Mroczne odbicie

	Avak42 napisał:
	A propo Tuyet i kamienia nui:skoro może dawać moc to chyba ruwnież ją odbierać, co?

No tak, zabiera podczs użycia moc toa w promieniu chyba 200 kio, czy coś... Aha kiedyś przeglądałem OGD i tam pisało, że tuyet nie musi nosić kamienia na stałe, ale nosi go nonstop ze sobą.
Ale fajny odcinek, szykuje się wielka bitwa tuyet vs rebelia Mrugnięcie

.
Mam nadzieję że takanuva lub lessovik zabiją tuyet.

PS. "ruwnież" pisze się przez "ó".

Nowa część.....to dobrze,bo serial jest dość interesujący.Pewnie w którejś części dojdzie do ostatecznego pojedynku między rebelią,a Tuyet i jej armiami.

Powiem wam szczerze, że serial jest... chyba najnudniejszy. W ogóle mnie nie interesuje. Rozumiem, jeśli wszystko działoby się z jakimiś innymi bohaterami, coś co miałoby jakieś skutki w "prawdziwym" świecie a tak to... nie wiem- nudne to i tyle, nawet nie czytam większości.

Dla mnie akurat to jest najciekawsze .najnudniejsze są kroniki mutrana bo gadają o przeszłości kturej po kiego grzba nam będzie w 2009

A po kiego grzyba nam DM w 2009?

Nowa część DM. Trup leży na trupie, Toa Mata nie cackają się z rebelią, i vice versa.

Cytat:

Takanuva crashed behind a wall, a wounded Lesovikk beside him. All around, Elemental Power bursts were flying, warriors were screaming and a disaster beyond his imagination was taking place. It had all started out so well: Lesovikk's van had made it close to the Coliseum before being spotted. As planned, Takanuva had used his new found Shadow powers to blind the guards. Pohatu followed with a massive fist of stone that cracked the walls of the huge structure. To the east, Makuta Teridax let Krika, Kojol, Turaga Dume and Takua into battle. At first, they made short work of the Matoran and Toa who guarded Tuyet's fortress. Then it all went wrong: a Toa of Iron appeared on the walls and a hail of spikes spelt the end of Takua. Takanuva watched in sheer horror as his other self collapsed and died. Kojol fell next, his armor crushed by the Toa's power, and his essence incinerated by a Toa of Plasma. Teridax was forced to pull back. Things were going no better for Lesovikk's squad. Primal had run into Tahu in the eastern entrance, and killed the Toa of Fire. But the sudden appearance of Gali, and a sphere of Water around the Dark Hunters' head left him to drown on dry land. Toa Krakua hit Gali with a wave of solid sound, blasting apart her mask and armor. Pohatu cried out too late: Ahkmou had already dashed ahead and slain the fallen Toa of Water. He didn't get to enjoy his triumph long. Kopaka flash-froze Akhmou, and a swipe from Onua's claws shattered the Matoran into little pieces of crystal and Protodermis.

Now it was no longer one battle, but a dozen seperate ones being fought at once, the lines moving back and forth. Pohatu fought his way into the Coliseum, but found himself too evenly matched with Onua to make much progress. Lesovikk fell with an Ice Dagger in his shoulder, but rallied to blow Kopaka off his post high atop the Coliseum. Takanuva winced as the Toa of Ice hit the ground and lay still.

"Now," said Lesovikk to Takanuva, "Darkness will lead the way. Get in there and do what you have to."

"What about you?" asked Takanuva.

"We'll give them something to remember," said Lesovikk.

Takanuva took one last look around. Nuju was side-by-side with Guardian, keeping a Toa of Magnetism too off-balance to use his powers. Teridax's forces had charged again. Krika used his Vacuum power to absorb ruthless attacks and Teridax summoned a bolt of Lightning, powerful enough to turn a Toa into ashes. Darkness was already on the move, slipping through the cracks in the Coliseum walls. Takanuva used his Shadow power to enlarge them and followed. Inside the Coliseum was strangely silent. One would never know a battle raged outside it's walls. A team of Toa rushed by on their way to join the fight. Stealing himself, Takanuva fired laser blasts at the ceiling, bringing the rubble down on top of them. He still found himseld hoping he had only stunned them, not killed them. Together, Toa and Dark Hunter fought their way to their goal: the Hall of Masks. They had made it to the chamber door when Darkness paused. He heard something. The next instance, the door exploded outward as a wall of Water erupted from within, sweeping Darkness away. Takanuva managed to grab hold of the doorway, holding on with all his might and holding his breath. Outside, Teridax's attack had met with success as Toa fell before him and Krika. Turaga Dume had rallied Lesovikk's group, although not before Nuju had been pulled into the Archives by plantlife gone wild. Guardian, too, fell, but took half a dozen Toa with him. Back in the Coliseum, the damage had finally stopped. There, framed in the chamber doors was Toa Tuyet; Nui Stone in one hand, Mask of Dimensional Gates in the other.

"I know who you are," she said, "Or rather, I had guessed. You don't belong here."

"Neither do you," said Takanuva, "You don't exist in my world. True Toa must have stood up and stopped you before you went too far."

"In my world, I am much more... confident," she replied, "How unfortunate for you."

"Alright then," said Takanuva, "For Takua, for Lesovikk, and for all the Toa and Matoran whose lives you have ruined, I strike."

Wkręciłem sie ostatnio w Dark Mirrow. Ale w oryginale jest takie jakieś lepsze. Moz.e dlatego że uczę się dopiero tego języka i wielokrotnie musze dopowiadać niektóre wyrazy których nie rozumiem Bardzo wesoły

. Ale naprawdę opowiadanie trzyma w napięciu.

Ta, ja nie wiem o co chodzi w ich dialogu na końcu xd Nie chce mi się sprawdzać co znaczą te słowa. Ale cała reszta jest miodzio jak to mówią/mówili.

Nowa część już dostępna. Aplauz.

Sweeeet ! To najlepsza część tego serialu. Walka , śmierć , szczegóły i postacie są znakomicie dobrane. Super.
Ale najbardziej mnie kręci walka Takanuvy z Tuyet.. Oj będzie buba..

No, i doszło do walki, kilka trupów jest (trochę jak na początku mojego FF'u Bardzo wesoły

). Opowiadanie ciekawe, no i mam nadzieje że następna część będzie tak samo fajna ja ta. Bardzo wesoły

W każdym razie to nadal jest świat alternatywny i liczba zabitych postaci nie wpływa tu na "prawdziwy" świat.
Kojol jakoś nie ma szczęścia. Jego esencja gdziekolwiek by nie był zostaje spalona. Co sie dzieje teraz z Lewą?
Nie został przecież wspomniany w DM. Czyżby nie dotarł razem z innymi Toa Mata?
Część dość ciekawa, ale najlepsza będzie walka Toa Tuyet z Takanuvą. Będzie się działo Szaleńczo Zły

EDIT: Lista postaci zabitych i żywych w DM(do części Cool

Takanuva
Alternate Ahkmou (Deceased)
Alternate Bomonga
Alternate Darkness (Deceased)
Alternate Dume
Alternate Gali (Deceased)
Alternate Guardian (Deceased)
Alternate Jaller
Alternate Kapura
Alternate Kodan
Alternate Kojol (Deceased)
Alternate Kopaka (Deceased)
Alternate Krakua
Alternate Krika
Alternate Kualus
Alternate Lesovikk
Alternate Lewa
Alternate Nuju
Alternate Onua
Alternate Pohatu
Alternate Primal (Deceased)
Alternate Tahu (Deceased)
Alternate Takua (Deceased)
Alternate Teridax
Alternate Tuyet
Alternate Vahki
Several Unnamed Alternate Toa

Ostatnio zmieniony przez Tahtorak dnia Pią 10:39, 23 Maj 2008, w całości zmieniany 4 razy

Świetne. Bitwa ukazana ze szczegółami, wykorzystanie starych i mało ważnych postaci, to bardzo dobrze pasuje do obecnej sytuacji Bionicle (cHCemY kRwi!). Ci Toa Mata zginęli naprawdę, czy tylko zostali ogłuszeni (czego byłoby już za dużo)?

Zginęli. A Nuju to jest jako Matoran, prawda? Część fajna, ale trochę za dużo śmier... albo nie Bardzo wesoły

No najlepsza częśc . Czekałem na coś takiego. Wreszcie się coś zaczęło dziac. Nie mogę się doczekac pojedynku Tyuet z Takanuvą.

Kilim kilim zabić ich!!! Odcinek cool. przed chwilą do mnie dotarło że GregF chciał się pobawić postaciami bo w normalnym świecie nie może zabijać lub przywoływać starych postaci od tak a w alternatywie jak najbardziej.