Autor |
Wiadomość |
Vahki530
Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 636
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdynia
|
|
[FanFic]Wojna na Metru-Nui |
|
Miejsce:Metru-Nui
Czasy:Teraźniejsze(Walka Toa vs. Makuta na Karda-Nui,Takanuva w innym wymiarze)
A więc:
| |
Amaya wyszła ze swojej chatki w Ga-Metru.
-Dziś pierwszy wykład Turaga Nokamy-powiedziała do siebie i poszła w stronę świątyni Toa Suva.Była bardzo zadowolona,że Turaga Nokama wybrała ją.Gdy już była na moście,powitał ją Onepu.
-Cześć Amayo!
Ga-Matoranka uśmiechnęła się i spytała:
-A ty nie powinieneś być w archiwum?
Onepu zaśmiał się.
-Jesteś już piątą osobą,która mi to mówi-po chwili powiedział dalej.-Też idę na ten wykład.Przecież praca w archiwum wiąże się z historią.Prawda?
Nagle,do Metruan podbiegł Sanso,Le-Matoran.
-Witajcie duchbracia!-przywitał ich zielony Metruan.-Też idziecie na wykład,prawda?
Amaya i Onepu przywitali Sanso.
-A więc chodźmy,bo się spóźnimy!-powiedział Onu-Matoran i powędrował do Kini.Za nim poszli Sanso i Amaya.
Gdy już dotarli,pod drzwiami zobaczyli skałę,a na niej napis:
"WYKŁAD ODWOŁANY"
Po tym usłyszeli ryk i ujrzeli czarnego Matorana ze skrzydłami,siedzącego na świątyni.
-Kto to jest!?-wykrzyknął wstrząśnięty Sanso.
Amaya upadła ze strachu.
-To Ahkmou!
|
No i jak?Dopiero się rozkręcam!
Ostatnio zmieniony przez Vahki530 dnia Pią 14:20, 08 Lut 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Czw 15:21, 07 Lut 2008 |
|
|
|
|
Onepu
Dołączył: 02 Sty 2008
Posty: 192
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5
|
|
Re: Wojna na Metru-Nui |
|
| | Miejsce:Metru-Nui
Czasy:Teraźniejsze(Walka Toa vs. Makuta na Karda-Nui,Takanuva w innym wymiarze)
A więc:
| |
Amaya wyszła ze swojej chatki w Ga-Metru.
-Dziś pierwszy wykład Turaga Nokamy-powiedziała do siebie i poszła w stronę świątyni Toa Suva.Była bardzo zadowolona,że Turaga Nokama wybrała ją.Gdy już była na moście,powitał ją Onepu.
-Cześć Amayo!
Ga-Matoranka uśmiechnęła się i spytała:
-A ty nie powinieneś być w archiwum?
Onepu zaśmiał się.
-Jesteś już piątą osobą,która mi to mówi-po chwili powiedział dalej.-Też idę na ten wykład.Przecież praca w archiwum wiąże się z historią.Prawda?
Nagle,do Metruan podbiegł Sanso,Le-Matoran.
-Witajcie duchbracia!-przywitał ich zielony Metruan.-Też idziecie na wykład,prawda?
Amaya i Onepu przywitali Sanso.
-A więc chodźmy,bo się spóźnimy!-powiedział Onu-Matoran i powędrował do Kini.Za nim poszli Sanso i Amaya.
Gdy już dotarli,pod drzwiami zobaczyli skałę,a na niej napis:
"WYKŁAD ODWOŁANY"
Po tym usłyszeli ryk i ujrzeli czarnego Matorana ze skrzydłami,siedzącego na świątyni.
-Kto to jest!?-wykrzyknął wstrząśnięty Sanso.
Amaya upadła ze strachu.
-To Ahkmou!
|
No i jak?Dopiero się rozkręcam! |
Wiesz, niezle(Zepsuly mi sie polskie znaki), ale za krotkie.
7+/10. Fajnie, ze w FF jest Onepu.
|
|
Czw 15:27, 07 Lut 2008 |
|
|
Vahki530
Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 636
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdynia
|
|
|
|
Dzięki,Onepu.To dopiero początek FF'a
| |
Ahkmou zaśmiał się.
-Może i wiesz,kim jestem,siostrzyczko,ale na nic ci ta wiadomość-powiedział szyderczym tonem matoran kamienia.
Onepu spojrzał na Ahkmou ze strachem.
-Jak stałeś się tym...tym czymś?-spytał.Ahkmou spojrzał na niego swoim lodowatym spojrzeniem.Onepu wystraszył się i upadł.Ale zobaczył ,że Ahkmou uśmiecha się.
-Makuta mnie obdarzył tym darem,za me usługi-odpowiedział matoran kamienia.
Amaya rozejrzała się wokół."Nie ma drogi ucieczki...Jedynie,możemy uciekać do tyłu,ale nas szybko złapie...Muszę o tym powiadomić turagę Nokamę...".Spojrzała na Sanso.Był cały przerażony.Trząsł się ze strachu,jak Onepu.Jedynie ona zachowała zimną krew.Nagle,olśniło ją."Odwrócę jego uwagę,wskoczę do wody i popłynę do Turaga Nokamy...".Przybliżyła się do Le-Matorana i powiedziała bardzo cicho:
-Sanso.Odwróć uwagę Ahkmou,a ja popłynę po pomoc.
Sanso kiwnął głową i zaczął grać na flecie.Ahkmou,słysząc melodię wpadł w trans.
Amaya powiedziała Onepu,żeby tu został,a ona popłynie po pomoc.
-Dobrze-odparł Onepu,a gdy Amaya byłą przy krawędzi mostu,powiedział.-Uważaj na siebię.
Amaya uśmiechnęła się i wskoczyła do wody.Plusk usłyszał Ahkmou i obudził się.Nagle zdał sobie sprawę,że Ga-Matoranka uciekła.Uśmiechnął się.
-Dołączcie do mnie,zostawcie ją-powiedział Ahkmou.-Dołączcie do władzy Makuta! |
Następna część niedługo!Co o niej sądzicie?
|
|
Czw 17:35, 07 Lut 2008 |
|
|
Takanui
Dołączył: 14 Sie 2007
Posty: 1803
Przeczytał: 18 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
No część pierwsza i druga fajna, tak dalej. - 10/10.
|
|
Czw 18:52, 07 Lut 2008 |
|
|
Vahki530
Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 636
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdynia
|
|
|
|
Zdjęcia postaci,które już wystąpiły(dobrzy matoranie):
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
A więc:
| |
Amaya była już zmęczona,ale chciała dopłynąć do Turaga Nokamy.
"Jak to się mogło stać?Ahkmou był taki dobry..." pomyślała matoranka.Zanurkowała i rozejrzała się pod wodą.Zauważyła kanały prowadzące przez Ga-Metru.Zadowolona wynurzyła się,wzięła głęboki wdech i ponownie zanurkowała.Popłynęła wzdłóż kanału.Płynęła tak przez jakiś czas i zaczęła się dusić.Nie mogł się wynurzyć,na odwrót było za późno."Co robić?Co robić!?"pytała w kółko samą siebie.Nagle woda zaczęła być wsysana.Amaya wciągnięta przez otwór kanalizacyjny pojawiła się w basenie z motorami wodnymi.
-Amaya!Co ty tu robisz?Jak się tu dostałaś?-krzyknął zdziwiony Ga-matoran,właściciel basenu,gdy matoranka wyszła z wody.Przez chwilę Amaya patrzyła na właściciela basenu i wdychała powietrze.
-Za...zabierz m...mnie do No..Nokamy...-wysapała i upadła na ziemię.
Obudziła się w pałacu Turaga Nokamy.Nad Amayą stało 2 Ko-Matoranów-medyków.Ga-Matoranka zerwała się.Zobaczyła Turaga Nokamę,a obok niej Rahaga Gaaki.
-Amaya.Co się stało,że Morf przyniósł cię do nas?-spytała spokojnie Gaaki.-Usiądź i spokojnie wszystko opowiedz.
Amaya usiadła i rozejrzała się.Dopiero teraz sobie uświadomiła,że chodzi po szkle,a pod nią znajdowała się woda.Naprzeciwko niej siedziała Nokama na tronie i obok niej Gaaki na krześle takim,na jakim siedziała Amaya,to znaczy,na srebnym stronie wykonanym z protodermis stałego.Nokama popatrzyła na Ga-Matorankę i powiedziała:
-A więc,Amayo?
Amaya westchnęła.
-Ahkmou zaatakował mnie,Onepu i Sanso,przed Kini Suva.
Nokama i popatrzyła na nią uważnie.
-Ahkmou?Poprosiłam go,żeby naprawił dziurę w Kini-powiedziała Nokama z nutą ironii w głosie.-Jesteś pewna,że to był on?A może jakiś Mroczny Łowca,który upodobnił się do niego?
Amaya pokręciła głową
-To był Ahkmou,jestem tego pewna-odparła Ga-matoranka.-Sam to potwierdził.
Gaaki wstała.
-A więc ja udam się do Po-Metru porozmawiać z Pouksem i Onewą-pożegnała ich Gaaki i wyszła z komnaty.Tymczasem,mieszkańcy Metru-Nui nie wiedzą,że ich zagłada jest blisko...
|
Długie?Krótkie?Fajne?Beznadziejne?Herbaty?
Oceniajcie!
|
|
Pią 15:41, 08 Lut 2008 |
|
|
Takanui
Dołączył: 14 Sie 2007
Posty: 1803
Przeczytał: 18 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
No to opowiadanie jest ciekawe, ale ma ałe niedociągnięcia. - 7/10.
|
|
Sob 16:52, 09 Lut 2008 |
|
|
linus022
Dołączył: 07 Mar 2006
Posty: 492
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
Vahki, spacje, a ogólnie początek niezły.
|
|
Sob 18:07, 09 Lut 2008 |
|
|
TTVenom
Dołączył: 11 Kwi 2006
Posty: 975
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Mrocznej odchłani
|
|
|
|
Fajne . Podoba mi się . Kilka małych błędów , ale to drobiazg . Rozkręcasz się , i to staje się coraz lepsze ! Daje 8.5/10
|
|
Sob 18:25, 09 Lut 2008 |
|
|
Vahki530
Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 636
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdynia
|
|
|
|
Dzięki za dobre oceny.Nadchodzi nowa część:
| |
-Jak to się mogło stać?
Kapura,Ta-Matoran z Metru-Nui wraz z Taipu dostali misję od Turaga Vakamy i Turaga Whenuy.Mieli zbadać Mangai'ę i jej okolice.Kapura otworzył bramy Mangai i wszedł do środka.Taipu poszedł za nim.
-Ale tu ciemno-szepnął Kapura i wyjął ze swojego plecaka Lighstone.On i Taipu ujrzeli kilka kanistrów wypełnionych Antidermis.
-Potwornie tu-powiedział Taipu.-Ale czego my tu właściwie szukamy?
Kapura rozejrzał się wokół.
-Sam nie wiem-odparł Ta-Matoran.-Czegoś, co wzbudza podejrzenia.
Kapura poszedł wgłąb Mangai,aż zniknął z Taipu oczu.
Ta-Matoran szedł dalej,aż zobaczył błyszczący srebny kanister.Podszedł do niego i przyjrzał się z bliska.Nagle usłyszał kroki.Przestraszył się i pomyślał, że to Rahkshi i przewrócił się.Uderzył w pojemnik, który przewalił się i otworzył.Z cienia wyłonił się Taipu.
-Wracajmy już-powiedział.-Mam dosyć tego miejsca.
Kapura zgodził się i wyszedł wraz z Taipu z Mangai.Gdy Kapura chciał już zamknąć Mangaię,małe ziarenko spadło z Mangai na Ko-Metru.Zapuściło korzenie.
Trochę później, Po-Matoran o imieniu Ahkmou dostał za zadanie naprawić Kini Suva.Gdy wszedł do środka,zobaczył ,że Kini jest cała porośnięta jakąś dziwną rośliną.
-Co to jest?-spytał sam siebie.-Wygląda jak...
Ahkmou nie zdążył dokończyć zdania, gdyż owinęła go roślina.Zielone światło błysnęło i umysł Ahkmou był pełen zła, mroku i lojalności do Makuty z Metru-Nui.
|
A więc jak?Teraz wiecie,jak to się stało,że Ahkmou jest zły znów.
|
|
Nie 17:01, 10 Lut 2008 |
|
|
Matrix007
Dołączył: 16 Gru 2008
Posty: 192
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
|
|
|
cool ocena 10/10
|
|
Nie 15:49, 18 Sty 2009 |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|