Najgorszy i najlepszy waszym zdaniem "miotacz"

Najlepszy: thornax launcher. Poręczny, celny, fajny wygląd.

Najgorszy: łapki do rzucania dyskami u tohunga(żart. one są super)
na serio: wyrzutnia toa mahri. duża, niecelna, nie da się wystrzelać całego magazynka.

Ale i tak wszystkie wyrzutnie BIO są super.

Nie jestem w stanie w pełni zgodzić się z przedmówcą. Moim zdaniem tzw. miotacze były źle, słabo zrealizowanym pomysłem. Choć sama idea dodania wyrzutni do zestawów mogłaby być dobrą rekompensatą usunięcia mechanizmów, jej realizacja pozostawia wiele do życzenia. Najbardziej "boli" mnie, jeśli można to tak określić, fakt, że często owe miotacze nie opierają się na zbudowanym z klocków mechanizmie, tylko na zmontowanych niczym w taniej, chińskiej zabawce sprężynkach i innych częściach dalekich LEGO, dostępnych jedynie po użyciu młotka lub innego ciężkiego przedmiotu, czyli kuriozalnie, ale też prościej mówiąc - po rozwaleniu miotacza. Moim zdaniem jest to zaprzeczeniem tego, czym powinno być LEGO. Mimo tego, że wielu użytkowników wyraźnie podziela mój pogląd, zauważyłem, jakim uznaniem cieszy się Midak Skyblaster. Choć przyznaję, że jego strzelność oraz celność zasługuje na pochwałę, muszę stwierdzić, że uważam go za miotacz niewiele lepszy od tak krytykowanego Cordak Blastera, który, jak nietrudno się domyślić w świetle tego, co napisałem wyżej, uważam za, delikatnie mówiąc, niezbyt udany.
By zrównoważyć krytycyzm powyższej części mojej opinii przejdę teraz do tych miotaczy, które mi się podobają. Przypadły mi do gustu przede wszystkim dwa z nich - Zamor Launcher oraz Thornax Launcher. Ten pierwszy oprócz, tego, że strzela mocno (można nawet za mocno, ale rozważanie tego wolę pozostawić odpowiedniejszym ode mnie ludziom) w swojej budowie, oprócz elementów typowych dla miotaczy zawierał także i te używane wcześniej i później w zupełnie innym celu. Drugi, natomiast, po prostu wypadł wyjątkowo proporcjonalnie, co się chwali i również dobrze strzelał. Urzekł mnie też jego storyline, motyw wybuchowych owoców był chyba najlepszym możliwym rozwiązaniem problemu tego, jak w fabule wyjaśnić strzelanie kulkami, które z pozoru w obliczu powagi fabuły wydaje się absurdalne.
Podsumowując, jeśli miałbym wybrać, jak w tytule tematu, "Najgorszy i najlepszy" miotacz, jako najgorszy wybrałbym Cordak Blaster, jako najlepszy natomiast Zamor Launcher. Thornax Launcherowi mimo wszystko jednak zabrało tego skomplikowania, które uczyniło Zamor tak dobry lub w najgorszym przypadku znośny.

Ostatnio zmieniony przez Kolonsky dnia Pon 20:57, 30 Kwi 2012, w całości zmieniany 1 raz

Jak większość ja też uważam Cordak Blaster nie należy do najlepszych broni zasięgowych. Moim zdaniem pociski są za lekkie i są problemy bo czasami pocisk w połowie utyka po strzale. Do mojego mogę zaliczyć Zamor Launcher. Dobra siła strzału, ładne pociski. Jeszcze u Toa Inika świetnie pasowało dodanie "pojemnika" aby zmieściło się w nim więcej pocisków.

Moim zdaniem najlepszy Thornax Launcher. Najgorszy Nyrah Ghost Blaster. Wydaje mi się, że Cordak nie jest aż tak zły. Owszem słabo strzela lecz ( w każdym razie u mnie ) daleko.

Najlepszy to chyba rohtuka ,bo daleko i mocno strzela i długo leci ,ale za to ,jak już strzelisz to figurka się przewraca, albo "kładzie" na ziemi ,a najgorszy to squid launcher (cordak przynajmniej strzela)