Forum PFB Strona Główna
RejestracjaSzukajFAQUżytkownicyGrupyGalerieZaloguj
Co za Bagno z tego FF'a...
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Odpowiedz do tematu    Forum PFB Strona Główna » Tekst Zobacz poprzedni temat
Zobacz następny temat
Co za Bagno z tego FF'a...

Czy ten FF jest fajny?
Tak
83%
 83%  [ 5 ]
Nie
0%
 0%  [ 0 ]
Nie mam zdania
16%
 16%  [ 1 ]
Wszystkich Głosów : 6

Autor Wiadomość
Leskovikk



Dołączył: 17 Kwi 2008
Posty: 492
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Post Co za Bagno z tego FF'a...
He he cieszę się że tu zajrzeliście ponieważ po długim tentegowaniu w głowie postanowiłem napisać kolejny FF. Nazwa nic na to nie wskazuje ale to będzie FF o Bagnie (chyba wiecie jakim bo tegoroczna historia się tam toczy) Ci którzy czytali poprzednie FF' będą wiedzieli że będzie "trochę" śmiesznie. A co tam będę gadał oto on:

Cytat:
    Dawno, dawno temu. W odległej galaktyce toczyła się walka dobra ze złem.
    Siły zła posiadały wielkie armie. Lecz siły dobra posiadały wielkich wojowników zwanych Je..

Ty autor. Czy ty przypadkiem nie pomyliłeś historii?- zapytał Leskovikk (Tak tak znowu on. Wiem że macie go dość jako bohatera ale kto poradzi)-Ty czemu mnie tu obgadujesz? Co? Czy ja ci pozwoliłem? Nie to się nie odzywaj-

-Dobrze. Jeśli ty znasz tą historię to ją opowiedz mądralo- powiedział autor.

-To było tak. Te stare kmiotki wysłały nas na kompletne zad**** w kompletne bagno. I nagle tak srututu. Znienacka bada bum. Wszyscy latali. Wrzeszczeli. Tak jedni bum srutum. A jedni sratatata a jeszcze inni bum cala bum. I wtedy oni Buahahaha a my Hahahuha. A oni hu hu haha a my ich bada bum a oni srum tum tum-

-Koniec tych wygłupów teraz ja to wytłumaczę- odparł autor

-Ty mówisz że ja do bani jestem? Gram tutaj dlatego że mi płacisz- powiedział niegrzecznie Toa

-Ja ci nie płacę-

-Nie? To idę do związków zawodowych-

-Wy nie macie związków...-

-Nie? To je założymy. Dobra idę po Takanuiego i je zakładamy. Zwerbujemy jeszcze kilka osób i już. Albo nie. Zostanę i zobaczę co wyjdzie z tego super FF'a..- powiedział Leskovikk

-Mogę już pisać?-

-A pisz sobie ja tu tylko pracuję-

-To tak..-

-Ale pamiętaj. Jak ci nie wyjdzie odchodzę-

-Dobra dobra. To było tak...

Toa Nuva zostali wysłani na zadania które miały pomoc w obudzeniu Wielkiego Ducha Mata Nui. Turaga dostali wiadomość że Toa Nuva po spełnieniu tych zadań będą musieli wyruszyć w podroż do Centrum Wszechświata i pokonać Makuta którzy mają im przeszkodzić w tym zadaniu. Dostali także wiadomość że ktoś z Toa obecnych w Metru Nui musi przekazać Keystoney Av-Matoranom którzy będą czekali na Toa Nuva i je im przekażą. Z braku Toa w Metru Nui Turaga musieli powierzyć to zadanie tym którzy zostali. A więc Turaga jednym słowem mieli pecha ponieważ jedynymi Toa którzy zostali w Metru Nui byli: Leskovikk, Takanui, Vahiki, Ditto i nowy Toa który panował nad ciemną materią a nazywał się on Xardas.

-Tylko oni nam zostali?- zapytał z niedowierzaniem Turaga Dume

-Tak- odpowiedziała zmartwiona Nokama

-A więc mamy prze-świstane- wtrącił Turaga Matau

-Niestety tylko oni nam zostali- powiedział Turaga Vakama wzdychając

Po tym zgromadzeniu Turaga wytłumaczyli Toa zaistniałą sytuację. Po tej rozmowie Toa musieli iść po sprzęt. Jak zwykle do niezawodnego Nuparu.

-To tak macie tu Watrexy, Rozpoznawacze Rahi, Słuchawki..- powiedział Nuparu podając Toa ich sprzęt

-Co to?- zapytał się Ditto

-To nowy robot nazwałem go N2*. N= Nuparu i 2 bo jest drugi- odpowiedział Nuparu -Nie nie ruszaj tego!!- zawołał Toa ziemi do trzymającego coś na wzór pistoleta Leskovikka

-Czemuuuuuuuuu- powiedział Leskovikk i w tym momencie odrzuciło go tak że walną w ścianę lecz po chwili wyszedł trochę zmieszany -Zaklepuję sobie to- powiedział i schował miotacz.

-A tutaj Watrex dla nowego kolegi gdyż nie dostał go wcześniej- podał miotacz Xardasowi który mu się przypatrzył i schował a zamiast niego wziął do ręki włócznię

-Mogę?-zapytał ponuro

-Tak. Weź ją pewnie ci się przyda- odpowiedział Nuparu a Xardas powiwijał włócznią a na sam koniec wbił ją w podłogę pracowni Nuparu

-To teraz możemy iść z tymi kamykami do tych świetlówek- powiedział Ditto i nagle odrzucił go promień światła a Takanui udawał że rozgląda się po pokoju i gwiżdże

-To teraz możemy wyruszyć w podróż- zawołał Leskovikk i chcąc szybko wyjść udeżył w drzwi- Nic mi nie jest- zawołał i wyszedł z pracowni Nuparu
*He he

Cytat:
Część 2

-Leskovikk!!! Wracaj gdzie ty idziesz?-zawołał Nuparu

-Eee..na Bagno?-odpowiedział zdumiony Toa Powietrza

-Tam nie dojdziesz. Trzeba będzie was teleportować-

-Teleportować? Jak w tym przedstawieniu w Koloseum.... Jak to się nazywało....A już wiem Star Trek. Jak w Star Treku?- zapytał Takanui

-Noo.. Tak niech ci będzie. Jak w Star Treku- wzdychnął Nuparu

-A dostaniemy takie kostiumy i pistolety laserowe i będziemy mieli robota i statek? Ale taki ogromny. I będziemy...-

-Tak będziecie mieli Takanui. Będziecie mieli-

Wtem do sali weszła biało opancerzona postać. Podeszła do Toa popatrzyła i powiedziała:

-Jestem przedstawicielem Zakonu Mata Nui. Mam was pilnować abyście dostarczyli Keystoney bezpiecznie do wioski-

-A kim jesteś przybyszu? I jak się nazywasz?- zapytał Vahiki

-Nazywam się Laten. Jestem Toa Lodu-

-Cafe Late?- powiedział Takanui

-Nie żartuj sobie z niego. Teraz jest częścią drużyny- powiedział Leskovikk -To mamy już wielką świetlówkę, duży chodzący zegarek, zgburowaciałego wojownika-w tej chwili Xardas zmaterializował swój obusieczny, dwuręczny topór- zamrażarkę, Toa który posiada maskę dzięki której wygląda jak żuk no i Toa który prowadzi tych wszystkich dziwaków-

-Smrodo-lotek- dopowiedział Takanui

-Ha ha ha. Bardzo śmieszne. Ale Nuparu dzięki czemu się tam dostaniemy?- zapytał Toa powietrza

-Dzięki portalo-twożo-machino-czaso-wytwarzaczowi- powiedział podekscytowany

-A nie lepiej machinie portalowej?- zapytał Takanui

-Mi to bardziej pasuje- zgodził się z przyjacielem Leskovikk

Nuparu zaprowadził drużynę do pomieszczenia w którym znajdowała się maszyna.Toa ziemi wszedł do pokoju obok i obserwował całą sytuację zza szyby

-Zaraz otworzę wam portal-

-10-9-8-7-6-5-4-3-2-1-

-Do boju!!!!!!!- zawołał Leskovikk i wbiegł w ścianę

-Eee. Leskovikk? Ja jeszcze portalu nie otworzyłem- powiedział Nuparu

-Zdążyłem się domyślić- odpowiedział zmieszany

-To poczekaj. Zaraz otworzę portal.......Już- zawołał a przed Toa pojawiła się jaskrawo żółta dziura w ścianie. Toa po kolei przechodzili przez portal. Ostatni przechodził Leskovikk. Spojrzał jeszcze na Nuparu który coś wrzeszczał i wymachiwał rękami. Toa pomyślał że życzy im szczęścia lecz nie wiedział co to naprawdę oznacza....

Po drugiej stronie Toa wylądowali na małej wysepce którą otaczały wody o odcieniu zgniłej zieleni. Jedyną drogą z wysepki na drugą był opadły konar.

-To może wrócimy i powiemy Nuparu aby nas Teleportował na dobre miejsce- powiedział Takanui i chcąc wrócić boleśnie przekonał się że portal znikną ponieważ udeżył w drzewo

-Raczej nie wrócimy- powiedział Vahiki

-Ale możemy sprawdzić gdzie jesteśmy- powiedział Laten i wyją małe pudełko- Mieliśmy dostać się do Karda Nui tak? A dokładniej do Stalaktytowej Wioski tak? A więc jesteśmy w Karda Nui....Lecz Wioska jest nad nami- powiedział a wszyscy spojrzeli w niebo

-A jak tam się dostaniemy?-zapytał Ditto

-Polecimy. Przecież mamy zbroje Adaptacyjne- powiedział Leskovikk i wyskakując krzykną- Tryb Lotnyyy...- zbroja nie zadziałała i Toa udeżył w ziemię

-Co się stało?- zawołał Takanui i podbiegł do leżącego Leskovikka

-Bffbbf f ghamah- powiedział

-Co?-

-Bffbbf ghamah!!!!-

-Co?-

-Walnąłem w glebę !!!-

-Aha- odpowiedział Toa Światła

-To mamy problem- powiedział Vahiki

-I to duży- dodał Laten


Cytat:
Część 3

Leskovikk wstał i otrzepał się z kurzu.

-Tak więc panowie poczekajcie tu sobie a zaniosę te kamyki na górę- powiedział Toa powietrza i podskoczył- Czekajcie zaraz się uda- i znowu podskoczył-Eee czekajcie teraz się uda. Yyy- i znowu spróbował- Się rozpędzę... Yyy.. Hej Hop. Nie mogę coś się stało. Jak próbuję odlecieć to czuję jakby moc mnie opuszczała-

-Ja teraz spróbuję- powiedział Xardas i spróbował się zdematerializować lecz mu też się nie udało- Tak jak próbuję się tam dostać energia mnie opuszcza. Tak jakby ktoś ją mi zabierał- powiedział twardym głosem

Nagle przed nimi pojawiła się postać w płaszczu. Była wysokości Toa lecz nie wyglądała na postać żywą gdyż była niczym duch. Można było zobaczyć co znajduje się za nim lecz można było dostrzec kolory jego płaszczu i maski który miała kolor cytrynowy. Wtem postać się odezwała:

-Nazywam się Obi Wan Lemoni. Przynoszę wam wiadomości od Zakonu Mata Nui. Wśród was jest zdrajca. Niestety nie wiemy kto to jest a więc musicie uważać-wtem zza postaci dobiegł głos- Lemo!! Po ile sprzedajemy tą lemoniadę bo Apo się pytał-Obi Wan Lemoni obrócił się w stronę głosu i krzykną-Po pięć Widgetsów. A teraz Toa. Niech moc będzie z wami- i znikną

-Lemoniada po pięć Widgetsów? Zdzierstwo- zawołał Takanui

-No ale wiesz. Mógł te cytryny sprowadzić z daleka- odpowiedział Leskovikk-ciekawe czy dobra jest ta lemoniada?-zamruczał pod nosem Leskovikk

-Teraz musimy zająć się tym zdrajcom- zawołał Vahiki

-No właśnie- dopowiedział Ditto- Kto to może być?- rozmyślał

-Zajmiemy się tą sprawą i nim podczas podroży do tamtego mostu którym przejdziemy do tamtego stalaktytu a z tamtego do tamtego a z tamtego tamtego do tamtego tamtego tamtego i do wioski- powiedział Toa Powietrza

-No to idziemy- powiedział Laten

Toa przechodzili przez błota Bagna i rozmyślali nad zdrajcom. Przed resztą drużyny szli Takanui i Leskovikk.

-Jak myślisz? Kto to może być?-powiedział Toa światła

-Wydaje mi się że Xardas. Nowy nie znamy go a z tym że energia go opuściła mógł udawać-

-Właśnie też o nim myślałem- i nagle coś odezwało się.

-Tytu tytu.... Tytu tytu.... Tytu tytu.... -

-To moja komórka-powiedział Takanui i wyją małe pudełeczko.

-Nowy model Nuparoli?- zapytał Leskovikk

-Tak czekaj- i nacisną przycisk. Lecz po chwili Toa tego żałowali- Gdzie ty jesteś Takanui?! Ja tu czekam z kolacją a ty pewnie sobie piwo pijesz w barze z Leskovikkiem!! Ja ci dam jak wrócisz do domu- to była Jess. Dziewczyna Takanuiego- Kochanie jestem na misji--Na jakiej misji?! Ja ci dam pewnie siedzisz i popijasz piwo ty jełopie-

-Jess poczekaj. Naprawdę jesteśmy na misji. Mamy zadanie do wykonania-

-Co ty nie powiesz.....- wtem Leskovikk wyrzucił komórkę która niedługo zniknęła w zielonej wodzie bagien

-No i po kłopocie- powiedział Toa Powietrza

Nagle stało się coś dziwnego. Ditta zaatakowały pnącza. Takanuiego odrzuciło tak że udeżył w pobliskie drzewo. Vahiki został zamrożony a Xardas znikł. Został tylko Leskovikk i Laten.

-Ktoś nas zaatakował!!-krzykną Toa Powietrza

-Ale ty domyślny- powiedział Laten- Nie ktoś tylko ja-

-Jak? To ty jesteś zdrajcą?-

-Tak-odparł z szyderczym uśmiechem

-Przecież pracujesz dla zakonu-

-Pracowałem. Ale już nie pracuję. Teraz jestem jednym z członków BoM-

-Jak mogłeś nas zdradzić?-

-A tak że dzięki BoM zdobędę władzę na Metru Nui-

-Jesteś chory. Tak jak twoje plany-

-To są wielkie chore plany dzięki którym zdobędę władzę. Gdybyś się przyłączył też byś ją zdobył-

-Nigdy. Jak mógłbyś zdradzić nas. Toa? Którzy byli twoimi przyjaciółmi-

-Phi od przyjaciół bardziej mnie interesuje władza niż praca i ochrona tych Matoran od których nic nie dostaję-

-Nic? A uwielbienie? A chwała? Ale jak. Po co tu z nami przybyłeś?-

-To samo będę miał w BoM. A po to przybyłem aby zabrać Keystoney. Dzięki nim zdobędę w BoM szacunek i poważanie innych-

-Jeszcze jedno mnie interesuje. Jak mogłeś zablokować nasze moce?-

-Dzięki temu- i pokazał kamień z wzorem w kształcie Hau- To nazywa się Kamień Nui-

-Przecież on został zniszczony wraz ze śmiercią Tuyet-

-Jeden tak ale ten ja znalazłem. Gdyby była odrobiną mądrzejsza wzięła by drugi kamień i zdobyła by władzę. Lecz była za głupia i jeden zostawiła. A teraz pożegnaj się z przyjaciółmi i z życiem- tylko gdy wypowiedział te słowa wycelował kamień w Leskovikka i gdy chciał wyssać z niego moc ciemna kula wybiła mu go z ręki i wpadł do bagna-Nie.....!!!! -krzyczał. Wtem zza Toa Lodu wyszedł Xardas

-Teraz mamy wyrównane szanse- powiedział i wytworzył w ręku kolejną kule-Więc teraz możemy zaczynać-


Cytat:
Część 4

Leskovikk stał jak wmurowany.

-Xardas...Skąd?....-zapytał zdumiony Toa Powietrza

-Sprawdzałem czy ten Lód na patyku na pewno jest sługą Zakonu-odpowiedział swoim twardym głosem -Mimo że moja zbroja jest czarna, moje serce na pewno takie nie jest i dlatego do was się przyłączyłem-

-Ale że ta lodówka nie jest z Zakonu to ja już wiedziałem zanim przybyłeś. Ale po tobie że ten..no... dobry jesteś...to mnie kompletnie zmuliło- powiedział Leskovikk

-Nie wiedziałeś bo się z tym kryłem. A teraz wiesz-

-No....już wiem.....Ale możemy teraz rozprawić się z tym Cafe Late Excluzive? Bo mię tak już denerwuje jego obecność-

Wtem z nieba ku Leskovikkowi leciały sztylety lodowe. Ten posiadając doskonały refleks odskoczył.

-Myślałeś że te lody waniliowe mogły by mnie zranić? To się myliłeś. Co już bez kamienia taki silny nie jesteś? Może obrzucisz mnie gradem śnieżek albo lodami w wafelku?-

-O rzesz ty- powiedział i znowu obrzucił Toa powietrza gradem lodowych sztyletów

-Znudziła mi się ta zabawa. Skończmy ją już- zawołał Leskovikk i zdmuchną Latana do bagna. Po chwili z wody pojawił zmutowany Laten. Jego wygląd drastycznie się zmienił. Z istoty humadoidalnej zmienił się w potwora posiadającego wiele macek na całym ciele, na jego masce wyrosły żuwaczki, a na plechach pojawiły się skrzydła. Po chwili potwór odleciał.

-Co się z nim stało?- zapytał Xardas

-Zmienił się w potwora którym już dawno był. Lecz teraz wygląda jak swoje chore wnętrze- odpowiedział Leskovikk

-Jeżeli już nie ma kamienia to możemy tam polecieć. Ale co z nimi? - i wskazał na resztę drużyny

-Ty zostań i uwolni Ditto i Vahiki a ja polecę z Keystonami do wioski- gdy wypowiedział te słowa już go nie było

Po paru minutach Toa powietrza wrócił na miejsce z którego odleciał. Wszyscy już byli wolni i mogli wrócić do Metru Nui. Po drodze Leskovikk milczał. Nie mógł znieść że ktoś z jego drużyny był zdrajcą. Po powrocie zastali Metru Nui takie jakie było. Myśleli że przywitają tłumy Matoran ale pewnie Turaga nic im nie powiedzieli. Życie toczyło się normalnie. Jak zwykle Takanuiemu oberwało się za "siedzenie w barze". Lecz jak zwykle udało mu się uspokoić Jess. Lesiu ah tak Lesiu. Stał się bardziej zamknięty w sobie i już tak często nie żartował ale nadal pozostał przyjacielem Takanuiego. Udało im się nawet rozchmurzyć Xardasa tak że potrafił zmusić barmana do podania dodatkowego piwa.

Wiem że ta część trochę taka krótka jest lecz mam pocieszenie niedługo rozpoczynam wywiady z userami w nowym FF"e Lesiu Show. A więc nie skończy się on tak szybko jak ten. Mam nadzieję że doczekać się nie możecie.



Ostatnio zmieniony przez Leskovikk dnia Nie 18:38, 06 Lip 2008, w całości zmieniany 8 razy
Sob 18:46, 05 Lip 2008 Zobacz profil autora
Kodan
Moderator


Dołączył: 13 Maj 2008
Posty: 1099
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Post
Zaczyna się ciekawie! Mam nadzieje, że będzie tak jak z poprzednim Bardzo wesoły
Sob 19:25, 05 Lip 2008 Zobacz profil autora
Xardas



Dołączył: 31 Maj 2008
Posty: 57
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ze świątyni Śniącego

Post
No no... Całkiem całkiem ten twój FF. Tylko jeden mały szczegół: ja nie panuje nad cieniem tylko nad ciemną materią ;] A ocena to 9,5/10
Sob 21:56, 05 Lip 2008 Zobacz profil autora
Leskovikk



Dołączył: 17 Kwi 2008
Posty: 492
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Post
Się zmieni. A jutro kolejna część!!!! Mam nadzieję że czekacie.

EDIT:

Już zmieniłem ;]


Ostatnio zmieniony przez Leskovikk dnia Sob 22:23, 05 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
Sob 22:21, 05 Lip 2008 Zobacz profil autora
Xardas



Dołączył: 31 Maj 2008
Posty: 57
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ze świątyni Śniącego

Post
A, i jeszcze jeden błąd: nie potrzebuję zbroi adaptacyjnej, gdyż moje "oryginalne" opancerzenie ma te same właściwości (mój pancerz jest z czystej, ciemnej materii, a że ja władam nad owym rodzajem materii to mogę wyglądać nawet jak nidhiki w czepku ;] ). Mogę jeszcze zmienić się w ciemną materię (czyt. stać się duchem)i teleportować się (ale tylko w miejsca które widziałem).


Ostatnio zmieniony przez Xardas dnia Nie 9:45, 06 Lip 2008, w całości zmieniany 2 razy
Nie 9:36, 06 Lip 2008 Zobacz profil autora
Kebabowy Hafu



Dołączył: 23 Gru 2007
Posty: 820
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Post
No Lesiu twoje opowiadania są jak zwykle na 10/10 Bardzo wesoły A będą jeszcze jakieś postaci z forum??
Nie 9:50, 06 Lip 2008 Zobacz profil autora
Xardas



Dołączył: 31 Maj 2008
Posty: 57
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ze świątyni Śniącego

Post
Dobra, włócznią też mogę wywijać, ale ja nigdy nie rozstaję się z moim obusiecznym, dwuręcznym toporem (mogę go zmaterializować w każdej chwili)!
Nie 9:56, 06 Lip 2008 Zobacz profil autora
Leskovikk



Dołączył: 17 Kwi 2008
Posty: 492
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Post
Dobra zmienię. Jeszcze jakieś zamówienie? Myślę aby w pewnej chwili jakiegoś Moda dać albo usera. Ale to dopiero po środku.
Nie 9:57, 06 Lip 2008 Zobacz profil autora
Xardas



Dołączył: 31 Maj 2008
Posty: 57
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ze świątyni Śniącego

Post
No to dodaj w jakiejś części NN albo Greva (no ewętualnie Apokala) ;]
Nie 10:10, 06 Lip 2008 Zobacz profil autora
Lemonardo
Administrator


Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 4378
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

Post Re: Co za Bagno z tego FF'a...
Leskovikk napisał:
Toa Nuva zostali wysłani na zadania które miały pomoc w obudzeniu Wielkiego Ducha Mata Nui. Turaga dostali wiadomość że Toa Nuva po spełnieniu tych zadań będą musieli wyruszyć w podroż do Centrum Wszechświata i pokonać Makuta którzy mają im przeszkodzić w tym zadaniu. Dostali także wiadomość że ktoś z Toa obecnych w Metru Nui musi przekazać Keystoney Av-Matoranom którzy będą czekali na Toa Nuva i je im przekażą. Z braku Toa w Metru Nui Turaga musieli powierzyć to zadanie tym którzy zostali. A więc Turaga jednym słowem mieli pecha ponieważ jedynymi Toa którzy zostali w Metru Nui byli: Leskovikk, Takanui, Vahiki, Ditto i nowy Toa który panował nad ciemną materią a nazywał się on Xardas.


Ja wiem że to FF, ale strasznie dużo tu niezgodności ze Story Bionicle:
-Turaga nie wiedzą że Toa są w Karda Nui
-Przed wysłaniem Toa Nuva nikt nie wiedział że znajdują się tam też Makuta
-Keystone'y nigdy nie były na Metru Nui
-Na Metru Nui byli Toa Mahri

Powtarzam że wiem o tym że to tylko FF. Ja po prostu się tylko czepiam.

Nie 10:27, 06 Lip 2008 Zobacz profil autora
Leskovikk



Dołączył: 17 Kwi 2008
Posty: 492
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Post
Wiem że tak jest ale musiałem coś wymyślić dlatego to trochę (no może bardzo) zmieniłem. Mrugnięcie Ale cieszę się że ktoś się domyślił że to tylko FF.


Ostatnio zmieniony przez Leskovikk dnia Nie 10:57, 06 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
Nie 10:29, 06 Lip 2008 Zobacz profil autora
Xardas



Dołączył: 31 Maj 2008
Posty: 57
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ze świątyni Śniącego

Post
Po pierwsze: jeszcze żadnego tekstu nie wypowiedziałem :/ Może i jestem małomówny ale bez przesady.
Po drugie: za ten tekst o gburowatym wojowniku zatłukłbym Leskovikka Szaleńczo Zły
Po trzecie: zapomniałem co miałem napisać. A, przypomniało mi się:
zbroie adaptacyjne przestały działać, ale ja mogę się dowolnie przekształać. Mogłem więć zmienić się w odrzutowiec albo inne latające "coś" i polecieć sobie bez reszty drużyny Szaleńczo Zły Aż taki gburowaty nie jestem w końcu.
Nie 11:25, 06 Lip 2008 Zobacz profil autora
Leskovikk



Dołączył: 17 Kwi 2008
Posty: 492
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Post
Mam do niego plany więc poczekaj. Zatłuc by sprobował ale by go (cię) powstrzymali. A mówić będzie w trzeciej części bo coś się wydarzy.... A co do zbroi to nawet on (ty) nie mógł by polecieć ponieważ...to zostanie opisane w trzeciej części.


Ostatnio zmieniony przez Leskovikk dnia Nie 11:37, 06 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
Nie 11:36, 06 Lip 2008 Zobacz profil autora
Xardas



Dołączył: 31 Maj 2008
Posty: 57
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ze świątyni Śniącego

Post
No to się ciekawie zapowiada ta 3 część... Wyrobisz się z tym na dzisiaj?


Ostatnio zmieniony przez Xardas dnia Nie 11:57, 06 Lip 2008, w całości zmieniany 2 razy
Nie 11:56, 06 Lip 2008 Zobacz profil autora
Leskovikk



Dołączył: 17 Kwi 2008
Posty: 492
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Post
He he. Mam trochę czasu i Pepsi pod ręką. Może za godzinę albo dwie będzie.
Nie 11:59, 06 Lip 2008 Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:    
Odpowiedz do tematu    Forum PFB Strona Główna » Tekst Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do: 
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Design by Freestyle XL / Music Lyrics.
Regulamin