Autor |
Wiadomość |
Iruini
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 1275
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tak
|
|
[Fan Fick] Opowieści z Neo-Nui |
|
tak, tak wiem co myślicie:
| | Tak, znowu ten Iruini, nie skończył nawet komiksów, ba zrobił trzy komiksy, znowu zavznie i nie skończy. |
Ale pisanie lubię bardziej niż rysowanie.
_________________________________________________________
Toa wziął Lighstone'a i poszedł dalej korytarzem.Było ciemno,a na ścianach były świecące wzory złożone z sześciokątów. Nikt jeszcze nie zbadał wszystkich sektorów Neohi, a on nie zamierzał ich odkrywać przed całym Neo-Nui i... Strażnikami. Potrzebował tylko eksponatów od wielkości małego ziarnka piasku po wilekość kilku dorosłych Kikanalo. Od broni, poprzez Kanohi,pojazdy, teksty, wiedzę, pojazdy po portale. A to była zaledwie bardzo skromna część tego, co widział. Tym razem, nie wiedział, co go może spotkać. Rahi to były jego najmniejsze zmartwienia. Pola siłowe, pułapki, tortury psychiczne, a nikt nie wie kim był autor tych zabezpieczeń, i jaką miał wyobraźnię.......
P.S. Co to znaczy Fan Fic? Bo ja nie wiem co to jest... Opowiadanie? Historia?
|
|
Czw 20:16, 05 Paź 2006 |
|
|
|
|
-Derion-
Dawny Moderator
Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 1830
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Gdańsk
|
|
|
|
Fan Fic=Fan Fiction=Fanowska Fikcja=Opowiadanko i inne takie pisane tegesy
|
|
Pią 14:56, 06 Paź 2006 |
|
|
Illidan
Dołączył: 25 Lut 2006
Posty: 1336
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: (utajnione)
|
|
|
|
Wiesz ze nuparu wymyslil Neo-nui? Tak tylko chcialem powiedziec... Ale nie kapuje o co chodzi w tym temacie...
|
|
Pią 15:15, 06 Paź 2006 |
|
|
Iruini
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 1275
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tak
|
|
|
|
Z Nuparu się skontaktowałem i mi pozwolił wykorzystać Neo-Nui. A to był Prolog.
Możecie też to przeczytać na mom blogu [link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Pią 16:34, 06 Paź 2006 |
|
|
Iruini
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 1275
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tak
|
|
|
|
O dziwo, nie było żadnych zabezpieczeń. Przeszedł bez problemów, nie licząc zarażonego Rahi, który uciekł, gdy zerwał mu Infected Kanohi. Dostał się do komnaty, której kształt był kolisty. Była w te same sześciąkątne wzory, co tunel którym do niej doszedł. Na śródku sali, na podwyższeniu, leżała kula. Zbliżył się do niej, gdy nagle nadepnął na coś. Był to przedmiot o barwie srebrnej. Nie wiedział, co to jest, bo nie zdążył się mu przyjrzeć. Bowiem ściany popękały, a podłoga zaczęła się trząść.
|
|
Pią 17:51, 06 Paź 2006 |
|
|
Iruini
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 1275
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tak
|
|
|
|
Ze ścian zaczęły wychodzić Rahi. Były to najpotężniejsze Rahi, jakie istniały. Odwrócił się akurat by zobaczyć, jak wrota się zatrzaskują. Westchnął, nauczony doświadczeniem, że łatwo się nie otworzą. Rahi wyglądały normalnie, to znaczy nie miały Infected Kanohi, ale… ich maski dziwnie lśniły. Najbliższy rzucił się na niego, ale odepchnął go piorunami, ale następne rzuciły się już do ataku. Westchnął ponownie, i użył swojej Maski Elektryczności, żeby przemienić się w formę Electrical. Po całym jego ciele przebiegały teraz wyładowania elektryczne, a poniżej jego łokci i powyżej nadgarstków wyrosły mu wydłużone pulsatory, mogące służyć jako miecze. Skrzyżował ręce na piersi, a pulsatory wytworzyły kuliste pioruny i błyskawice długie na kilka metrów. Wycelował te energetyczne pociski w Kanohi najbliższego Rahi, innego który skoczył na niego od tyłu potraktował uderzeniem pulsmiecza*, a jeszcze innego zamknął w klatce z piorunów. Przykucnął, widząc pędzące na niego dwie/dwa Nui-Jaga. Wyskoczył wysoko w górę, a Nui-Jaga zderzyły się ze sobą i straciły przytomność. Otoczył klatką z piorunów jednego z tych Rahi i siebie. Przyklęknął przy jego masce i zobaczył, że jest półprzezroczysta, a w środku wiruje biały, oślizgły Kraata. Ostrożnie wyciągnął rękę, i skupił się na obrazie tego Kraata. Na końcówce pulsatora zaiskrzył prąd, i mała, blado niebieska iskra przeskoczyła między pulsatorem a maską Nui-Jagi. Iskra wwierciła się, i trafiła Kraata, który rozsypał się w proch i znikł. Maska przestała lśnić. Zrobił to samo przy jego drugiej masce, wstał i rozejrzał się. Na klatkę z energii nacierały pozostałe Rahi. Skoncentrował się i wystrzelił kulę energii, która wyleciała poza klatkę i rozdzieliła na małe iskierki, które trafiły w Kanohi pozostałych Rahi.
* pulsmiecz- wydłużony pulsator przypominający miecz.
|
|
Wto 19:32, 10 Paź 2006 |
|
|
Iruini
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 1275
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tak
|
|
|
|
Mógłbym prosić o komenty?
|
|
Śro 21:29, 11 Paź 2006 |
|
|
linus022
Dołączył: 07 Mar 2006
Posty: 492
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
no...najpotezniejsze rahi? zimień na np.: zmutowane nui-jaga ocenka 9,10/10
|
|
Czw 5:57, 12 Paź 2006 |
|
|
Iruini
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 1275
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tak
|
|
|
|
zmutowane.., zastanowie sie...
Nie!!!!!!!! Nie zmutowane!!!!! NIe,NIE i jeszcze raz NIE!!!!!!!!!
To mają być Rahi np. z MNOG I.
|
|
Czw 20:01, 12 Paź 2006 |
|
|
Iruini
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 1275
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tak
|
|
|
|
I następna część:
Rozległ się cichy trzask i Rahi zapadły w sen. Zlikwidował klatkę, którą się otoczył i wykonał wysoki skok z saltem w powietrzu. Wyladował przy postumencie, i zobaczył, że do kuli przyczepił się ten przedmiot, który zauważył wcześniej, gdy nagle pod kulą zrobił się otwór, w który wpadła. Pod Vanirem podłoga się zapadła i spadł koziołkując w powietrzu. Rozrzucił szeroko ręce i nogi, aby zahamowć spadanie, i zaczął biec po ścianie. Przyspieszył, i skoczył nurkiem, aby szybciej spadać. Dotarł na dół, gdzie była podłoga i ukośne ściany. Szybko zaczął wyrąbywać dziurę w kolumnie, w kórej jechała kula, i wsadził tam rękę. A kula nadal nie dotarła na dół.
|
|
Sob 12:42, 28 Paź 2006 |
|
|
Iruini
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 1275
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tak
|
|
|
|
rany, czy tak trudno przeczytać i dać ocenę? Czekam na komenty
|
|
Nie 14:46, 29 Paź 2006 |
|
|
linus022
Dołączył: 07 Mar 2006
Posty: 492
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
ładnie, ładnie 10/10 czekam na dłuższe epizody!
|
|
Nie 17:02, 29 Paź 2006 |
|
|
Iruini
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 1275
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tak
|
|
|
|
Gdy kula wpadła mu do ręki, miała przyczepiony, nie tylko ten kawałek metalu, co na początku, ale też dużo innych. Wydobywało się z niej dziwne światło. Schował ją, gdy nagle ze ścian trysnęła woda, a sklepienia zaczynało zarastać Protodermicznym Morbuzakhiem. Ogarnęła go panika, jednak zrozumiał, że panika przeszkadza w skupieniu się. Wyjął miecze i zaczął się wspinać. Od czasu do czasu tryskała na niego woda, tak silny strumień, że go odrzucał na drugą stronę. W końcu dotarł jednak na górę, i zaczął wyrąbywać dziurę. Gdy udało mu się wyrąbać ją na tyle szeroką, żeby włożyć rękę, obok zaczął siekać Morbuzakh. Złapał ręką dziury, i huśtając się zaczął kopniakami wyważać osłabiony Morbuzakh. Wypadł końcu na zewnątrz, rozejrzał się, i przekonał się, że sytuacja wygląda gorzej niż gdyby wspianł się po budynku Straży, wyrąbując qielkie dziury, do każdej wywrzaskując obelgi, bowiem otaczało go przeszło 80 Strażników Rahski. Został związany i otoczony gumową bańką, żeby nie mógł uzywać swojej mocy. Nic też nie widział z powodu opaski na oczach. Nagle poczuł potężny wstrząs. Policzył w duchu do 100 i już stał rozwiązany i odkneblowany. Przed nim stał Axonn z wielkim Toporem na linie.
-Chyba jestem twoim dłużnikiem-powiedział
-To nie ma znaczenia. Nadchodzi wielki kataklizm, przyjacielu. uważaj na kulę. Ona jest kluczem.
-Kluczem do czego? O co ci chodzi?
-Wkrótce zrozumiesz. -mówiąc to Axonn wywinął podwójne salto w poietrzu i zniknął w ścianie.
Vanir wyjął kulę i zobaczył że jest podzielona na osiem części.
|
|
Pią 22:12, 03 Lis 2006 |
|
|
Iruini
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 1275
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tak
|
|
|
|
Vanir ze zdumieniem patrzył, jak ognisko pulsuje, a cały zar wsysa.....on sam. Poczuł nową siłę, rany same mu się zaleczyły po bitwie ze skażonymi Kikanalo. Podszedł do jeziorka przy którym obozował i również wchłonął. Woda wyparowała. Rozejerzał się i zobaczył wielki głaz. Podszedł do niego, wchłonął jego siłę. Dotknął palcem głazu, a on się rozsypałw proch. Zobaczył też krzyształki lodu, podzszedł do nich, a one wchłonęły się w niego i roztopiły. Wchłonął siłę z ziemi, a w tym miejscu powastała wielka dziura. Postanowił również w chłonąć powietrze. Wyciągnął rękę, i poczuł, że coraz trudniej mu oddychać. Przestał chłonąć moc, i chciał wybiec z tego tunelu, jednak ze zdumieniem zobaczył że.... wyrosły mu skrzydła. Wyleciał z tunelu prosto do kanalizacji miejskiej. Obrócił głowę, spowdziewając się zobaczyć skrzydła, jednak one zmniejszyły sie i znikły. Zdjął właz próżniowy, i wmieszał się w tłum. Poszedł prosto do Aikalano. Ten mu powiedział, że słyszał legendę o penej potężnej Kanohi Życia, Kanohi Ignika. Została ona odebrana Vezonowi i Barrakom przez Toa Inika, którzy uzdrowili Mata Nui. Takanuva miał wtedy wizję od Mata Nui, gdy chaos obejmuje świat, a Ignika unosi sie nad oceanem. Mata Nui powiedział mu, żeby zniszczono Maskę. Inika, Nuva i Takanuva skupili swe moce w jednym punkcie. Moce rozłupały maskę na wiele części. Części zostały ukryte w jednym mieście przyszłości, gdzie Rahski będą strażnikami, a pewien Toa Metru noszący Pakari stanie przyczyną wielkiego zniszczenia lub wielkiego początku.
Ostatnio zmieniony przez Iruini dnia Sob 17:26, 15 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Śro 22:07, 22 Lis 2006 |
|
|
Iruini
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 1275
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tak
|
|
|
|
Dostałem zastrzyk weny wielkości odpowiadającej wszystkim Kanohi posiadających moc złączonych w jedno.
Artefakty Arana:
Chrono Sword...... kula Ragnarok........ metal Ignika....... metakryształy Nemes....... dyski 8 żywiołów...... rdzeń Admimod...... ostrze Toa...... Kwiat Końca......
-Wstawaj, Vanir, wstawaj!!! Nasłali na nas Marou!
Vanir otworzył oczy. Nad nim stał Aikalano.
-Zbieraj się, mamy 10 minut za nim tu dotrze, Virenas przed chwilą mnie poinformował.
Był u Aikalano; zebrał swoje rzeczy, zapakował kulę do torby i wyszedł z Aikalano. weszli na dach i skacząc po budynkach skierowali się do Virenasa. Po drodze spytał Aikalano czy słyszał może o artefaktach Arana. Przyjaciel udzielał wymijających odpowiedzi. U Vieranasa odpoczęli parę minut, i wyruszyli w stronę Koloseum.
Na razie tyle.
Proszę o komenty.
|
|
Nie 15:05, 25 Mar 2007 |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|