Autor |
Wiadomość |
Vharimatras
Dołączył: 03 Lis 2010
Posty: 173
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: a'ka Ktosiek
|
|
[+ WIDEORECENZJA!] Klasyka LEGO Technic: SILVER CHAMPION |
|
Może nie do końca pasuje, ale w ramach takiej małej odskoczni od Bionicle, z racji wielkiej radości z nowego nabytku (taki sobie prezent na urodziny sprawiłem w grudniu. ), zapodaję recenzję jednego z najbardziej kultowych zestawów LEGO w historii, zapewne jednego z największych dziecięcych marzeń niejednego z nas.
Wydany w roku 2000
Tworzenie go zajęło projektantom LEGO niemal rok
Złożony z 1413 części
Mierzący 68,5 cm długości
SILVER CHAMPION
8458
WIDEORECENZJA: (NOWOŚĆ: 21.03.2015 !!!)
Klasyka LEGO Technic - SILVER CHAMPION - Wideorecenzja
[link widoczny dla zalogowanych]
PUDEŁKO
~Czyli magnes dla wzroku i ulubiona rzecz do potrząsania...
którego niestety nie mam (dzisiaj to wielki rarytas), muszę więc posłużyć się innymi zdjęciami (udajmy, że nie ma fotomontażu!), jak to wyglądało w starych dobrych czasach nowości zestawu:
Pudełko wykonane ówczesną techniką do dużych zestawów, bardzo efektywną, czyli przód stanowi odwracana "tablica", z zewnętrznej strony z obrazem zestawu, a wewnątrz z dodatkowymi zdjęciami i zbliżeniami na poszczególne fragmenty - to co dzisiaj mamy z tyłu. Z zestawu można zbudować, oprócz wielkiej formuły 1, także potężną ciężarówkę, a także spotykane są obrazki bardzo ładnego samochodu wyścigowego.
W środku plastikowe wypełnienie z przegrodami na woreczki z częściami i instrukcje - może nie tak ekologiczne i ekonomiczne jak dzisiaj, ale jak eleganckie!
ZESTAW
~Czyli to, o co tak naprawdę chodzi. Takie klocki.
Składanie go, staremu, 21 letniemu wyjadaczowi (czytaj "mi") zajęło prawie 6 godzin, do późnych godzin nocnych. Mnóstwo pracy (1413 części!), dobrej zabawy i podziwu dla niektórych rozwiązań. No ale ten efekt... zresztą, zobaczcie sami! Silver Champion jest IMPONUJĄCY. PIĘKNY. ZNAKOMITY.
Oczywiście, pierwsze co rzuca się w oczy, to długie [link widoczny dla zalogowanych] (32188 i 32189) tworzące karoserię. Taka powiększona wersja skrzydeł spotykanych w Slizerach (też tutaj są), rzadkie, ale bardzo dobre części. W Silver Championie jest ich aż 18 (po 6 srebrnych i po 3 czarne), do tego 8 mniejszych 32190 i 32191.
.
.
(brakuje niestety naklejek na przednim spojlerze - jeden z niewielu niedoskonałości mojego nabytku)
(Niestety najpoważniejszy mankament mojego zestawu - jedno ze skrzydeł tylnego spojlera jest wygięte, ale to szkopuł)
SZCZEGÓŁY:
~Czyli co się wyróżnia, i o czym można popisać.
W Silver Championie wyróżniają się wszystkie elementy mechaniczne, generalnie wiele elementów odwzorowuje (w uproszczeniu) prawdziwe układy w samochodzie
1. KOKPIT:
Wkomponowany fotel i ruchoma kierownica, która, dzięki przekładni kierowniczej, głęboko obudowanej, pozwala skręcać kołami.
2. PRZEKŁADNIA KIEROWNICZA, WRAZ Z PRZEDNIM ZAWIESZENIEM:
Jest dosyć obudowana, ale można zauważyć "maglownicę", wraz z drążkami kierowniczymi zaczepionymi o piasty kół. Zawieszenie jest oczywiście ruchome, z kołami na ziemi można SC trochę podnieść albo docisnąć. Jak wspomniałem wcześniej, dzięki sprytnemu systemowi, kręcąc zamontowaną pod lekkim kątem kierownicą można poruszać przednimi kołami.
Trochę żal tylko, że do Silver Championa wsadzili tyle dobrze widocznych, żółtych części. Mam wrażenie, że na niebiesko lub srebrno prezentowałyby się o wiele lepiej.
3. PODNOSZONE NADWOZIE, SILNIK
Dzięki bardzo dużym i rzadko spotykanym siłownikom (32181), nadwozie jest podnoszone (wystarczy nacisnąć wystającą przy przekładni "dźwignię", chociaż ma także tendencję otwierać się przy porzuszaniu, podnoszeniu zestawu), co daje dobry widok na potężny silnik V10 Silver Championa
Tłoki połączone są korbowodami z wałem, i - choć działa to trochę od drugiej strony - obrót kół powoduje ruch tłoków w silniku. Bloki są z przezroczystego plastiku, zapewne dla lepszej widoczności układu z bliska. Do tego masa rur, zbiegających się w kierunku rur wydechowych Championa. Podniesione nadwozie daje także widok na wloty powietrza.
4. SPÓD, DYFERENCJAŁ:
Solidnie i dosyć zwarto zabudowany, w "okienkami" na mechanizmy, w tym dyferencjał tylnych kół (mechanizm pozwalający kręcić się kołom z różną prędkością, bądź w przeciwnych kierunkach), właściwie identyczny w wielu zestawach.
(Tak, widzę źle obróconą część. Trudno. )
5. KOŁA
Są naprawdę potężne - w przypadku kupowania na części, to najdroższa część całego zestawu, komplet zazwyczaj kosztuje ponad 100 zł. Opony jako takie występują tylko w trzech wielkich bolidach LEGO Technics: Ferrari, Williamsie i Silver Championie.
Niestety najsłabsza część całego zestawu - mocowanie kół na pojedynczej ośce. Niestety, właściwe rozwiązanie LEGO zastosowało dopiero później tworząc odpowiednie piasty jako nowe części. W Silver Championie te potężne koła mocowane są tylko na pojedynczych ośkach, które mają tendencję uginać się pod ciężarem modelu.
DODATKOWO:
.
.
Porównanie z Formułą 42000 (jeżeli ta recenzja zostanie dobrze przyjęta, zrobię dla 42000, bo mam zdjęcia. ) Silver Champion jest mniej "zwarcie zbudowany", za to bardziej "technicznie", i jest trochę większy - największa różnica jest w rozmiarze kół.
.
.
- CZY SILVER CHAMPION JEST DUŻY?
Oj tak. Bardzo duży. Takie porównanie w lokalnym klimacie:
.
- To jakieś nowe Rahi?
.
.
- CZY TO TAJNA MACHINA BOJOWA SLIZERÓW?
Odp: Na to wygląda. Taki naprędce sklecony przykład. Chociaż taki Blaster mógłby mieć problem.
PODSUMOWANIE
I tak zbliżyliśmy się do końca.
Co osobiście sądzę o Silver Championie? To rewelacyjny zestaw, nie bawialny, ale typowy "półkownik", wspaniała ozdoba każdego pokoju. Nie żałuję ani jednej złotówki wydanej na niego (a było ich trochę...), jest wspaniały, chociaż trochę brak mi pudełka (ale czego się spodziewać po 15 latach...)
Mam też wrażenie, że żółte elementy mechanizmów mogłyby mieć inny kolor, ale to już takie czepianie się na siłę (chociaż pewnie wsadzę kiedyś elementy innego koloru).
Poza tym, trzeba zauważyć, że ten wspaniały, popisowy zestaw LEGO zawiera parę elementów zaprojektowanych specjalnie dla niego (mimo, że używanych później w innych), jak długie skrzydła, czy te wielkie koła. Nic tylko chwalić, bo są naprawdę bardzo dobre. Aż się marzy wykorzystać je w jakimś MOCu, ale nie mam serca rozmontować Silver Championa. Jest na to za dobry.
Krótkie podsumowanie:
- Wielkość: 10/10
- Wygląd: 10/10
- Części: 10/10 (patrząc na rok 2000, kiedy Technicsy były jeszcze dosyć toporne)
- Konstrukcja: 9/10 (muszę odjąć za te ośki...)
- Kolorystyka: 9/10
- Radość jaką daje: niezmierzona
P.S. Chociaż należy przypomnieć, że są jeszcze: czerwona formuła Ferrari F1 Racer 8674 oraz biało-niebieski bliźniak Silver Championa, czyli 8461 Williams F1 Racer, również przepiękny, a przy tym - jeszcze rzadszy (i droższy) niż Champion. Kolejny na mojej liście (no, po Muaka&Kane-ra)
I na tym kończę, tę wyjątkowo nie-bioniclową recenzję. Enjoy!
Ostatnio zmieniony przez Vharimatras dnia Sob 23:20, 21 Mar 2015, w całości zmieniany 22 razy
|
|
Śro 23:13, 11 Lut 2015 |
|
|
|
|
Zakhai
Dawny Moderator
Dołączył: 11 Gru 2005
Posty: 2000
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Legnica\Wrocław
|
|
|
|
Bardzo ładna, rzetelna recenzja. Oby więcej takich!
|
|
Śro 23:35, 11 Lut 2015 |
|
|
SejfMan
Dołączył: 31 Mar 2007
Posty: 2499
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Chojnice
|
|
|
|
Recenzja naprawdę bardzo dobra i rzetelna. A sam zestaw zrobił na mnie piorunujące wrażenie :O Gratuluję zakupu!
|
|
Śro 23:45, 11 Lut 2015 |
|
|
Zelt
Moderator
Dołączył: 08 Wrz 2012
Posty: 3052
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
Gratuluje zakupu! A recenzja bardzo dobra i solidna. Chce więcej. :3
|
|
Czw 0:27, 12 Lut 2015 |
|
|
Ultimo
Dawny Moderator
Dołączył: 17 Cze 2009
Posty: 2726
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: przylatuje Jemiołuszka i Czeczotka?
|
|
|
|
Ładna recka. Sam zestaw ciekawy, w innym życiu gdzie nie zbierał bym Bio, zbierał bym takie Technicksy.
|
|
Czw 1:37, 12 Lut 2015 |
|
|
Toa Protodermis
Redaktor
Dołączył: 19 Paź 2007
Posty: 2090
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
Super zestaw, jak byłem mały to strasznie chciałem go mieć, ale był za drogi :/ Dla mnie osobiście, najlepsza reprezentacja bolidu f1 w lego, chociaż to może przez sentyment. Dzięki za wspomnienie dzieciństwa
|
|
Czw 2:29, 12 Lut 2015 |
|
|
Gaku
Dawny Administrator
Dołączył: 23 Sty 2007
Posty: 4135
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
|
|
|
Piękny Bolid, co tu dużo mówić. 1413 części to cholernie dużo, pewnie samo składanie go zajmuje ze 2 godziny. No i solidna recenzja, na zdjęciach dobrze prezentuje się "majestat" tego pojazdu. Dzięki, przyjemnie się czytało
Ostatnio zmieniony przez Gaku dnia Czw 3:16, 12 Lut 2015, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Czw 3:15, 12 Lut 2015 |
|
|
SejfMan
Dołączył: 31 Mar 2007
Posty: 2499
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Chojnice
|
|
|
|
| | 1413 części to cholernie dużo, pewnie samo składanie go zajmuje ze 2 godziny.) |
Napisał przecież, że składał go prawie 6 godzin :P
|
|
Czw 11:43, 12 Lut 2015 |
|
|
Kalmahiczek
Dołączył: 24 Lip 2011
Posty: 1361
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wyspa Okoto Ranga: Moderator
|
|
|
|
Recenzja bardzo ładnie napisana, a zestaw robi wrażenie.
|
|
Czw 11:47, 12 Lut 2015 |
|
|
Gaku
Dawny Administrator
Dołączył: 23 Sty 2007
Posty: 4135
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
|
|
|
| | Napisał przecież, że składał go prawie 6 godzin |
6 GODZIN!? Łał, jeszcze lepiej
|
|
Czw 15:35, 12 Lut 2015 |
|
|
Kaspar26
Dołączył: 03 Lip 2014
Posty: 430
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tak
|
|
|
|
Świetna recka, świetny zestaw. Dopiero widząc Brutakę zorientowałem się jak to to jest duże.
|
|
Czw 18:22, 12 Lut 2015 |
|
|
Toa Protodermis
Redaktor
Dołączył: 19 Paź 2007
Posty: 2090
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
| | | | 1413 części to cholernie dużo, pewnie samo składanie go zajmuje ze 2 godziny.) |
Napisał przecież, że składał go prawie 6 godzin |
O_O
Ja składałem Millenium Falcona ze 3, może 4 godziny, to mój największy zestaw, ma 1200 elementów z jakimś haczykiem.
|
|
Czw 20:27, 12 Lut 2015 |
|
|
Kodan
Moderator
Dołączył: 13 Maj 2008
Posty: 1099
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
| | | | | | 1413 części to cholernie dużo, pewnie samo składanie go zajmuje ze 2 godziny.) |
Napisał przecież, że składał go prawie 6 godzin |
O_O
Ja składałem Millenium Falcona ze 3, może 4 godziny, to mój największy zestaw, ma 1200 elementów z jakimś haczykiem. |
To i tak szybko, osobiście set mający 1036 części ( [link widoczny dla zalogowanych] ) składałem około 8 godzin. Ale to był w sumie mój pierwszy tak duży set i jeden z niewielu typowych Techniców.
A żeby nie było, że offtop, to powiem tyle, że zestaw wiadomo, piękny klasyk, ale osobiście (pewnie szerzę teraz herezję) wolę tą nową, biało czerwoną formułkę. Jakoś bardziej mi się podoba.
Ostatnio zmieniony przez Kodan dnia Czw 23:43, 12 Lut 2015, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Czw 23:43, 12 Lut 2015 |
|
|
Vharimatras
Dołączył: 03 Lis 2010
Posty: 173
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: a'ka Ktosiek
|
|
|
|
Dzięki, dzięki.
Ano, koło 6, też się nie spodziewałem, ale zeszło mi od 20 do 2 w nocy. A, instrukcja ma ponad 120 stron. I w starym stylu, gdzie potrafili dosyć dużo rzeczy upchnąć na kartce.
Ostatnio zmieniony przez Vharimatras dnia Pią 9:13, 13 Lut 2015, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Pią 9:11, 13 Lut 2015 |
|
|
msjackson
Dołączył: 16 Mar 2015
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Podkarpacie
|
|
|
|
| | Super zestaw, jak byłem mały to strasznie chciałem go mieć, ale był za drogi :/ Dla mnie osobiście, najlepsza reprezentacja bolidu f1 w lego, chociaż to może przez sentyment. Dzięki za wspomnienie dzieciństwa |
Zgadzam się
Pamiętam jak wpatrywałem się godzinami w gazetce lego na zdjęcie formuły.
Dziś marzenia z dzieciństwa są na wyciągnięcie ręki i kwestią czasu jest żeby zarabiać
tyle aby się otaczać takimi zestawami na co dzień.
|
|
Pon 9:16, 16 Mar 2015 |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|