Autor |
Wiadomość |
ARES PRIME
Dołączył: 06 Maj 2006
Posty: 2291
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zabytek zwany Sandomierzem
|
|
Senthrak |
|
Osobisty ochroniarz TSO. Zawsze mu towarzyszy.
Ale kim on waściwie jest ? Nie może życ i umierac tak jak to rozumieją Matoranie. Więc czyżby się odradzał , czy ( w co wątpię ) był ,,nieumarłym'' w świecie Bionicle ? Co o nim sądzicie jako postaci i jako secie.
|
|
Nie 21:15, 01 Paź 2006 |
|
|
|
|
Yamatano
Dołączył: 10 Wrz 2006
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 5/5 Skąd: się biorą dzieci ?
|
|
|
|
Może to taki zombi =x Albo jak sie go nafaszeruje ołowiem (albo przedziurawi =x) to on biegnie dalej. Może to zwykłe ciało bez duszy i umysłu które biega (jak kurczaki bez głowy po ścięciu =x)
|
|
Pon 6:34, 02 Paź 2006 |
|
|
-Derion-
Dawny Moderator
Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 1830
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Gdańsk
|
|
|
|
EE niee sentrakh jest inteligentnym mrocznym łowcą, wkońcu SO nie wybrałby chyba na swojego bodyguarda kogoś bezmuzgiego, to by było gorsze niż wybrać na bodyguarda krekke(krekka ma mózg!). Odnosze wrażenie że poprostu sentrakh się odradza, ktoś go pokonuje, przez jakiś czas leży on martwy i spowrotem odżywa, a jak go rozwalą na części, też najpierw zniszczony leży, i potem same sie przyciągają jego resztki i złączają(albo cuś podobnego do tego jak toa olda po wyrzuceniu z kanistrów złożyli swoje postacie). Chyba że sentrakh jest tak silnym i mocnym a zarazem inteligentnym stworzeniem że imituje i udaje swoją śmierć, a następnie gdy wróg odchodzi, wstaje i śmieje się z naiwności przeciwnika.
Jest jeszcze jedna opcja, sentrakh może być duchem, duchem który potrafi sam kształtować swoje ciało, w sensie że może ukształtować nie takie jakie mu sie podoba, tylko jedno, to jego własne prawdziwe. Cóż to jedna z dziwniejszych i tajemniczych postaci, mimo tego że jego wygląd jakoś nie przypada mi do gustu.. a może przypada, to jednak sentrakh jest fajny, pod względem swojej tajemniczości i tego że jest guardem.. zawsze lubiłem guardów, np takich jak umbra. Bronią czegoś, są lojalni, walczą o coś do końca. Myśle że sentrahk jest także takim wojownikiem, a nie kolejną szują pirakocharakterną-czyli myśli tylko o sobie i o dążeniu do władzy.
|
|
Pon 12:23, 02 Paź 2006 |
|
|
Nuparu2
Dawny Administrator
Dołączył: 02 Gru 2005
Posty: 2178
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
Ja myślę że to jest po prostu takie bydlę, że mu możesz odstrzelić ręce, a on i tak uparcie będzie pełzł w twoją stornę celem podgryzania dolnych partii ciała, byle tylko chronić TSO. Jeśli chodzi o odcięcie głowy czy coś - może po prostu nie da się jej niczym odciąć.
|
|
Pon 14:36, 02 Paź 2006 |
|
|
Nivawk Nuva
Dawny Administrator
Dołączył: 07 Maj 2006
Posty: 520
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
A może właśnie jemu NIE można odstrzelić rąk, można go podziurawić ale nie można go niczego pozbawić, nic odciąć. Być może z tym umieraniem chodzi o to, że np. zapada w śpiączkę zamiast umrzeć. A moze po prostu hibernuje z wielką dziurą w żołądku, nie mam pojęcia.
|
|
Pon 14:43, 02 Paź 2006 |
|
|
Illidan
Dołączył: 25 Lut 2006
Posty: 1336
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: (utajnione)
|
|
|
|
Jakby tak bylo to ta postac byla by niesmiertelna xD. Napewno jest jakis sposob na pokonanie go bo przeciez DH przegrali... Moim zdaniem lepszy jest Voporak...
|
|
Pon 15:06, 02 Paź 2006 |
|
|
-Derion-
Dawny Moderator
Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 1830
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Gdańsk
|
|
|
|
Nioo, voporak a jak! Ale... no kurde po pierwsze to chciałbym się dowiedzieć jak vakama pokonał sentrakha, i czy znają ludzie konkretne przypadki kiedy ktoś sentrakha pokonywał. Wtedy to już mamy połowe wywnioskowane jak mamy rozumieć pojęcie "nieśmiertelny"*
*Ja myśle że dosłownie
|
|
Pon 15:09, 02 Paź 2006 |
|
|
Nuparu2
Dawny Administrator
Dołączył: 02 Gru 2005
Posty: 2178
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
Noo, w każdym razie nie wiem jak go pokonał, ale Sentrakh i TSO wciąz żyją. Wiem, że TSO postarzał się po tym jak Makuta rzucił nim w Voporaka.
|
|
Pon 20:38, 02 Paź 2006 |
|
|
ARES PRIME
Dołączył: 06 Maj 2006
Posty: 2291
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zabytek zwany Sandomierzem
|
|
|
|
Może Senthrak faktycznie jest nieumarłym. Albo raczej stał sie kimś w rodzaju ,,nieumarłego'' bo TSO eksperymentował na Senthraku zanim został przyjęty do DH.
A w sumie jak taka silna istota jak Senthrak została pokonana przez Vakamę ?
Bo prawdę mówiąc nigdy nie lubiłem Vakamy..
|
|
Pon 21:39, 02 Paź 2006 |
|
|
Derry
Dawny Moderator
Dołączył: 20 Sty 2006
Posty: 1542
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
| | EE niee sentrakh jest inteligentnym mrocznym łowcą, . |
HAHAHA! Nie on nie jest inteligętnym MŁ. To jest jak..maszyna. Pamiętam na bio sectorze było napisane w cudzysłowiu "Alive". To znaczy, że nei wiadomo czy on żyje czy nei zyje..Ma postać humnoidlaną, ręce nopgi, głowę itp.. Ale nie myśli tak jak my to rozumiemy. No i jak jest wąłsnie takim "zombi" to nie da się go zabić.. Żyje i nie żyje zaraze co dajemu ta niesmiertelność...
|
|
Wto 13:58, 03 Paź 2006 |
|
|
Illidan
Dołączył: 25 Lut 2006
Posty: 1336
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: (utajnione)
|
|
|
|
Voporak tez jest "prawie" niesmiertelny... jak ktos do niego podchodzi to sie starzeje! XD
Jak dla mnei Sentrahk zyje! Chyba ze TSO sobie zmienil bodyguarda...
|
|
Wto 14:40, 03 Paź 2006 |
|
|
Mertis
Dawny Moderator
Dołączył: 10 Lut 2006
Posty: 1900
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 5/5 Skąd: z Gliwic
|
|
|
|
Voporak można zabić na odległość a co do Sentrakha nie wiem
|
|
Wto 15:33, 03 Paź 2006 |
|
|
hewkii inika
Dołączył: 18 Lis 2006
Posty: 64
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 5/5 Skąd: Voya nui.naprawdę:piekary śląskie
|
|
|
|
A może ktoś dać zdjęcie sentrahka???????
|
|
Śro 13:20, 29 Lis 2006 |
|
|
AdiMDextreme
Dawny Moderator
Dołączył: 26 Gru 2005
Posty: 600
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
No moge: [link widoczny dla zalogowanych] - kombiner Keetongu i Sidoraka
Czemu zastanawiacie się nad jego nieśmiertelnością? Przecież żeby nie można było czegoś zabić to to nie moze być martwe, nie? A on nie żyje... z resztą nie umiera ale "tak jak to rozumieją Matoran"...
A jak oni rozumieją śmierć? To najpierw trzeba ustalić....
Moim zdaniem tu trzeba trochę metafizyki... Jak go zabijesz fajnie... nie żyje... ale i tak i tak gdzieś będzie... w niewyjaśnionych okolicznościach śmierć go nie zabije... Jak samo zjawisko będzie wyglądać tego nie wiem... a jeśli chodzi o to jak go zabić... hmmm myśle że wystarczy przez cały czas lampić się za zwłoki... inaczej nawet jak się go zabetonuje na dnie oceanu moze wyleźć żywy...
|
|
Śro 18:49, 29 Lis 2006 |
|
|
Coen
Dołączył: 03 Sty 2006
Posty: 408
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Fire Den
|
|
|
|
| | Ja myślę że to jest po prostu takie bydlę, że mu możesz odstrzelić ręce, a on i tak uparcie będzie pełzł w twoją stornę celem podgryzania dolnych partii ciała, byle tylko chronić TSO. Jeśli chodzi o odcięcie głowy czy coś - może po prostu nie da się jej niczym odciąć. |
Coś jak Regenerator z Resident Evil 4 xD Bydle nie do zajbicia, tylko jak pare punktow mu sie odstrzeli ktore widać w podczerwieni, to potem można go chlastać i dopiero zdycha... możę to działą podobnie u Sentrahka? xD
|
|
Czw 17:26, 30 Lis 2006 |
|
|
|