Oficjalny Temat Historii 2015

Przy moim Tahu Nuva (jedyny set, jaki mam) to tylko pająki wydają się prostymi setami.

Poza tym money, money, money.
Szkoda że nie ma dwóch serii: Nowa dla małolatów (ale story jak najbardziej dla wszystkich) i coś w stylu star wars( scenki z powieści+ rebooty) dla starszych.

A co do wątków fabularnych, oto moje wyjaśnienia:

Pamiętajmy o Vahi, która łączy generacje.

Jeszcze nie ukazała się żadna powieść z Gen2. Póki nie ma sensownego story, fabuła może się zmianiać (np: Skull grinder może być Makutą albo zwykłym bossem)

Wielki Duch podróżował przez 100 000 lat. Okotorianie mogli być potomkami matorańskich kolonistów. A co do dzieci- stworzenia Wielkich Istot to wpół biologiczne istoty- ewolucja, mutagen mógłby dopełnić ich płciowości.

We wszechświecie Bonkles jest taka sama fizyka co u nas. Więc protodermis mogła być w różnych miejscach. Może NASA znajdzie ten metal również na Marsie Mrugnięcie

.
..
No i zjawiska teleportacji, które były w Bonkles. Makuta, a nawet i Ekimu mogliby być na serio makutą.

Koniec.

[Edit] Co do tych mocek, ten czarny jest najlepszy! I wszystkie mi się bardzo podobają.

Ostatnio zmieniony przez Wartunate dnia Pią 17:57, 13 Lut 2015, w całości zmieniany 1 raz

Jedyne co mi przychodzi do głowy to to, że Wszechświat Matoran itd. zostało zainspirowane przez Okoto właśnie.

Prawda, że wielkie istoty wzoroły matoran i resztę na faunie Spherus Magna, ale jak dla mnie to Okoto wygląda strasznie sztucznie. Jak krzyżówka Mata i Metru Nui.

Jak dla mnie prequel odpada, bo to jednak byłoby dziwne. Nie wiemy skąd się wzieli Toa z gwiazd (czy jak ich nazwać?), ani tego, skąd Defendersi o nich wiedzą. Coś tam było w animacjach, że Ekimu po zaliczeniu fainta gadał przez sen, ale w tedy pytanie, skąd on wie o toa? Nie wiemy, czy to się rozgrywa na tej samej planecie co Spherus Magna, ale sądząc po tym, że Toa dogadują się z Okoranczykami, to albo ci drudzy mówią po matorańsku, albo ci pierwsi zdołali opanować agoriański w tak biegły sposób, że nawet amnezja nie pozbawiła ich umiejętności korzystania z tego języka. Jest też kilka innych nieco mniejszych tajemnic jak to, czemu Okorańczycy odeszli z miasta i zamieszkali w raczej nieprzyjaznych warunkach.

Pamiętajcie, że "stary" kanon został jednak zachowany. Tylko czerwonej gwiazdy brakuję, ale sądząc po widoku kilku nowych ciał niebieskich na niebię, obawiam się, że zrobi nam się z bio-punk fantasy kolejna space-opera szybciej niż w Sadzę Mata Nui.

No, i sądząc po tym co się działo pod koniec starej sagi z Lewą, to bym się nie zdziwiła, gdyby pojawił by się twist, że Pohatu i Kopaka przed wylądowaniem na Okoto zamienili się paroma cechami charakteru (No bo to raczej mało prawdopodobne, żeby Kopaka złagodniał, a Pohatu spochmurniał. Batoa może być tylko jeden!).

Ostatnio zmieniony przez Matoran dnia Pią 19:13, 13 Lut 2015, w całości zmieniany 3 razy

To teoria CJTMK i Kluuuchy.

Teoria: Podczas pierwszej agoni MN'a Robot nie stracił świadomości w próżni, a wylądował na planecie Okotorian. Biomechy (nieliczni) odwiedzili wyspę Okoto. W tym czasie Drużyna Jovana uratowała MN'a. Robot odleciał, zostawiając przy tym dwóch ze swoich na Okoto- dwie Wielkie Istoty: Ekimu i Makutę.

1. Skąd pierwotni mieszkańcy Okoto, zanim MN przyleciał?
2. Skąd dwie Wielkie Istoty w robocie, żeby zostały potem na Okoto?

Teorię mam jedną i jest następująca - Flashpoint Paradox. Ktoś się przeniósł w czasie, ale spieprzył tak porządnie, że linia czasu została zdruzgotana (rozchodziła się falami, zmieniając jedne rzeczy, a drugie zostawiając - dlatego mamy Toa, ale nie mamy matoran. Jest Makuta, ale nie ma MN itp.)

DD napisał:

1. Skąd pierwotni mieszkańcy Okoto, zanim MN przyleciał?
2. Skąd dwie Wielkie Istoty w robocie, żeby zostały potem na Okoto?

Teorię mam jedną i jest następująca - Flashpoint Paradox. Ktoś się przeniósł w czasie, ale spieprzył tak porządnie, że linia czasu została zdruzgotana (rozchodziła się falami, zmieniając jedne rzeczy, a drugie zostawiając - dlatego mamy Toa, ale nie mamy matoran. Jest Makuta, ale nie ma MN itp.)

1) A co, matoranie nas by nie znaleźli? Przecież życie może istnieć wszędzie!
2) Velika też był WI. A skoro tak, we wszechświecie mogłoby być ich więcej.

Widzę, że CJTMK nie mógł się powstrzymać przed pochwaleniem się teorią Rozbawiony

@DD To, co przedstawił mój kolega, jest w sumie małym procentem całej teorii. Pomysł zrodził się dzisiaj, a ja właśnie rozpisuję tekst tłumaczący całą sytuacje od zera. Powiem tylko, że historia ma swój początek w Wojnie o Rdzeń, ale to chyba łatwe do przewidzenia Wesoły

Jednak masz trochę racji, Flashpoint Paradox jest również ciekawym wytłumaczeniem, jednak nie pozostawia jednoznacznej ciągłości fabularnej, a tego chcę uniknąć Rozbawiony

Ale nikt tej Vahi nie widział na oczy jako maski, tylko jakieś chmury w jej kształcie itp, może to twórcy puszczają nam tylko oko a tak na prawdę maski czasu nie będzie w tym uniwersum bo nawet jeśli umieszczą ją tutaj to ciekawe jak to wszystko wytłumaczą? Że to jest daleka przyszłość? No nie wiem nie wiem... To Bio G2 jest takie prostolinijne.

A czy nie było gdzieś powiedziane żeby fany G1 pamiętali że Vahi to tylko połowa maski? Plus nie bez znaczenia Toa zmierzają teraz do świątyni CZASU.

Widząc tempo ujawniania setów, jakaś linia fabularna jest już stworzona.

Em, tylko że w nowym uniwersum istnieje Maska Czasu. Obrońcy użyli jej, żeby wezwać Toa na Okoto. Zostało to potwierdzone w [link widoczny dla zalogowanych].

Czyli musi istnieć powiązanie fabularne z Bio G1, może to bardzo daleka przyszłość?

Flashpoint Paradox to wcale nie byłby taki głupi pomysł, zwłaszcza, że nie jest jakoś specjalnie często wykorzystywany. A już na pewno nie jako główny wątek być może długoletniej fabuły (czyli dłuższej niż kilka zeszytów, jeden film czy coś w rodzaju pojedynczego epizodu w kreskówce czy serialu). Ale to też można schrzanić jak wszystko. Byleby tylko prowadzili fabułę bardziej jak w latach 2001-2005 i będzie git.

	Matoran napisał:
	Byleby tylko prowadzili fabułę bardziej jak w latach 2001-2005 i będzie git.

Na pewno tak nie będzie. Widząc to jak postarali się uprościć wszystko w Bioniclach teraz (maski mają tylko moce elementarne, wrogowie to tęczowe szkielety, nie ma wątku pobocznego typu Takua itp.), wątpię by pojawiły się akcje typu przeładowanie Bohroków ich własną mocą, intryga uśpienia własnego brata (twórcy) by zdobyć władzę, Matorana zdrajcy, który wiele razy komplikuje sprawy itd.

Poza tym dlaczego tylko do 2005? Co ci się nie podobało w fabule 2006-2007?