Wallace, Toa Żelaza (gościnnie Y&S M420 i M360)

Spójrzcie, robię MOCki.

Ano robię, i dzisiaj wrzucę pierwszy i chyba najlepszy z moich projektów. Dzisiaj jeszcze przerabiany, więc świeżutki, prosto z linii produkcyjnej.

Kiedyś tam w roku którymś tam wygrałem konkurs na Ducha Nynrah, za pomocą takiego małego gostka o imieniu Wallace:

[link widoczny dla zalogowanych]
Czuję się staro.

No i pewnego dnia chyba też na konkurs budowałem sobie już pełnoprawnego Toa, w domyśle inną postać, ale stanęło na tym, że ostatecznie zrobiłem Wallace'a, byłego Ducha Nynrah, Toa Żelaza, strzelca wyborowego.

Sam Wallace jest dosyć prostą konstrukcją, gdyż zwyczajnie brakuje mi części - dodatkowo problemy z rodzajem broni jaki używa narastają, dlatego musiałem się ograniczyć przy paru rzeczach (lekko opancerzone ramiona, zastosowane przedramiona itd.).

Który to znowu gadał coś o pacyfizmie?

Najbardziej jestem zadowolony z torsu (jak zwykle) - to jedna z niewielu rzeczy, która wychodzi tak dobrze, że można tym rzucać w kota i nie ma żadnych uszkodzeń.

A teraz historia, bo skoro to postać, musi jakąś mieć:

Wallace odłączył się od Duchów przed ich tragicznym końcem i ruszył w świat. Podczas jednej z wielu podróży natrafił na umierającego Toa Ognia, poranionego w czasie osłaniania ucieczki mieszkańców okolicznej wioski. Po krótkiej rozmowie z umierającym, Toa przekazał Kamień Toa Wallace'owi i zmarł od poniesionych ran. Po kilku podróżach Wallace znalazł Suva w opuszczonym Metru Nui i włożył tam kamień, stając się Toa Żelaza. Ze złomu znalezionego w okolicy zaczął konstruować broń i uzbrojony w karabin snajperski i maszynowy ruszył w dalszą podróż. Ominęły go wszystkie ważne wydarzenia, więc się nie napracował.

Wiem, słabe.

A teraz główny punkt programu: broń.

Karabin snajperski Yolovski & Swaggins M360 Noscoped
oraz
Karabin maszynowy Yolovski & Swaggins M420 Blazeit

Yolovski & Swaggins - twoi najlepsi twórcy i dostawcy narzędzi mordu!

Ot, moja duma i chluba. Poza mikserem.

M360 ma około trzech lat w tej wersji - wcześniejsze miały atrapę zamka (najwcześniejsza wersja poruszała się po małym łuku, druga wersja to gałka poruszająca się po pręcie), tutaj zamek jest faktycznie ruszającym się bolcem na wajsze. Wiem, nie jest równo z lufą, ale to najbliższe realizmowi.

Jest to karabin powtarzalny, mieści w komorze siedem pocisków, luneta jest zwyczajną lunetą o zmiennym przybliżeniu 2, 4 i 8 razy (ze względu na Ruru na twarzy Wallace'a nie potrzebny jest celownik noktowizyjny). Prędkość wylotowa to około 3000 fps, używa półcalowych pocisków, wersja A1 posiada zamontowany bagnet. Waży około siedemnastu kilogramów i ma 1,84 metra długości.

Wersja A2, zwana Niespodzianką Nuparu, posiada zamiast bagnetu podwieszone działko plazmowe.

Plazma i 50 BMG. Bo lasery są przereklamowane.

Wersja A3, czyli Overcompensator ma podwieszony granatnik M666 Nawykop.

Z książeczki dołączanej przez producenta: "w przypadku zauważenia wroga z M666 zaleca się: 1. udać się szybko w dowolnym kierunku oddalającym nas od posiadacza lub 2. postarać się jak najmniej nabrudzić w okolicy swoimi szczątkami."

Wyszło bardzo Borderlandsowo, Apoklapsowi się spodoba.

M420 to karabin wzorowany na klasycznym M60. Powstał gdy wyrzuciłem z Wallace'a miecz i stwierdziłem, że przyda się coś do walki na krótki dystans. Wygląd jest przede wszystkim winą małej ilości części, ale i tak jestem bardzo zadowolony z efektów. Jest ładowany z taśmy (której nie ma w modelu, bo nie mam części, która by się nadawała) i posiada podwieszany kosz. Tutaj zdjęcie ze zdjętym koszem na amunicję i rzut na tenże od frontu:

Good morning, Vietnam!

Dodatkowo posiada tajemniczy uchwyt na lufie.
Pierwszej osobie która odpowie, do czego ów uchwyt służy, dam radziecki medal.

Klapa do blokowania kosza działa dobrze, ale wymusiła na mnie mocne podwyższenie celownika - końcówka klapy służy jako szczerbinka.

Karabin ma tryby ognia automatyczny i półautomatyczny, waży 18 kilogramów, ma 1,75 metra długości, posiada szybkostrzelność teoretyczną na poziomie 700 pocisków na minutę i prędkość wylotową około 2800 fps. Zastosowana amunicja to typowy NATOwski pocisk 7.62x51mm.

Wygląda jak dla mnie znacznie lepiej niż snajperka.

I na koniec, [link widoczny dla zalogowanych], gdzie są pozostałe zdjęcia Wallace'a - front, tył i bok w wersji z piękną szafką w tle i bardziej jasnym parapetem, Wallace z bronią w ręku, czyli z czym to się je i na koniec jak to cholerne żelastwo przenosi.

Souler out.

Za duże to .-.
Ale bardzo ładny mocek 9,5/10

Postać jak postać, ale...DAT GUN THO. Magnifisent, czy coś.

Moc jest ok, chociaż ma IMO za chude ręce. Za to broń ma świetną.

Kozackie. Szyję może ma trochę za długą, ale za to gnata - pierwsza klasa. Podoba mi się.

	Fikou napisał:
	Za duże to .-. Ale bardzo ładny mocek 9,5/10

Dziękuję, Gake już naprawił.

	DD napisał:
	Postać jak postać, ale...DAT GUN THO. Magnifisent, czy coś.

Bardzo dziękuję.

	Zelt napisał:
	Moc jest ok, chociaż ma IMO za chude ręce. Za to broń ma świetną.

Gdyby miał grubsze, nie dałoby radę zgiąć się do strału, poza tym, zabrakło mi części. Przed sesją chciałem je pogrubić.

	Gaku napisał:
	Kozackie. Szyję może ma trochę za długą, ale za to gnata - pierwsza klasa. Podoba mi się.

Szyja jest idealnie, jak dla mnie, zresztą, inaczej nie dałoby się zamocować - chyba, że przejdę na zwykłe głowy Mata, ale na nich z kolei słabo trzymają się maski późniejsze. Znaczy, nieźle, ale wiadomo.

Wiedziałem, że karabiny się spodobają.

Bardzo fajny Mocek Broń mega Imo mógłby mieć bardziej opancerzone ramiona

MOC świetny, na plus autorska budowa torsu, nieźle obudowane, choć proste w konstrukcji nogi, dobrze zrobione ręce. Broń jest naprawdę niesamowicie dobrze zrobiona. Podoba mi się jeszcze to małe coś na pierwszym zdjęciu.

Fix'd