym spotkanie nikt dotąd nie przeżył (pomijając Marharu... ale oni wtedy mu darowali). Jej życie było na krawędzi. Przypomniała sobie jednak, że wyspę zamieszkuję Toa Iluzji, jednak jego pobyt nie jest znany. Rozpoczęła poszukiwania... Na własną rękę, jednocześnie w ucieczce przed Kultem Siedmiu Pieczęci.

Nie znalazła go. On znalazł ją sam. Powiedział, że... przy okazji tak sobie obserwował, w niewidzialnej formie. Alamoi chciała rozpocząć u niego trening, i zostać jego uczennicą. Dołączyła do jego pozostałych uczniów: matorana Galixa, i Toa Hisuri. Oboje chcieli zostać, tak jak ich mistrz, Toa Iluzji. Irriel chciała poznać technikę pozornej śmierci. W ten sposób, Kult Siedmiu Pieczęci będzie myślał że zdobył czwartą pieczęć. I to miał być jej perfekcyjny plan ucieczki. Najwidoczniej się nie powiódł. Kult nadal jej poszukuję, stoczyła walkę z jednym z nich, pod pseudonimem Ferocity. Irriel udało się pokonać wroga, choć kosztowało ją to naprawdę olbrzymiego wysiłku.

Irriel jest bardzo zwinna i szybka. Jest silna jak na kobietę, i umięśniona. Jej umiejętności od początku przewyższały pozostałych Alamoi, o czym przekonali się też jej towarzysze w drużynie, kiedy sparaliżowała Kalkuro swoją Furią Trzech Ostrzy. Uzyskując zdolności iluzyjne, stała się bardzo groźnym przeciwnikiem, dorównując kultyście, i przewyższając znacznie przeciętnego Toa. Jest także dość inteligenta i spokojna, mimo tego, że dysponuje głównie ze strony fizycznej.



Galeria:
[link widoczny dla zalogowanych]

Protok-Kal

Nazywany także "Protodermis Kal" i przez mieszkańców Onu-Tarta "Władca Bohrok". Prawdopodobnie jedno z najsilniejszych rahi w Uniwersum Bionicle. Według legendy 2 000 000 lat temu na Tarta Nui zostało one uwięzione przez Toa Quaronixa w oddzielnym wymiarze zwanym "Ukryta Pieczęć". 1 500 000 lat później Trivalish podjął się przyzwania tej istoty, doprowadzając do utopii sąsiedniej wyspy Boviv, oraz decydując o zwycięstwie w Pierwszej Wojnie Tarta Nui.

Według kroniki przetrwania, spisywanej przez weteranów wojen, nie można było mu zadać obrażeń fizycznych. Także zadawanie mu jakichkolwiek obrażeń było mało skuteczne. Protoka uważano za nieśmiertelnego, przez co większość Armii Toa poddawało się. Pod długą kontrolą Trivalisha, bestia zaczęła uwalniać się od jego władczy, i złamała barierę przyzwania (tak wywnioskowano gdyż Protok zaatakował Trivalisha podczas wojny). Była to sytuacja niekorzystna dla strony atakującego, zginęły setki ożywieńców makuta. Jednak i to nie przesądziło losu wojny - Trivalish widząc, że ma przewagę nawet bez potwora odesłał go do Ukrytej Pieczęci.

Protok-Kal zniszczył doszczętnie dawne centrum Tarta Nui - wyspę Boviv. Jak powiada kronika, potwór wyrwał brzeg wyspy, uniósł ją, a następnie rozerwał na dwie części, jednocześnie niszcząc wyspę. Było to doprawdy przerażające, choć wyspa była mała, gdyż znajdowało się na niej tylko centrum, była od niego kilka razy większa. Także Le-Tarta uległo zniszczeniu, lecz tylko jego wschodnia część. Weterani pierwszej wojny, uważają, że wraz z powrotem Protoka-Kal, nadejdzie apokalipsa. Potwór nie dokonał zniszczeń, na jakie było go stać. Jednakże zwój przyzwania Protoka-Kal był jednorazowy; i prawdopodobnie nie ma sposobu by odnowić jego działanie.

Jednocześnie badacze, naukowcy oraz obserwatorzy rahi, wnioskują, że besia nie była tak silna jak uważano. W jego pierwszym objawieniu na Le-Tarta, Protok-Kal wykazał olbrzymią podatność na lód.



Linki do poszczególnych zdjęć:
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Toa Eclipso

Nowiutki, świeżo zbudowany moc, tak na mały powrót. Mrugnięcie Jestem naprawdę z niego dumny, choć nie tak bardzo jak z Protodermis-Kal.

Toa Eclipso jest członkiem sławnej drużyny Toa Genesis, elity Tarta Nui. Za jego moc odpowiada Próżnia, choć posiada on także zdolności żywiołu grawitacji i magnetyzmu. Jest ciężkozbrojną siłą powietrzną, posiada Zamor Arbalest - silniejszą, długodystansową wersję zamor blastera. Sprawnie posługuję się także tarczą uderzeniową.

Był jednym z pierwszych rebeliantów w czasie pierwszej wojny Tarta Nui. Z zawodu był handlarzem bronią, znał się także na budowie zbrojnej. Odpowiadał za wyposażenie swoich towarzyszy w czasie walk, jego kumple z wojska zawsze go szanowali i ufali mu. Od początku przyjaźnił się z Belusem - obecnym członkiem i dowódcą Toa Genesis. Wspólnie odzyskiwali wioski matoran spod władzy kultystów. Niestety Eclipso, Belus oraz pozostali, towarzyszący im rebelianci trafili do niewoli. Wielu z nich czekała egzekucja, Belusowi i Eclipso, oraz nowo poznanemu w więzieniu Glaiverowi udało się uciec. Powrócili do dowództwa i obeznali pułkowników Toa oraz Generała Lerona z sytuacją oraz umiejscowieniem ukrytej bazy kultystów w której się znajdowali. Belus, Eclipso i Glaiver opracowali plan ataku - uwolnili więzionych tam matoran oraz wysadzili budynek... Schwytali także ciężko rannego kultystę, jednak Eclipso postanowił darować mu życie. Cała trójka została mianowana na Toa, tworzyli pierwotny skład drużyny Toa Genesis. Dalsza część, skupiająca się już na Eclipso, będzie opowiedziana potem.



Galeria:
[link widoczny dla zalogowanych]


Ostatnio zmieniony przez Takua1 dnia Śro 20:02, 05 Cze 2013, w całości zmieniany 10 razy
Pon 19:10, 17 Gru 2012 Zobacz profil autora
Zelt
Moderator


Dołączył: 08 Wrz 2012
Posty: 3052
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Post
MOC fajny, nawet bardzo fajny.

P.S.: Wcale nie nikły, tylko krytyczny (w 40%). Wesoły


Ostatnio zmieniony przez Zelt dnia Pon 23:07, 17 Gru 2012, w całości zmieniany 3 razy
Pon 19:55, 17 Gru 2012 Zobacz profil autora
Souler



Dołączył: 10 Mar 2008
Posty: 2587
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Goleniów

Post
Dawno nie widziałem, żeby ktoś w mocu użył Kraata... Właściwie nigdy nie widziałem. Kolorki ładne, mocek oryginalny... No dobra, średnio oryginalny, włócznię by się przydało przerobić. Ale ogólnie ładny.
Pon 21:27, 17 Gru 2012 Zobacz profil autora
SejfMan



Dołączył: 31 Mar 2007
Posty: 2499
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Chojnice

Post
Całkiem sympatyczny MOC Wesoły W sumie to bardzo sympatyczny, udany. Tak naprawdę niewiele się mogę przyczepić. Brzydkie plecy zasłania peleryna, więc jest OK. Ewentualnie nie pasują mi tutaj dłonie, za małe są. Mógłbyś tam coś doczepić.

Ogółem: jest dobrze Bardzo wesoły
Pon 23:06, 17 Gru 2012 Zobacz profil autora
Takua1



Dołączył: 29 Sty 2012
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Post
Dziękuje za komentarze. Wesoły Rzeczywiście macie racje, że dłonie są za małe, i broń zbyt prosta, dopiero teraz zdałem z tego sobie sprawę.

Dodałem link do galerii.

Zelt: No dobrze, nie nikła, ale nie ma Lewy, więc nikt nie ocenia moich mocków.


Ostatnio zmieniony przez Takua1 dnia Wto 14:22, 18 Gru 2012, w całości zmieniany 1 raz
Wto 14:19, 18 Gru 2012 Zobacz profil autora
Kapib



Dołączył: 21 Cze 2009
Posty: 452
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Racibórz

Post
O ile pomysłowość i ogólny wygląd jest na duży plus, to odpycha mnie z leksza nieproporcjonalność tego MOCa. Podsumujmy wielkość poszczególnych elementów twojego dzieła:
- OGROMNE stopy, a pozostała część nóg bardzo krótka i dość chuda (no, może poza udami)
- bardzo długi tułów
- chude, patykowate wręcz ręce
- malutkie dłonie, a w nich dość długa broń
- mała głowa
Więc, jak pewnie już widzisz, nie klei się to zbytnio. Ale ogólnie, jest dobrze, szczerze mówiąc sam bym na niektóre rozwiązania które użyłeś nie wpadł. Mrugnięcie Dobrze wykombinowałeś z tą pelerynką zasłaniającą brzydkie plecy, i strasznie podoba mi się użycie Kraata. Podsumowując, jest dobrze, ale popracuj nad proporcjami. Wesoły


Ostatnio zmieniony przez Kapib dnia Wto 16:55, 18 Gru 2012, w całości zmieniany 1 raz
Wto 16:55, 18 Gru 2012 Zobacz profil autora
Zelt
Moderator


Dołączył: 08 Wrz 2012
Posty: 3052
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Post
Oj tam, grunt że jest ładny. Wesoły
Wto 17:50, 18 Gru 2012 Zobacz profil autora
Vharimatras



Dołączył: 03 Lis 2010
Posty: 173
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: a'ka Ktosiek

Post
Mnie też się podoba. Bardzo wesoły
Bardzo fajny pomysł z Kraata. +
Taki pokraczny, ale sympatyczny. Sądzę, że z dłuższymi nogami/mniejszymi stopami mógłby wyglądałby gorzej.
Tylko pelerynę bym zrobił dłuższą i szerszą.



Aha, i za chwilę tu pewnie wpadnie ABC i wytknie ci w 263053850932 punktach, co jest źle, a w co drugim punkcie będzie pisać o zwalonych proporcjach. Przygotuj się. Bardzo wesoły

Tarta Nui pewnie też wytknie. Bardzo wesoły



Ostatnio zmieniony przez Vharimatras dnia Wto 18:29, 18 Gru 2012, w całości zmieniany 6 razy
Wto 18:18, 18 Gru 2012 Zobacz profil autora
Takua1



Dołączył: 29 Sty 2012
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Post
Kapib napisał:
O ile pomysłowość i ogólny wygląd jest na duży plus, to odpycha mnie z leksza nieproporcjonalność tego MOCa. Podsumujmy wielkość poszczególnych elementów twojego dzieła:
- OGROMNE stopy, a pozostała część nóg bardzo krótka i dość chuda (no, może poza udami)
- bardzo długi tułów
- chude, patykowate wręcz ręce
- malutkie dłonie, a w nich dość długa broń
- mała głowa
Więc, jak pewnie już widzisz, nie klei się to zbytnio. Ale ogólnie, jest dobrze, szczerze mówiąc sam bym na niektóre rozwiązania które użyłeś nie wpadł. Mrugnięcie Dobrze wykombinowałeś z tą pelerynką zasłaniającą brzydkie plecy, i strasznie podoba mi się użycie Kraata. Podsumowując, jest dobrze, ale popracuj nad proporcjami. Wesoły


Ogromne stopy, no cóż, zgadza się. Mój błąd. Natomiast, że nogi są krótkie i dość chude to tu już się nie zgodzę - po prostu nie są chude.
I ręce także nie są chude. Tułów długi, ale nogi są do niego dopasowane. Tymczasem dłonie racja, jeśli będę jeszcze robił drugi revamp, to poprawie to. Głowa też mała.... Ale nie tak mała by wyglądała źle.

A, chciałem dodać, że na proporcje zawsze były wadą tego moca, i w starej wersji.

Pooglądajcie sobie w galerii, zobaczycie wszystkie moje moce.


Abc... Mnie się wydaje, czy to Onepu? Bo jeśli Onepu to spokojna głowa, my się znamy. Wesoły


Ostatnio zmieniony przez Takua1 dnia Śro 13:32, 19 Gru 2012, w całości zmieniany 1 raz
Śro 13:31, 19 Gru 2012 Zobacz profil autora
SejfMan



Dołączył: 31 Mar 2007
Posty: 2499
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Chojnice

Post
Nom, Onepu.
Śro 16:07, 19 Gru 2012 Zobacz profil autora
Takua1



Dołączył: 29 Sty 2012
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Post
Dlaczego nie oceniacie? Dałem link do galerii.
Śro 16:52, 19 Gru 2012 Zobacz profil autora
Zelt
Moderator


Dołączył: 08 Wrz 2012
Posty: 3052
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Post
Jak zwykle - "Forever Alone". Bardzo Smutny
Śro 17:11, 19 Gru 2012 Zobacz profil autora
SejfMan



Dołączył: 31 Mar 2007
Posty: 2499
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Chojnice

Post
Nie chciało mi się zbytnio przeglądać, bo już mnie to tak nie rajcuje jak kiedyś, ale zwróciłem uwagę na Baki - tego czerwonego matorana. Fajny, choć trochę jakby niedopracowany. Naprawdę pomysłowy, choć ktoś pewnie powie, że mu się nie podoba. Mnie zaciekawił, podoba mi się Wesoły
Śro 21:56, 19 Gru 2012 Zobacz profil autora
Takua1



Dołączył: 29 Sty 2012
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Post
Dodałem revamp Telika. Oceniać! Wesoły Proszę, mam straszną wenę do budowania, więc chciałbym by ktoś oceniał..
Nie 9:39, 23 Gru 2012 Zobacz profil autora
Abc



Dołączył: 08 Sie 2012
Posty: 325
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5

Post
Ktosiek napisał:
Tarta Nui pewnie też wytknie. Bardzo wesoły
*obrazek*

Akurat nazwa "Tarta Nui" mi się podoba, kojarzy mi się z Tartarem... I jest na pewno lepsza niż "Teridax" czy inny "Miserix". Ogólnie nazwy (poza tym "Sephirem", lol) i story bardzo przypadły mi do gustu.

Pierwszy MOC jest kiepski, ale drugi to cudo, pod warunkiem, że rzeczywiście nie ma tułowia Inika. I ciekawi mnie, skąd masz broń i naramienniki w tym kolorze. Osobiście nie przepadam specjalnie za podróbkami, ani za malowaniem części.
Nie 11:22, 23 Gru 2012 Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:    
Odpowiedz do tematu    Forum PFB Strona Główna » M.O.C. Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4  Następny
Strona 1 z 4

 
Skocz do: 
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Design by Freestyle XL / Music Lyrics.
Regulamin