Forum PFB Strona Główna
RejestracjaSzukajFAQUżytkownicyGrupyGalerieZaloguj
Recenzja Lego Mixels - Frostikonowie 2014 + 2015

 
Odpowiedz do tematu    Forum PFB Strona Główna » Recenzje Zobacz poprzedni temat
Zobacz następny temat
Recenzja Lego Mixels - Frostikonowie 2014 + 2015

Najlepszy Frostikon to:
Slumbo
27%
 27%  [ 3 ]
Lunk
9%
 9%  [ 1 ]
Flurr
45%
 45%  [ 5 ]
Krog
9%
 9%  [ 1 ]
Chilbo
9%
 9%  [ 1 ]
Snoof
0%
 0%  [ 0 ]
Wszystkich Głosów : 11

Autor Wiadomość
Zelt
Moderator


Dołączył: 08 Wrz 2012
Posty: 3052
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Post Recenzja Lego Mixels - Frostikonowie 2014 + 2015
Recenzja wyszła wyjątkowo długa, ale wydaje mi się, że i tak można się było więcej rozpisać na temat tych lodowych mikseli. xD Zresztą, co ja wam będę mówił - zapraszam do przeczytania recki. Mrugnięcie

Opakowanie


Opakowanie jest takiej samej wielkości jak pozostałe saszetki z tej serii. Jednak z uwagi na to, że Frostikonowie zostali wydani w dwóch różnych seriach (konkretnie 2 i 5) ich wygląda jest trochę inny.
Typowa saszetka Frostikonów w 2014 była bardzo podobna do pozostałych z tego rocznika. Na pierwszym planie definitywnie wysuwa się nasz miksel, który znajduje się w kolorowej obręczy (w tym przypadku niebiesko-błękitnej). U góry mamy logo Mikseli, logo Lego, przedział wiekowy 6+, numer katalogowy. Na dole mamy logo CN oraz prześwit w kształcie cubita. Oprócz tego za mikselem widzimy ładne tło, przedstawiające nam krajobrazy planety mikseli. U góry mamy jeszcze kreskówkową wersję naszego miksela w z mini-tłem (w tym przypadku jest to owal otoczony kryształami lodu) oraz imieniem.
Opakowanie u nowszych Frostikonów wygląda już trochę inaczej. Zamiast obręczy mamy 'kreski pędu' również w kolorystyce niebiesko-błękitnej. Oprócz tego zniknęły mini-tła przy wersjach kreskówkowych naszych mikseli (w zamian za to powiększyli ich imiona) a także zmieniło się tło – tak jak w poprzednim roku każdy miksel miał takie samo tło, tak tutaj każde plemię ma inne. W przypadku Frostikonów w tle możemy zobaczyć ich terytorium, które jest gęsto porośnięte lodami-drzewami, lizakami i innymi słodkimi, schłodzonymi rzeczami. Rozbawiony Przyznam szczerze, że o ile mini-tła zawsze lubiłem, tak zmiana głównego tła wyszła IMO na dobre. Poza tym opakowanie pozostaje w zasadzie bez zmian.

Z tyłu, zarówno w 2014 jak i 2015, możemy dowiedzieć się, że po zdobyciu całej trójki Frostikonów możemy zbudować ich Maxa. Oprócz tego mamy też standardowe informacje o małych elementach oraz ilustracje całej serii (w tym przypadku 2 i 5).

Instrukcja

Instrukcja przedstawia w zasadzie to samo co na saszetce, zarówno w jednym jak i w drugim przypadku. W środku oprócz właściwej instrukcji mamy spis elementów, informację o Maxie, kod do gry (Calling All Mixels – 2014, Mixels Rush – 2015), zdjęcia wszystkich mikseli z danej serii oraz zdjęcia wszystkich mikseli z danego rocznika (przy czym to ostatnie pojawia się tylko w instrukcjach z 2014 roku).

Modele

Frostikonowie to miksele, które zamieszkują mroźne tereny planety mikseli, a mówiąc konkretniej – zamrożone kratery wulkanów. Różnica pomiędzy oryginalnymi Frostikonami, a ich kuzynami jest jedna – o ile pierwsze trio jest bardziej śpiące, tak ich kuzyni są bardziej zrelaksowani.

Co do konkretnych mikseli… Liderem całego plemienia jest Flurr - najbardziej trzeźwy i ciekawski miksel z tego plemienia, który lubi podróżować i obserwować z powietrza co się dzieje. Slumbo to największy marzyciel Frostikonów, który wbrew wszelkim stereotypom wcale nie jest głupi. W dodatku jest to najsilniejszy Frostikon ze wszystkich. Lunk jest zdecydowanie najwolniejszy z nich wszystkich. Poza tym ma wieczny katar i (co ciekawe) smarka kryształami lodu.

A jeżeli chodzi o ich kuzynów... Krog to chodzący pożeracz odpadów – zje wszystko co się tylko da. W dodatku jest bardzo gadatliwy, ale też towarzyski. Chilbo to inteligentny (ale też przemądrzały) Frostikon, który wie prawie wszystko. Niestety, zanim odpowie w pełni na pytanie pozostali zazwyczaj już śpią, przez co Chilbo rzadko kiedy kończy swoje wywody. Snoof zaś jest pełnym energii podróżnikiem, który przez swój nieśmiały charakter zazwyczaj pakuje się w tarapaty. Jest też niezwykle szybki dzięki swoim rurom wydechowym.

Zanim przejdziemy jeszcze do właściwej recenzji, powiem tylko, że pozwoliłem sobie trochę pomieszać Frostikonów rocznikami. ;P

Flurr



Zacznijmy od lidera Frostikonów - Flurra. Ten słodki mały smok jest chyba jednym z najlepszych mikseli w ogóle pod względem design – mało kto jest mu w stanie na tym polu dorównać. Wiąże się to głównie za sprawą jego pyszczka oraz skrzydeł. Pod względem kolorystycznym też daje radę, aczkolwiek trochę brakuje mi u niego tradycyjnego niebieskiego, który posiadają pozostali członkowie lodowego plemienia mikseli. Co mnie najbardziej zaskakuje w tym mikselu to fakt, że pomimo tak małych rozmiarów jest całkiem dobry pod względem pozowalności.
Z ciekawszych części Flurr posiada już wcześniej wspomniane skrzydła w kolorze czarnym, 9 serków (serki to te małe skośne części m.in. po bokach Flurra, jakby ktoś nie wiedział co to), przeźroczysto-błękitny miecz od Ninjago, który w tym secie spełnia rolę czegoś w rodzaju mroźnego oddechu Flurra, dużą skośną część na końcu ogona w kolorze medium azure oraz oczka mikseli. Co ciekawe, Flurr posiada chyba najwięcej części ze starych Frostikonów kolorze medium azure - jest to jaśniejszy odcień niebieskiego użytego m.in. w zestawie Gali Master of Water, który jest bardzo rzadki w setach system. Występuje on bodajże tylko w setach z serii Elves oraz (oczywiście) w Mikselach.
Flurr to jeden z moich trzech ulubionych mikseli – gorszy jest tylko od Slumbo (którego też zaraz zrecenzuję) oraz [link widoczny dla zalogowanych] (którego może w przyszłości zrecenzuję). Dużą zasługą mojej sympatii do tego miksela jest na pewno fakt, że pod wieloma względami mnie zaskoczył, ale też utwierdził mnie w wielu pozytywach u niego. Owszem, ma kilka małych wad, ale są one nieznaczne w ogólnym rozrachunku. Zdecydowanie jeden z najlepszych setów z tej serii.

Krog



Krog był początkowo moim ulubionym nowym Frostikonem. W zasadzie nie miałem wtedy co do niego zastrzeżeń. Z czasem jednak, kiedy Chilbo i Snoof zaczęli mnie coraz to bardziej zaskakiwać, Krog odszedł trochę na dalszy plan. Ale wcale nie oznacza to, że to zły miksel. Ba – to bardzo dobry miksel! Ale po kolei.
Pozowalność Kroga nie jest najlepsza, ale to co dostajemy jest na dobrym poziomie (warto dodać, że jego paszcza jest na ball-joincie, przez co ma nieograniczone możliwości ruchowe). Dużym plusem tego setu jest fakt, że posiada niksela (o którym potem) oraz to, że ma sporo ciekawych i wręcz ekskluzywnych elementów, np. trzy szpony w kolorze błękitnym (Slumbo też takie ma, tyle, że zamiast trzech ma dwa), przeźroczysto niebieski talerz (xD), ręce Exo-Force w kolorze medium azure (jedyny set, który posiada te części), płaskie oko mikseli oraz cztery skośne części (dwie czerwone, dwie niebieskie; nie wiem jak to się profesjonalnie nazywa xD).
Krogowi nie mogę odmówić tego, że jest oryginalny i „świeży” – osobiście nie spotkałem się jeszcze z tak odmiennym, ale zarazem ciekawym i nowym designem wśród mikseli. Wiele osób twierdzi też, że przypomina on trochę skrzyżowanie rekina z yeti’m – w pełni to popieram. ;P Kolorystycznie Krog jest dobry – nie ma tutaj nadmiaru jakiegoś odcieniu niebieskiego (patrz: Flurr) ani zbędnego szarego/czarnego. Ogólnie Krog to naprawdę porządny set, mimo iż obecnie jest moim najmniej ulubionym Frostikonem. Oczywiście, tak jak pozostali, ma swoje wady i zalety, ale jakby to wszystko podsumować jest jak najbardziej godny uwagi.

Lunk



Ten miksel to chyba jedno z największych pozytywnych zaskoczeń z całej serii jak na razie. Lunk to wariacja brontozaura i pingwina, która jest IMO bardzo udana. Strasznie podoba mi się w tym secie to, że jest maksymalnie wykończony, a dodatkowo ma naprawdę uroczy i ciekawy wygląd – jakby nie patrzeć wykorzystanie mieczy Ninjago jako zamarzniętych smarków jest naprawdę dobrym pomysłem. A takich smaczków jest więcej.
Kolorystycznie Lunk radzi sobie całkiem dobrze – ma je dobrze rozmieszczone i ładnie dobrane. Pod względem pozowalności Lunk też daje radę. Oczywiście, sporo mu brakuje do takiego [link widoczny dla zalogowanych] albo [link widoczny dla zalogowanych], ale nie jest źle. Warto też odnotować, że Lunk to jeden z niewielu mikseli, które posiadają szyję. Co do części, Lunk posiada w sumie 6 serków (dwa przeźroczysto niebieskie i cztery w kolorze medium azure), dwa miecze Ninjago w takim samym kolorze jak ten od Flurra, dwa duże przeźroczysto błękitne elementy pancerza dość często spotykane w Lego Racers i obecnej Chimie oraz tzw. ‘ratchet joints’, które u Frostikonów pojawiają się jeszcze u Flurra.
Gdybym miał podsumować Lunka to w zasadzie przy pozornie niewielkim i raczej nieciekawym na pierwszy rzut oka secie otrzymujemy produkt, który oferuje nam jednak sporo rzeczy. Jest to też głównie ten rodzaj mikseli, w których liczy się pomysł na samą postać, a design to już mimo wszystko sprawa drugorzędna. Nie jest to też najbardziej skomplikowany i najzmyślniejszy pod względem konstrukcji set z tej serii, ale nie jest mu to wcale potrzebne – Lunk daje radę i bez tego. Idealny przykład dlaczego prostota potrafi jest lepsza od kombinowania. Ogólnie jeden z lepszych mikseli.

Chilbo



Ten miksel na pierwszy rzut oka nie jest niczym ciekawym. Ot, kopia Slumbo z dwoma wręcz kuriozalnie wyglądającymi kłami, pazurami ala [link widoczny dla zalogowanych] i brwiami niczym [link widoczny dla zalogowanych]. Ale to tylko pozory. Ten miksel ma naprawdę wiele do zaoferowania. Przede wszystkim, wygląd – jest to (wbrew pozorom) zdecydowanie najmocniejsza zaleta tego miksela. Główną przyczyną tego jest fakt, że z jednej strony jest nieco drapieżny i straszny, ale z drugiej słodki i potulny – tak jak leniwiec, na którym w końcu ten zestaw jest bazowany. ;P No i ten kryształ. <3
Kolorystycznie jedyna rzecz, która mnie kłuję trochę w oczy to minimalny nadmiar czarnego, ale to bardziej moje czepianie niż faktyczna wada. Rozbawiony Pozowalność jest wbrew pozorom bardzo dobra – dostajemy co prawda tylko 11 punktów artykulacji, z czego zakres każdego z punktów ruchu jest naprawdę dobry (co najwyżej mogę się przyczepić do rąk ogólnie, ale one też są wbrew pozorom bardzo pozowalne). Ciekawostką jest, że Chilbo to pierwszy miksel z oczami zamontowanymi na ball-jointach. xD Co do doboru części, Chilbo posiada bardzo ciekawe elementy – cztery półskośne nakładki w kolorze medium azure i dwie w czarnym, całkowicie przeźroczysty klocek Lego 1x2, dużo wielokolorowych płytek 2x2, pazury ogólnie, dwa oczka mikseli, dwa białe kły i sześć (siedem z zapasowym) przeźroczysto niebieskich serków. Warto też dodać, że Chilbo posiada najwięcej części ze wszystkich Frostikonów w ogóle – jest to mimo wszystko wyczyn, bo np. taki Slumbo czy Krog liczą kolejno 61 i 60 elementów z nikselami, podczas gdy Chilbo, który niksela nie posiada ma ich w sumie 65. Good job Lego, good job.
Ogólnie Chilbo to set, który początkowo uważałem za średni i dopiero z czasem się zacząłem do niego przekonywać. Jak dla mnie jest to też najlepszy miksel 5 serii. Czemu? Zbiera się na to kilka czynników – świetnie zrobiony kryształ, brwi, które pod odpowiednim kątem wyrażają inną emocję, ogółem bardzo ciekawy wygląd, dobrą pozowalność i naprawdę dobra selekcja części. Definitywnie jeden z najlepszych mikseli.

Slumbo



Od razu powiem, że ten fragment recenzji miejscami będzie nawet zbyt cukierkowy. Jest to spowodowane tym, że ten zestaw jest po prostu świetny. Czemu? Jest kilka powodów, które (przynajmniej mnie) w tym fakcie utwierdzają. Slumbo to miksel bazowany na żabie i trochę na niedźwiedziu polarnym – kombinacja niby dziwna, ale w praktyce bardzo ładna i efektowna. Najmocniejszą stroną tego miksela są jego oczy – to jest właśnie ta część tego zestawu, za którą go uwielbiam. Nigdy przedtem bym nie pomyślał, że da się w tak prosty sposób wyrazić tyle emocji w tak mały secie. A jednak, da się. Gimmick bowiem działa świetnie i jest największą zaletą w nim. Ogółem design Slumba jest naprawdę dobry i przemyślany. :’)
Pozowalność też jest na wysokim poziomie – mamy tutaj co prawda tylko dziewięć punktów artykulacji (nie licząc oczu), ale każdy z nich ma wyjątkowo duży zakres ruchu. Kolorystyka też jest bardzo ładna – dobrze wyważona i ciekawie dobrana. Co mi się w szczególności podoba, to fakt, że Slumbo posiada dużo ładnych przeźroczystych elementów, które prezentują się na nim naprawdę dobrze. Co do części, Slumbo posiada w sumie 61 części razem z nikselem (którego omówię razem z nikselem Kroga) – odliczając niksela wychodzi równe 50, czyli jak na tą serię raczej niewiele. Ale! Slumbo to jeden z najlepszych mikseli pod względem części, jakie dostajemy w danym zestawie. Mamy tutaj m.in.: dwa niebieskie kaski ludzików Lego, ekskluzywny błękitny kryształ z Lego Power Miners, aż osiem przeźroczysto niebieskich serków, dwa niebieskie zawiasy, jedną dużą część formującą tors w kolorze medium azure czy chociażby dwa rzadko spotykane szpony z Lego Galaxy Squad w prześwitującym błękicie. Także… jest z czego wybierać. Mrugnięcie
Nie będzie chyba niespodzianką, jeżeli powiem, że Slumbo jest moim ulubionym mikselem, zarówno wśród Frostikonów, jak i ogólnie wszystkich setów z tej serii. Bardzo dobra pozowalność, ładna kolorystyka, świetny design, niksel, oraz masa ciekawych części czynią z niego świetnie wyważony i wyróżniający się na tle pozostałych set z tej serii. Zdecydowanie polecam.

Snoof



Na koniec zajmiemy się ciekawskim podróżnikiem z plemienia lodowych mikseli - Snoofem. Początkowo nie byłem fanem jego designu. Był dla mnie wyjątkowo dziwny i niedopracowany. Z czasem się jednak do niego przekonałem i stwierdzam, że jego wygląda jest całkiem niezły. Oczywiście, mamy tutaj i tak sporo niedoróbek, ale jest jedna rzecz, która mnie do niego przekonała – fakt, że jest to pierwszy set z tej serii, który jest bazowany na czymś innym niż na zwierzaku czy przedmiocie, tylko na pojeździe, a konkretniej na bobsleju. Jest to duży powiew świeżości i zdecydowanie jeden z najciekawszych mikseli pod względem designu. Jedyna rzecz, której się muszę doczepić to rury wydechowe, które zostały zrobione trochę leniwie i raczej średnio ciekawie. Ale i tak jest nieźle.
Snoof to dobre źródło ciekawych elementów. Co prawda nie mamy ich za wiele, ale to co dostajemy jest całkiem ok. Do ciekawszych części można zaliczyć: sześć skośnych elementów 2x1 w kolorze medium azure, dwa miecze Ninjago w takiej samej kolorystyce jak te od Lunka czy Flurra, jeden duży klocek lekko skośny 3x2 (ten użyty przy budowie torsu), dwie płozy w kolorze medium azure oraz dwie zmodyfikowane piny używane w miotaczach strzałek, znanych głównie z Chimy czy Hero Factory. Kolorystycznie Snoof wypada chyba najlepiej z nowych Frostikonów – jest dobrze wyważony i żaden odcień niebieskiego nie jest tutaj dominujący.
Ten miksel potrafi zaskoczyć również pod względem pozowalności – myślałem, że Snoof będzie pod tym względem raczej średni, a okazuje się, że można z niego wycisnąć kilka naprawdę ładnych póz. Ogółem Snoof jest dla mnie dużym zaskoczeniem od praktycznie każdym względem – design jest naprawdę dobry i wyjątkowo oryginalny, pozowalność jest o wiele lepsza niż sądziłem, a niedoróbki nie rażą tak bardzo jak na zdjęciach z Toy Fairu czy nawet oficjalnych. Nie jest to najlepszy miksel, ale zdecydowanie warto rozważyć jego zakup.

Niksele

Przyszedł czas na niksele. Lecimy po kolei.

Niksel Slumba jest dokładnie taki sam jak niksel Czarodziejów, których już zrecenzowałem. Nie będę się tutaj rozpisywał, po prostu powiem, że design jest ładny, zaś sam niksel jest chyba najbardziej klasycznym ze wszystkich dotychczas wydanych. Ogólnie miły i fajny dodatek.

Niksel Kroga jest natomiast identyczny jak ten od Glowkiesów, których również zrecenzowałem. Z nowych rodzajów nikseli, ten jest chyba najlepszy – ma bardzo rzadkie potrójne ząbki w kolorze czarnym oraz wyjątkowo dobrą pozowalność. Również, bardzo fajny dodatek do zestawu.

Maxy


Tutaj też lecimy po kolei.

Starszy Max Frostikonów to chyba jeden z najlepszych Maxów w ogóle – bardzo pozowalny, ładny kolorystycznie, design też jest ładny, do tego plus za wykorzystanie tych ciekawszych i rzadszych elementów. Najbardziej przypomina chyba Slumba, co w sumie też można zaliczyć na plus. Ogółem bardzo dobry Max.

Nowszy Max nie ma już jednak tyle wdzięku. Oczywiście, nie jest on zły, ale w porównaniu z Maxem z 2014 widać jak na dłoni, że Lego obecnie stawia na funkcję i bajery, a nie na wygląd. Czego nie mogę mu jednak odmówić to ładnej kolorystyki, dobrej pozowalności i ogólnie kilku fajnych rozwiązań konstrukcyjnych. Z nowych Frostikonów najbardziej przypomina chyba Kroga. Ogólnie całkiem dobry kombiner, ale z klasyk nadal nie do zdarcia.

Porównania




Podsumowanie

Frostikonowie to według mnie najlepsze plemię z dotychczasowo wydanych przez Lego. Mają świetne kolory, w większości bardzo dobrą pozowalność, sporo ciekawych rozwiązań i w pewnym sensie były to też rewolucyjne miksele - wprowadziły na stałe przeźroczyste serki. Gdybym miał powiedzieć, którzy Frostikonowie są lepsi, powiedziałbym, że ci oryginalni. Czemu? Są bardziej pozowalni, zdecydowanie bardziej dopracowani i mają tego plusa, że są starsi, co im wcale nie umniejsza. Nowsi też są świetni, ale brakuje mi u nich tego szlifu i dobrego designu. Podsumowując, rewelacyjne sety.
Tu jeszcze spis pojedynczych plusów i minusów u każdego z nich:

Slumbo:
+ design
+ kolorystyka
+ pozowalność
+ pomysł na set
+ te oczka <3
+ ciekawe rozwiązania konstrukcyjnie
+ części jakie w nim dostajemy są naprawdę dobre
+ niksel


Lunk:

+ design
+ kolorystyka
+ ciekawe rozwiązania konstrukcyjne
+ części jakie wraz z nim dostajemy są niezłe
+ pomysł na set

+/- pozowalność
- jego design nie wszystkim może przypaść do gustu

Flurr:

+ design
+ pozowalność
+ części jakie dostajemy razem z nim są zdecydowanie użyteczne
+ kolorystyka
+ pomysł na set
+ jak na tak mały set jest to naprawdę dobry set

+/- ciekawe rozwiązania konstrukcyjne

Krog:
+ design
+ kolorystyka
+ ciekawe rozwiązania konstrukcyjne
+ pomysł na set
+ niksel
+ części jakie zdobywamy wraz z nim są całkiem niezłe

+/- pozowalność
- dużo niedoróbek
- niektórym może nie przypaść do gustu jego specyficzny design


Chilbo:
+ design
+ kolorystyka
+ pozowalność
+ pomysł na set
+ ciekawe rozwiązania konstrukcyjne
+ części jakie z nim dostajemy są naprawdę dobre


Snoof:
+ design
+ kolorystyka
+ pomysł na set
+ pozowalność
+ części, jakie z nim otrzymujemy są ładne i ciekawe

+/- ciekawe rozwiązania konstrukcyjne
- niedoróbki
- rury wydechowe mogą przeszkadzać


Link do galerii:
[link widoczny dla zalogowanych]

Dodatkowa fotka:


To tyle, zachęcam do komentowania. Mrugnięcie


Ostatnio zmieniony przez Zelt dnia Sob 8:12, 25 Lip 2015, w całości zmieniany 1 raz
Czw 22:55, 23 Lip 2015 Zobacz profil autora
Kodan
Moderator


Dołączył: 13 Maj 2008
Posty: 1099
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Post
Zacznę od tego, co drażniło mnie przez cały czas czytania recenzji. Mianowicie fakt, że wszystkie zdjęcia są zrobione od przodu i jest ich dosyć mało. I kiedy już miałem wygłaszać hejta, dotarłem do końca recenzji i trafiłem na pełną galerię Bardzo wesoły
Ogólnie świetna robota, wszystko ładnie opisane. Dodatkowo dowiedziałem się kilku ciekawostek, a nawet udało Ci się zmienić moją opinię o kilku Mixelach z tego plemienia, a to bardzo dobrze świadczy o recenzji. Tak trzymać i czekam na następne.
Pią 12:33, 24 Lip 2015 Zobacz profil autora
Gaku
Dawny Administrator


Dołączył: 23 Sty 2007
Posty: 4135
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

Post
Dobra recka, imo najlepszy Frostikon to Flurr Rozbawiony
Pią 18:27, 24 Lip 2015 Zobacz profil autora
Vharimatras



Dołączył: 03 Lis 2010
Posty: 173
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: a'ka Ktosiek

Post
W sumie kompletnie nie rozumiem tej serii (jestem zwolennikiem DUŻYCH rzeczy - mój nowy zestaw marzeń to Super Star Destroyer ze Star Wars, ale przerasta nawet mój budżet) , ale Flurr jest tak świetny, że tego jednego naprawdę chętnie bym kupił, cudny jest. Wesoły
Recenzja na plus, wszystko co miało grać, gra. Wesoły


Ostatnio zmieniony przez Vharimatras dnia Pią 19:25, 24 Lip 2015, w całości zmieniany 1 raz
Pią 19:23, 24 Lip 2015 Zobacz profil autora
Proton4
Zaklinacz Fantastyki


Dołączył: 04 Wrz 2014
Posty: 1024
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Location censored

Post
Dobra recka fajnie się czytało. Krog według mnie najlepszy, po nim jest słodki Slumbo, a najgorszy to Snoof.
Sob 21:20, 25 Lip 2015 Zobacz profil autora
Zelt
Moderator


Dołączył: 08 Wrz 2012
Posty: 3052
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Post
Dzięki za pozytywne opinie. Wesoły

@Ktosiek, właśnie ja przeciwnie - nigdy nie byłem przekonany do dużych setów, w szczególności właśnie do SW. xD

Macie tutaj jeszcze spis planowanych recek, łącznie z tymi zrobiony dotychczas.
[link widoczny dla zalogowanych]
Oprócz tego będzie jeszcze jedna wielka recka podsumowująca. Mrugnięcie

To tyle. Mrugnięcie
Sob 21:47, 25 Lip 2015 Zobacz profil autora
twarog



Dołączył: 29 Sie 2015
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdańsk

Post
super recka, nie mam zastrzeżeń. Teraz czekam na Gang KłówBardzo wesoły
Śro 15:49, 18 Lis 2015 Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:    
Odpowiedz do tematu    Forum PFB Strona Główna » Recenzje Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do: 
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Design by Freestyle XL / Music Lyrics.
Regulamin