Lego rezygnuje z Bionicle

Jak już kiedyś napisałem, Bionicle zastąpi LEGO Pokemon Mrugnięcie

A tak z innej beczki jak Bio pierwszy raz zakończono, to zrobiła sie tu pustka czy jakoś życie się na forum toczyło?

Zrobiło się jak z starą wsią. Wyludniła się i zostali sami starzy wyjadacze Bardzo wesoły

[*]
A tak serio, to się cieszę.
Nie te lata, nie ten klimat. Nazwijcie mnie renegatem, ale bardziej mi się podobał szczyt HF niż to całe Bio 2.0

Niech spoczywa w pokoju i dawać mi coś nowego!

Ale jednak trzeba przyznać Umarak, istoty żywiołu i maski były fajne.

Cóż...
Nie mogę powiedzieć, że jest mi tak przykro jak te 6 lat temu, ale jednak jakaś gorycz pozostaje. Nie miałbym nic do Lego, gdyby Bio skończyło się dopiero za rok. No, ale cóż... ktoś musiał podzielić los Slizerów czy chociażby Chimy. Rozbawiony

Co zawiniło to na pewno marketing, który był wybitnie nieudolny i nie ma się co oszukiwać - Duńczycy chyba złudnie liczyli, że seria zajedzie daleko tylko na nostalgii... niestety, jak się okazało, boleśnie się o tym przekonali.
Sety też idealne nie były. Smallsety były ogólnie chyba najmocniejszą stroną G2 (przynajmniej według mnie) - jedynie Ketar z tego roku mocno odstawał (negatywnie) od reszty. Toa byli nierówni - taka Gali czy Kopaka mieli naprawdę fajne i ciekawe sety. Niestety, nie mogę już tego powiedzieć o chociażby Pohatu czy Tahu. Pozostałe sety to w sumie ta sama sprawa co z Toa - Umarak Łowca, Skull Warrior, Skull Basher, Storm Beast wyszli IMO na plus. Dla równowagi dostaliśmy też takie niewypały jak Skull Slicer, Lava Beast, Quake Beast czy sławny na cały fandom Skull Scorpio. Rozbawiony

No i jest jeszcze jedno, co w mojej opinii chyba ewidentnie już pogrążyło nowe Bio - słaba sprzedaż.

Koniec końców, to było ciekawe doświadczenie. Mimo wszystko, może to i dobrze. Pora wreszcie na coś nowego. Toa zdecydowanie należy się odpoczynek... Mrugnięcie

Gdyby wyszedł ten Makuta jako set to mógłbym uważać markę za zamkniętą, mam nadzieje że wydadzą przynajmniej maskę jeśli nici z Makuty...

No, jeżeli miało by to trzymać poziom fabularny jak dotychczas, to dobrze się stało. Dla mnie Bionicle w sensie story umarło w 2008, po wspaniałym plot twiście. 2009 i 10 to były jakieś popłuczyny, a reboot - nawet nie wspomnę. Jazda wyłącznie na nostalgii, przy jednoczesnym zrobieniu z protagonistów kretynów, bo "to dla nowego, młodszego pokolenia".

No i Smith wykrakał...

Na marketing już było chyba dość narzekania, a sety adekwatnie i kulturalnie, po dżentelmenisku zjechane, bądź wychwalane. Sam się o tym wypowiadałem, czasem długo, czasem krót... wróć... jeszcze dłużej.
Jednak nie marketing, czy sety pogrzebały serię (znowu)... znaczy po części tak... ale jak dla mnie głównym winowajcą jest polityka, czy kierunek obrany przez Lego. Chcieli zadowolić wszystkich. Próbowali dać produkt, który zadowoli starych fanów, jak i potencjalnych nowych. Dlatego też dostaliśmy nową otoczkę, prostą historię i (powiedzmy) zabawnych bohaterów. Były też odniesienia dla nas, jak słynna IlumiVahi, czy wzmianka o różnych maskach, próba przeniesienia klimatu (warto podkreślić próba). Ale się nie udało.
Fani narzekają, a dzieciarnia nie jest zainteresowana.

W sumie to Lego potraktowało Bio jak każdą swoją inną serię fabularyzowaną. A przynajmniej próbowali je wcisnąć w swój sprawdzony schemat... w sumie jakby się zastanowić, to te wszystkie seriale od Duńczyków... chwila, na pewno Duńczyków... ciekawe... jeśli wierzyć Wikipedii to za Legendy Chimy odpowiada Dania, Tajlandia i Indię, a za Ninjago i Nexo Knight odpowiada Dania i USA... ciekawe... Ale wiecie o co chodzi. Co nie?

Może lepiej było zostawić serię w spokoju, albo odpowiednio ją odnowić (co w sumie z początku się udało, ale dalej nieco kulało, głównie przez brak ciekawych szwarccharakterów... przynajmniej do tego roku, gdzie prezentują się oni dużo ciekawiej).

W sumie to nie tylko Smith wykrakał... ja też kilka razy wspominałem, że zanim coś zrobię, to prędzej Bio się skończy... no i się kurna stało.

Aż wypada coś napisać. DD ma rację - bio skończyło się po ogłoszeniu, że Mata Nui to wielki robot, w którym działa się cała akcja. Karda Nui, Bara Magna i G2 to już nie było to. Zwłaszcza G2, gdzie fabuła okazała się tak płaska i nieciekawa, że nawet mnie, kiedyś fanatyka fabuły Bionicle, wcale nie zaciekawiła.

RIP Bionicle ; (

Przynajmniej tym razem zbieranie całej serii będzie prostsze i tańsze :D

Trzy krótkie cytaty na pożegnanie G2:
"Koniec, nieprzebudzonym początkiem"
"Żołnierze nie umierają, żołnierze idą do piekła by się przegrupować"
"Niektórzy muszą zginąć, aby inni mogli żyć"

RiP BIONICLE [*]

Z jednej strony to źle, że Bio się kończy, a z drugiej dobrze. Źle, bo nie wydadzą nawet Maski Ostatecznej Mocy, którą przecież mają gotową. Jakby nie mogli już tego dociągnąć do 2017 i wydać w styczniu ostatniej fali, powiedzmy 6 setów (jak Stars). Dobrze natomiast, bo nie trzeba będzie wydawać kasy na Bio i kupi się sobie lepsze zestawy z lepszych serii. xD

A i oby nie zastępowali Bio niczym podobnym. Niech figurki akcji będą wydawane tylko w ramach pod linii innych serii jak Star Wars chociażby.