Pytania do Veliki...

Umbra to postać potężna, niektórzy uważają że to niegroźna postać, ja uważam inaczej, ma wielką moc, i nienadarmo został wyznaczony na straznika, mata nui nie wyznaczyłby kogoś kto nie umie walczyć, wyznaczyłby kogoś zaufanego i oddanego, a jednocześnie kogoś inteligentnego, sprytnego i zręcznego co umożliwia mu niezywkle efektowną i skuteczną walkę. Ja osobiście odczuwam respekt przed umbrą, ale się go nie boję, lecz wolałbym go nie draźnić i nie zadzierac z nim, dopuki przynajmniej służy masce życia.

A ty bys przez cale zycie pilnowal tak wielkiego skarbu?

życie to największy skarb na świecie, życie może także spowodować śmierć, oddając swoje życie za tą maske moge uratować wiele innych istot.

JAk udoskonaliscie swoje techniki obronne przeciw Piraka?

Najpierw odp. na pytanie Lena, potem moje.
Jak z Garanem ukradliście Zamory dla Inika? Wtedy, gdy porwali was i sprowadzili do Twierdzy?

Len:

To wszystko bardzo proste, podstawowa technika obronna przeciw piraka to unikać zamorów z antydermis i uciekać. Protodermis także jest pewną techniką obronną. Oprócz tych rzeczy udoskonaliliśmy obronne tereny wioski, i wybudowaliśmy mury z protodermis które zaczęliśmy wydobywać(o protodermis chodzi) odkąd inika u nas sie pojawili i zajęli się piraka dając nam wolną drogę do rozwoju naszych umiejętności batalistycznych i obronnych.

Nuparu.

To trudna sprawa, jak wykraść zamory? Jest wiele sposobów, można oszołomić piraka i im wykraść, można zakraść się do ich twierdzy, można użyć szpiegów. Ale jak my wykradliśmy? Użyliśmy drugiej opcji, niektórzy z piraka są na tyle inteligentni by wykorzystac ich solowe działanie przeciw im samym i przy zamieszaniu niepostrzeżenie wykraść się do magazynu, ukraść kilka miotaczy, zamorów, a kiedy już uciekamy to wystarczy tylko zrobić ich więcej. Nie tylko Inika coprawda mieli nasze miotacze. My mniejsze istoty także nimi się posługiwaliśmy, choćby do pozyskiwania zarażonych antydermis voyaran którzy później wyleczeni posługiwali się naszymi miotaczami w tym samym celu co my. Wracając do pytania... tak to było wtedy, właśnie przesłuchiwano garana, my czekaliśmy na dalszy los, dalu uciekła robiąc zamieszanie, widzieliśmy jak reidak wychodzi z izby prawdy, wszyscy w pogoń, zostął tylko pilnujący nas avak któremu wystarczyło popwiedzieć kilka wymysłów intelektu aby zostawił nas a my w tym czasie wykradliśmy spowrotem nasze bronie, zamory i miotacze które były w magazynie razem z naszymi brońmi.

A Irnakk? Podbne Piraka się go boją. Spotkaliście go kiedyś?

O Irnakku wiele slyszałem, ale nigdy nie zobaczyłem tej potwornej istoty.

	Derion napisał:
	przyjaciół poznaje się w biedzie

ale tylko biednych przyjaciół.. Śmiech

(żart). A przy okazji pytanie: "Jak niebezspieczą wyspą jest Voya Nui?".

Uwierz mi bardzo niebezpieczną, niedość że są tu groźne rahi i niebezpieczne tereny, to mimo umiarkowanego klimatu są tu cały czas potężne burze, sztormy i wiatry. Które utrudniają nam życie i nieraz były powodami śmierci wielu matoran.

Jak było w komnacie prawdy? Ładnie tam? co wam tam robiono? Torturowano czy coś?

Odpowiedz pierw na pytanie len`a.
Co byś zrobił gdybyś miał maskę tylko dla siebie ?

Len:
Komnata prawdy, nie torturowano nas tam, ale szantażowano, naszczęście nie doczekaliśmy się zakończeń przesłuchań bo akurat Dalu uciekła i skorzystaliśmy z zamieszania aby akże uciec.

PPN:
A jak myślisz co może zrobic porządny matoranin? Oddać MoLi srażnikom, oddać Toa aby użyli jej do uleczenia?

Co myśleliście o Toa Nuva, gdy pierwszy raz ich widzieliście na wyspie???

Oni mieli być kolejnymi zdrajcami, lecz nie byli, oni mieli znowu nas pogrążyć w niebezpieczeństwie, nie zrobili tego a nawet jeśli to nieumyślnie. To mieli być kolejni oszuści, lecz nie byli nimi.