[Fan Fick] Opowieści z Neo-Nui

No , cóż mogę powiedzieć .Mi się spodobało , więc dam 9,5/10 . Błędy nie rażą oczu. Ciekawie opisane , jak Vanir zostaje raniony .

Aikalano wszedł przez okno, tuż po wyjściu lekarza, który orzekł, że za kilka dni Vanir będzie zdrowy. Podszedł do łóżka Vanira, i pokazał mu Kanohi Pakari prawie taką samą jak poprzdnia, rozszarpana przez Marou. Jednak Aikalano opowiedział co się stał po tym jak Vanir wisiał na czubkach palców, na granicy życia i śmierci. Opowiedział, jak zaatakował Marou pulsmieczami, które wziął od Vanira. W połączeniu z mocą kryształu Końca (chodzi o kryształy potrzebne do uruchomienia Kwiata Końca) zostały aktywowane, a wtedy wbił je w brzuch Marou. tamten uciekł, bo nie miał Chargerów przy sobie. Wtedy Aikalano odniósł Vanira do szpitala, a później poszedł do Kanohistrza, aby zrobił nową Kanohi dla Vanira. Kanohistrz akurat znalazł na plaży metal EP, najwyższej jakości metal do masek Kanohi. Był używany tylko do Kanoka o poziomie 9 i wyższym. Z niego zrobiono Avokhii, Kraakhan, Ignika. Metal nagle przeleciał przez całą kuźnię i przyczepił się do pleców Aikalano. Tamten wyjął kulę, a odłamek wpasował się na ostatnie miejsce. Z kuli wystrzelił promień światła o ośmiu kolorach i wzleciał do gwiazd. Kanohistrz zrobił maskę właśnie z tego metalu z kuli, lecz kuli nie było pod metalem. Vanir założył maskę i poczuł przypływ siły. Był zdrowy. Aikalano wręczył mu pulsmiecze, lśniące nowością. Najpewniej Kanohistrz je przekuł. Toa wziął rozbieg i chciał wyskoczyć:
-Em, Vanir jesteś na 124 piętrze...

KOmenTOwać ! co wam się podoba, co się nie podoba itd.

Nom, podoba mi się, przynajmniej nie jest za długi, co mi się zdecydowanie podoba. 9/10

Dedykacja dla Aresa i Konar$kiego

-Mówię ci Konarsky, podobno w Neo-Nui mają całą sieć sklepów z EP stałym. No i mają też Protoenergon....
-Taak? To choćmy do tamtego Kanohistrza, Prime.

* * *

-Niestety, właśnie wykonałem ostatnią Kanohi z EP. Ze wspomaganiem Protoenergonowym.
-Cholera, akurat tego szukałem. Może uda mi się odkupić....Jak się nazywał ten co to zamówił?
-Chyba Akilaano, mówił coś o szpitalu.
-No i co Prime? A nie mówiłem? I kto miał rację? No? Kto?
-Gęba, konar.
* * *

-Aikalano, ja muszę wyruszyć na poszukiwanie Arana. To moje przeznaczenie.
- No to weź przynajmniej kryształ transformacyjny, matrycy wystarczy na 2 Gigakory.
-Skąd to masz? Przecież to rzadsze od stałego EP Energowanego.
-Virenas znalazł w swoich kopalniach srebra o których rzekomo nie wiemy.
- No to wszystko jasne. Wyruszam na PFB. Wyślę ci stamtąd wiadomość, jak będę mógł. Zarejestruję się tam.

Czytać i komentować! Zwłaszcza ty, Prime.

Suuper Ir. To mi siezaczyna podobac. 8/10

-TEN Ares Prime!? Gdyby nie ty, nie widziano by Transformerów tak często. Vanir wyruszył na jakieś Forum- Aikalano nie zamierzał informować ich o wszystkim. Do diabła, przecież on ich nie znał. Jeszcze by napadli na Vanira. Vanir umiał się bronić, ale jeśli to co mówiono o Prime'ie było prawdą, to nie było by mu łatwo.
"Cholera-zaklął w myślach Ares- For są tysiące." Ale... Nuparu2 wspominał coś o sieci ForaInformcation. Może dało by się go zlokalizować?
-Mógłbyś go opisać? Nie wiem jak on wygląda. Chcielibyśmy ubić z nim.... interes- powiedział Konarsky.
- No, jest Metru, zielono,czarno,srebrne ciało. Nosi Pakari.
-Jest Metru? czyli jest Toa, tak?
-No,owszem.

* * *

Pojazd Vanira składał się głównie z rur z generatorami pól elektrycznych. Zasilany był energią elektryczną, której Vanir miał pod dostatkiem. Tak naprawdę, to sam był głównym generatorem mocy. Elektrycznością zasilał generatory pól, oraz napęd typu Blast-Ligthnight 240. Miał też coś co kiedyś ludzie nazywali piorunochronami-teraz ściągały pioruny do zasilania statku. Mknął ku PFB, widział już na horyzoncie zarysy wyspy. Pola skanujące potwierdziły; była to wyspa PFB-Nui.
6 odrębnych for,kążde posiadające conajmniej 2 podfora. Każde podforum zawierało co najmniej 10 tematów. Każdy temat był inny- od 5 postowych tematów do gigantów z 2000 odpowiedzi.
Jednak największe zainteresowanie wzbudziła w nim obrona. Potężne działa, wiązki ściągające, kasery- wszystko to otworzyło do niego ogień.

Pierwszy raz zajrzałem, i mi sie bardzo podoba. Dam 8/10 na poczatek, ale czekam na dalsze!

Fajnie sie zapowiada. Ir prześlę ci pewne wskazówki. A FF masz kontynuowac i konirec !!!!

no fajne rób dalej, rób dalej Rozbawiony

Order of Litghning. Zakon błyskawic. Jego skład stanowili głównie Toa, ale... nie wszyscy byli Toa. Cechą wspólną była moc elektryczności, którą władali. Można tam była nauczyć się posługiwać elektrycznością, na przykład młodzi Toa elektryczności ćwiczyli swoje umiejętności pod okiem starszych mistrzów. Starsi Toa z kolei szlifowali swoje umiejętności, poznawali subtelniejsze sposoby władania błyskawicami. Mistrzowie byli.... mistrzami, co tu dużo mówić byli najlepsi. Najpotężniejsi zaś... Byli Elitą Błyskawic. Mistrz Zakonu rządził nimi wszystkimi. Można było ich wynająć,choć pełnili rolę, jaką w świecie Gwiezdnych Wojen pełnili Jedi. Były też oczywiście inne Zakony, innych żywiołów, ale to OoL wiodło prym wśród nich. Niestety, 15 lat temu mistrzem Zakonu został ktoś, kto przeszedł drogę Toa Ciemności. 15 lat temu Ool rozpadło się na dwie frakcje: pierwsza miała przywódcę w Toa Ciemnych Błyskawic, druga była wierna prawdziwemu Zakonowi. Narodziła się wojna między wszystkimi Zakonami, również one rozpadały się na części. Wielu zginęło.
Ja uszedłem z życiem.
Wszyscy mieliśmy podobne wyposażenie, czy pojazdy. Pojazdy takie jak ten, którym mknąłem ku PFB Nui. Ku PFB, które otworzyło ogień. Z mniejszej odległości zauważyłem zniszczenia na PFB, a pożary były elektryczne, zamiast ognia była czysta elektyczność, zamista ogniowych iskier, iskry elektryczne. Ciemne OoL tu było.

Komentować!
Półspoiler. zakony pojawią się w opowieści.

Hm...Ciekawe .Dam 9/10 .Na pewno następna część będzie lepsza. Zapowiada się fajnie .OoL się podzieliło na dobrych i złych .

-Połóż pulsatory na podłodze i ręce do góry- powiedział trzymający długi miecz Matoran w złotej Pakari. -Jeśli nie będziesz sprawiał kłopotów to cię ogłuszymy.
-A jeśli będę sprawiał kłopoty?
-Wtedy poczujesz, co znaczy Furia....
Półprzytomnego Vanira zabrali modzi. Obudził się w polu siłowym. Stał przy nim Matoran.
-Obudziłeś się. Nazywam się Nuparu2, jestem tutaj administratorem. Odpowiesz na kilka pytań. Czego tu chcesz? Czemu nas zaatakowaliście?
-Chce się zarejestrować, nie jestem spamerem. Ale jeśli chodzi a napastników... Opowiedz mi o nich.
Nuparu2 usiadł na krześle, i zaczął opowieść.
***
-To było OoDL. Order of Dark Litghning. Zakon ciemnych błyskawic. Ja sam kiedyś należałem do OoL, jednak teraz jest to szczątkowa grupa. Istniało po jednym Zakonie na żywioł jednak rozpadły się, a ja uciekłem do Miasta Przyszłości. Szukam tu Arana,czyli: Chrono Sword , metakryształy Nemes ,dyski 8 żywiołów ,rdzeń Admimod ,ostrze Toa.
-Rdzeń Admimod? Chrono sword? Jutro udzielę ci odpowiedzi. - wyciągnął miecz, nagle zapalił się krystzał, a Vanir zasnął.

Komenty

Ostatnio zmieniony przez Iruini dnia Czw 19:09, 18 Paź 2007, w całości zmieniany 1 raz

Dołączył: 07 Mar 2006 Posty: 492 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Hmmm...ciekawie epicko, naprawdę Mrugnięcie

Dawaj dalej w większych i częstszych ilościach!