"Green Power" - Lewa Uniter of Jungle(71305)

Witajcie! Zanim zaczniemy, chcę powiedzieć, że to moja pierwsza recenzja ever. Będę wdzięczny za konstruktywną krytykę. A teraz zapraszam do lektury Wesoły

Lewa Uniter of Jungle

Cena:59,99
Numer katalogowy:71305
Elementy: 79(+ 1 pin)
Czas wydania: zima 2016
Linia: Bionicle

Pudełko

A o to i pudełko długo wyczekiwanego przeze mnie modelu. Już teraz mogę powiedzieć, że jakość jest zdecydowanie lepsza - jest odporne na uszkodzenia mechaniczne.
Z perspektywy wizualnej na samym środku widnieje nasz główny model, spoglądający na złotą maskę. Na środku: logo Lego, Bionicle oraz maska kontroli. Od dołu widzimy przedział wiekowy, numer katalogowy i baner dotyczący naszego Toa.

Z tyłu zamieszczone zostały informacje dotyczące funkcjonalności, ostrzeżenia, oraz maska Lewy w skali 1:1.

Instrukcja

Instrukcja składa się z właściwej części instruktażowej oraz kilku reklam wszystkich produktów, które wyszły w takim samym czasie co Lewa. Co do tej pierwszej to nie spostrzegłem u niej jakiejś pomyłki.

Model

No i wreszcie nasz zjednoczyciel w pełnej okazałości! Nie będę ukrywał - od początku wiedziałem, że będzie to zestaw dobry, ba cudowny. Szczerze - nadal tak uważam Bardzo wesoły

Zacznijmy od masek. Dostajemy w zestawie dwie: tą o standardowej kolorystyce oraz jej złotą inkarnację. O ile ta pierwsza, bez większego szalu idealnie prezentuje się na Lewie, to ta druga również wygląda dobrze, a myślałem, że właśnie to zawiedzie.

Pora na porównanie z poprzednią wersją. Muszę skomentować jedno - zaszły tak spore zmiany, że praktycznie nie widać pomiędzy nimi podobieństwa. O ile nie byłem fanem zeszłorocznej maski, to obecna prezentuje się bardzo dobrze. Sądzę, że to moja ulubiona maska całej generacji drugiej.

W kwestii głowy projektanci wprowadzili nowy, krótszy rdzeń mózgowy. Ma to swoje wady i zalety. Po pierwsze podświetlenie oczu działa gorzej, aczkolwiek na recenzowanej przeze mnie figurce nie jest to tak bardzo widoczne. Zaleta jest z pewnością o wiele bardziej istotna - teraz maska nie będzie opadała po byle jakim uderzeniu w "pstryczek".

Jak każdy tegoroczny Toa, Lewa również posiada nową bryłkę przykrywającą szkielet. Jest raczej mało uniwersalna, ale jest bardzo ładnie wymodelowanym, unikalnym elementem, dlatego nie mogę narzekać. Sam nadruk również niezły, ale Onua ma lepszy Rozbawiony

Tak się prezentuje konstrukcja nowego szkieletu wewnątrz.

I to, co mogło wielu osobom zniszczyć pierwsze dobre wrażenie. Ręce. Ich nietypowa konstrukcja sprawia, że ruch w stawie łokciowym jest niemalże niemożliwy, na szczęście znalazłem na to pewien sposób...

...polegający na rotacji o 90 stopni. Efekt? Pozowalność drastycznie wzrosła. Zobaczcie sami, co za wyczyny potrafi nasz zielony kolega.

Broń Lewy to takie nietypowe dzidy( wybaczcie, ale nie umiem znaleźć innego odpowiedniego słowa XD). Same w sobie są ładne. Szkoda, że elementy z jakich korzysta posiadają prawie wszyscy Toa. Na szczęście Lewak pasuje do nich jak ulał - obciążenie mają zerowe, a i można je kręcić. Czemu nie?

W tym secie występuje jeden element zjednoczenia. W przeciwieństwie do nakładki, której nawet nie poświęciłem zdania ten jest naprawdę ciekawie wykonany - przypomina ducha starych czasów i jest bardzo dobry do MOCowania. Oprócz wyglądu, oferuje również, połączenie Lewy z dowolną istotą żywiołów.

System zębatkowy zostały umieszczony w miejscu gdzie światło nie dochodzi( chyba, że jesteście Takanuvą ) Wesoły

Działa on na prostej zasadzie i umożliwia ruch w biodrach. Gigantyczny plus przy pozowalności. Aczkolwiek pokrętło na tyłku nadal dziwnie wygląda...

Przy rekach, zapomniałem dodać o powrocie pancerza Voroxa. Co do nóg - no nie byłem fanem tych wystających kolan, ostatecznie jednak jestem w stanie to przeżyć. Jest jednak druga strona medalu - teraz to je chociaż dobrze widać.

Od tyłu przydałby się jakiś element opancerzenia, albo chociaż jakaś zielona płytka HF.

Porównanie

Tutaj jedyny z Toa, jakiego posiadam z tej fali - Onua! Onua Smash i Green Power to razem mieszanka wybuchowa Szaleńczo Zły

Tutaj nasz szpinak w towarzystwie Tungstera.

Podsumowanie

Lewa Uniter of Jungle to naprawdę świetny set. Wyrafinowany, klasyczny z małym, ale jakże dobrym powiewem świeżości. Zrównoważona kolorystyka, indywidualna konstrukcja przedramion oraz piszczeli oraz dwie naprawdę fajne maski. Reasumując: dziecko będzie miało się czym bawić, MOCer z czego budować, a kolekcjoner na co patrzyć na półce. Gorąco polecam!
Ocena: 9/10

Bonus

Wreszcie mogę to zrobić - GREEN POWER CAWABANGA!!!

Ostatnio zmieniony przez Smith! dnia Pon 8:46, 11 Lip 2016, w całości zmieniany 9 razy

ZMNIEJSZ ZDJĘCIA!!!!!!!!!!!

Meh... potem poprawie. Nie wiem nawet zbytnio jak ,teraz i tak idę mecz oglądać.

Recenzja fajna, przekonała mnie do Lewy, ale nie wszystko co duże jest dobre. Zmniejsz zdjęcia Bardzo wesoły

	Matoro4 napisał:
	Recenzja fajna, przekonała mnie do Lewy, ale nie wszystko co duże jest dobre. Zmniejsz zdjęcia

Wedle życzenia, zdjęcia zmniejszone Mrugnięcie

Dobra recka, w szczególności jak na początek. Mrugnięcie

Co do samego Lewy zdania natomiast nie zmieniłem i nadal uważam, że ręce w większości pogrzebały ten set.

PS, plus za Tungstera. Rozbawiony

Ostatnio zmieniony przez Zelt dnia Pon 10:21, 11 Lip 2016, w całości zmieniany 1 raz

Klasa recka. Leci plusik ode mnie Mrugnięcie

Set jest ujowy ale recka nawet nawet

	Gaku napisał:
	Klasa recka. Leci plusik ode mnie

Ktoś tu usunął pochwały

Recenzja krótka, ale treściwa. Dobre zdjęcia na których widać ładnie wyeksponowany set. Sam przymierzam się do kupna Lewy. Szczególnie, że jest on tak samo dobry jak jego bestia Wesoły

Są wakacje, więc jeśli chcecie mogę wam napisać kolejną reckę. Co powiecie?

Nie pytaj tylko pisz Rozbawiony