Autor |
Wiadomość |
Nuparu2
Dawny Administrator
Dołączył: 02 Gru 2005
Posty: 2178
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
Jutro po południu postaram się przetłumaczyć. Dziś trygonometria, niestety...
EDIT: Czy ja coś mówiłem o jutrze?
Więc, co już wiemy z Kronik Mutrana?
1. On, Chirox i inni Makuta tworzyli na początku Rahi. Z jego powodu na Xia powstała Góra.
2. Kiedy LoSK zaczęła zagrażać BoM, Takadox został wysłany jako handlarz informacjami. Zakończyło się to upadkiem Ligii.
3. Mutran i Gorast mieli za zadanie oczyścić teren zajmowany przez Kalmaha. Kiedy Gorast polowała na niedobitki, Mutran zobaczył dziwną mapę tworzoną przez Blade Burrowers; do dziś nie wie, czego.
SPOILER
4. Wojnę Matoran spowodowała sprzeczka między Ta a Po-Metru, została stłumiona przez MoMN, a Miserix postanowił przypisać Makuta poszczególnym regionom świata (czyli było to przed najazdem na Artakhę). Mutran dostał centralny sektor Wielkiego Kontynentu. Wcześniej jednak udał się by spotkać się z czymś\kimś o nazwie "Tren Krom".
|
|
Czw 19:20, 06 Mar 2008 |
|
|
|
|
DD
Dołączył: 23 Gru 2006
Posty: 3797
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: się bierze dyfrakcja światła?
|
|
|
|
MzMN wrócił
I fajnie, makuta otrzymali "prowincje".
A ja myślałem że Teruś chcaił obalić MN jak już otrzymał Metru Nui....a to było dużo wcześniej. Świetna cześć.
|
|
Pią 12:03, 07 Mar 2008 |
|
|
Adamziomal
Dołączył: 13 Lut 2008
Posty: 196
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toruń
|
|
|
|
Jakby ktoś chciał przetłumaczyć podaję 5 część.
| | Wherever you may travel in this vast universe of ours, it is likely you will run across someone who will tell you that Tren Krom is no more than a myth... just a legend of antiquity, no more real than Irnakk or any other figment of the imagination. Setting foot upon his island will not bring terrible consequences, they insist, just a pleasant walk on a rocky beach. To those beings, of course, I say, “What would you like for your memorial upon your death? So I can start planning it now.”
For it is a well known fact to those who know it well that Tren Krom is no myth. He is older than the stars themselves, born in a time when there was no Mata Nui, no Makuta, only never-ending darkness that encompassed all. He walked through a universe in the throes of its birth, and even the shadows feared him. To meet Tren Krom was to court madness, or worse... so naturally, the Brotherhood chose me to seek him out.
The reason for the meeting was obvious: the Brotherhood could not allow a being of such power to dwell unchecked in our universe. We had to know his intent and whether he posed a threat to the lands we watched over. Thus I followed a trail of half-remembered stories told by the mad until I reached the shore of an island whose shores had not welcomed a visitor in millennia.
In the interests of writing a complete record, I should include every detail of my time there. In the interests of the sanity anyone reading this, I will not. Even when I look back now, I remember only a scarlet mass, a face that was not a face, tentacles lined with tiny, sharpened hooks, eyes that were little more than holes in a gelatinous skull, and that voice... oh, that voice made Makuta Teridax sound lilting and sweet.
I expected to die. When Tren Krom’s mind touched mine, and I saw the reality of what he was, I almost wanted to perish in that moment... better that than to live with the memory. But he saw something in my thoughts that must have intrigued him... hard to imagine what it might have been, given how alien he was to any form of life. Rather than crush me in his grasp, Tren Krom explored my consciousness, like an Archives mole rooting about for a meal. It was amazing... it was horrifying... it was a view into a mind as far beyond mine as mine is beyond a fireflyer’s... and it was feeling my mind turn into a nest of serpents, hissing and slithering and trailing slime.
Then everything went black.
When I awoke again, I lay on the deserted beach. There was no sign of Tren Krom, or even the cavern in which I had encountered him. I thought perhaps the whole thing had been a nightmare, some trick of my fellow Makuta... and then I knew it could not be. For I understood now... I knew how the universe worked, and as much as my mind could stand, why the universe worked.
And I knew one thing more – that Makuta Teridax’s mad dreams of overthrowing the Great Spirit Mata Nui were not just fantasies. It was possible. It could work. The knowledge I held was the ammunition for the weapon Teridax would one day wield, a weapon that would win us a universe. |
|
|
Śro 16:11, 19 Mar 2008 |
|
|
Nuparu2
Dawny Administrator
Dołączył: 02 Gru 2005
Posty: 2178
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
Nowa część dostępna po polsku.
Informacje:
- Nie rajcujcie się "jakąś nową bronią", bo to z całą pewnością przenośnia.
- Stawiam piwo, że istoty w Czerwonej Gwieździe to gatunek Tren Krom.
|
|
Śro 18:08, 19 Mar 2008 |
|
|
ARES PRIME
Dołączył: 06 Maj 2006
Posty: 2291
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zabytek zwany Sandomierzem
|
|
|
|
Hmm... czyżby Tren Krom był( było ) tym czego MzMN użył do uśpienia Mata Nui ?
Wnioskując myślę że TK jest czymś w rodzaju..hhmmm... Arcydemona ? Z opisu to przychodzi mi na myśl Beztwarzowych z universum Warcrafta.
|
|
Śro 20:58, 19 Mar 2008 |
|
|
Tahtorak
Dawny Moderator
Dołączył: 23 Sty 2007
Posty: 929
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
Odcinek nie zbyt ciekawy. Nie wiem czemu, ale Tren Krom przypomina mi trochę
"Czarny Dym" z Lost . Pozostaje tylko czekać na następne części "Kroniki Mutrana". TK rzeczywiście może być czymś podobnym do demona(jak powiedział ARES).
|
|
Śro 21:37, 19 Mar 2008 |
|
|
Takanui
Dołączył: 14 Sie 2007
Posty: 1803
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
Fajne opowiadanie, lekko trzyma w napięciu, ale nic poza tym. Trochę nudzi.
W tym francuskim muzeum, co to tam jest wzorzec metra, to powinno leżeć jako książkowy przykład zaprzeczenia własnej wypowiedzi - NN
|
|
Śro 22:05, 19 Mar 2008 |
|
|
Kraahkanuva
Dołączył: 01 Lut 2008
Posty: 766
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nynrah/Toruń Ranga: Przywódca BCF
|
|
|
|
Tren Krom jest bardzo ciekawy. Przetłumaczyłem jego opis i wyszło że:
to jasnoczerwona masa, jego oczy to po prostu dziury, ma macki zakończone hakami, potrafi czytać w myślach innym,
dzięki czemu jest prawie tak potężny co mata nui. jest tak okropny że każdy kto go zobaczy, staje się szaleńcem.
Nie mogę się doczekać następnej części kronik by dowiedzieć się więcej.
|
|
Czw 11:00, 20 Mar 2008 |
|
|
Apokalips
Moderator
Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 3076
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
Dla czego istoty z czerwonej gwiazdy miały by być z gatunku Tren krom? Tylko dlatego że gwiazda jest starsza od wszystkiego we wszechświecie Bio? Chociaż szczerze przyznam że jest to możliwe, o ile Tren krom w ogóle należy do jakiejś rasy. Istota ta wie o Wszechświecie Bio prawie wszystko, ciekawe jaką tajemnice przekazała Mutranowi, może o zdradzieckiej mocy Kanohi Ignika? ( Wiecie wysysanie energii ze wszechświata) Moc trenkrom działa trochę jak maska fałszywej wizji Karzahniego. Pokazuje coś na wzór przyszłości, prawdy, sekretów. Tren krom wygląda jak jakaś ośmiornica z czaszką zamiast głowy? Tak ja go sobie wyobrażam.
A to moje wyobrażenie Tren krom (na razie wstępne) ^^
[link widoczny dla zalogowanych]
Ostatnio zmieniony przez Apokalips dnia Czw 14:17, 20 Mar 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Czw 13:55, 20 Mar 2008 |
|
|
Forte
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 248
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Katowice
|
|
|
|
Nie wiadomo o jakim wszechświecie mowa. Czy tym prawdziwym = kosmos, czy o wszechświecie matoran, czyli o wszystkim co pod kopułami, i o wszystkim co stworzyły GB.
|
|
Czw 21:17, 20 Mar 2008 |
|
|
Razall
Dołączył: 29 Sty 2007
Posty: 768
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z domu o.O
|
|
|
|
| |
A to moje wyobrażenie Tren krom (na razie wstępne) ^^
[link widoczny dla zalogowanych] |
wygląda to jak darth maul albo nihlus xD(głowa)
Ostatnio zmieniony przez Razall dnia Czw 21:41, 20 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Czw 21:41, 20 Mar 2008 |
|
|
Zakhai
Dawny Moderator
Dołączył: 11 Gru 2005
Posty: 2000
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Legnica\Wrocław
|
|
|
|
Albo jak... Apokalips z X-Menów? xD
|
|
Czw 22:16, 20 Mar 2008 |
|
|
Grievous
Dawny Moderator
Dołączył: 02 Gru 2005
Posty: 2194
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
|
|
|
Mi tam TK kojarzy z kupą gówna z mackami Jakoś kolo mi nie podpadł
Ostatnio zmieniony przez Grievous dnia Pią 14:43, 21 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Czw 23:37, 20 Mar 2008 |
|
|
ARES PRIME
Dołączył: 06 Maj 2006
Posty: 2291
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zabytek zwany Sandomierzem
|
|
|
|
Ja obstawiam cos w stylu żyjącej wyspy. Fakt patent wielkokrotnie wykorzystywany , ale takie coś pauje do Bionicle.
|
|
Pią 12:31, 21 Mar 2008 |
|
|
Kraahkanuva
Dołączył: 01 Lut 2008
Posty: 766
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nynrah/Toruń Ranga: Przywódca BCF
|
|
|
|
Słuchajcie! Jest 6 częśc!
Well do I remember the day Makuta Teridax first revealed his Plan. I had only recently returned with the information I learned on the island of Tren Krom, knowledge he listened to without comment. Then he did something no Makuta other than Miserix had ever done – he demanded a Convocation.
Technically, any Makuta could demand that all members assemble on Destral. But normally, only the leader of the Brotherhood would ever do it. Worse, Teridax had not bothered to get Miserix’s permission to do this. The two were on a collision course from the start.
Teridax stated his idea briefly and clearly: we were to strike at the Great Spirit Mata Nui and seize power in the universe. Some of our number, like Gorast and Bitil, were immediately on board. Vamprah and Krika kept silent,for reasons of their own. A handful of others raised objections. Teridax seemed to listen carefully to them, but I could tell he was really memorizing a list of who they were for later.
Miserix, of course, saw this for what it was – a naked bid to take over leadership of the Brotherhood. His response was to rise from the head of the table, hurl a bolt of shadow energy from his gauntlet and blast Teridax halfway through the wall. I started to rise, intending to help him back to his feet. But a look from Miserix froze me where I stood.
“Treason,” said Miserix. “Worse than treason – stupidity. Succeed in your grand design and you risk the death of the universe itself.”
“A risk,” said Teridax, brushing rock dust off his armor, “I am willing to take.”
“And what will you use to attack the Great Spirit?” sneered Miserix. “Your shadow hand? A troop of Rahkshi? You are an insect in the eyes of Mata Nui... and in mine.”
If I could have ducked under the table and maintained my dignity as a Makuta, I would have. Teridax vaulted the length of the room and caught Miserix by the throat. He slammed the leader of the Brotherhood against one wall, then another, before flinging him down to the ground. Before Miserix could react, Teridax had his staff at our leader’s throat.
“You are a relic,” Teridax snarled. “This universe belongs to the strong, and your position of power has made you weak.”
Miserix grabbed the staff, sending a surge of lightning up it that sent Teridax hurtling backwards. “Insolent worm,” Miserix shouted, rising. “You would lead the Brotherhood to destruction and disgrace!”
“I would lead it... to supremacy,” Teridax said. “Supremacy that is ours by right.” He turned to the rest of the assembled Makuta. “I leave it to you... to choose who you will follow.”
Gorast and Bitil moved immediately to his side. Vamprah, Antroz, Chirox and Spiriah followed. I hesitated for a moment, but could not escape the fact that of all present, I knew his Plan could work. So I too joined Teridax. Others did as well, with Krika and Icarax being the last to come stand beside us. Only a small number of Makuta sided with Miserix. Seeing that they were outnumbered, they moved – somewhat reluctantly – to our side. Miserix was left alone.
“I claim leadership of the Brotherhood, through the will of the Convocation,” Teridax said. “The Plan will go forward. As my first act... I sentence you, Miserix, to death. Krika, Spiriah, you will carry out my will.”
Miserix, stunned and enraged, looked at the assembled Makuta with contempt. “You are suicidal fools, tampering with the very order of the universe. And this... this maniac will lead you nowhere but to your deaths!”
The former leader of the Brotherhood stared hard into the crimson eyes of the new one. “This is not over, Teridax. Kill me, scatter my remains from here to Metru Nui, but someday... I will be avenged.”
Teridax had already lost interest. He was huddled with Chirox and myself, discussing how best to strike at the Great Spirit. Krika and Spiriah moved in quickly, knowing Miserix’s penchant for shapeshifting into exceedingly nasty reptilian creatures. They hauled him out of the chamber. I would never see him again.
This is not the end of the tale, of course. Over the next year, Gorast and Icarax tracked down and killed all the Makuta who had stood by Miserix’s side. Teridax would order their masks nailed to the wall in the Convocation Chamber as a warning to others who might consider rebellion.
The only thing that puzzled me was that one mask was missing from that group... the one worn by Miserix. What, I wondered, had Krika done with it?
Wreszcie wiemy jak wyglądało przejęcie władzy nad bractwem przez Teridaxa.
Jak dotąd najlepszy odcinek.
|
|
Śro 15:14, 02 Kwi 2008 |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|