Forum PFB Strona Główna
RejestracjaSzukajFAQUżytkownicyGrupyGalerieZaloguj
[FanFiction] Księga Lodowych Ostrzy

 
Odpowiedz do tematu    Forum PFB Strona Główna » Tekst Zobacz poprzedni temat
Zobacz następny temat
[FanFiction] Księga Lodowych Ostrzy
Autor Wiadomość
-Derion-
Dawny Moderator


Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 1830
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Gdańsk

Post [FanFiction] Księga Lodowych Ostrzy
Pozwolę sobie zamieścić ten FanFic po którego przeczytaniu pewnie mnie nie pochwalicie, ciesze się jednak bo to chyba mój pierwszy pomysł który zachowuje zasady spójności i podoba mi się bardzo, na 100 % będzie zawierał błędy językowe, ortograficzne, gramatyczne i inne duperele na które forumowi krytycy zwracają uwagę, po przeczytaniu "którejśtamczęści" pewnie wyskoczy mi ktoś ala Grievous i powie "buuu znowu zmienił postać"(nie myśl że zapomniałem o "kobieta zmienną jest" griev ; > ). Dodatkowo informuje że FanFic nie jest utrzymany za bardzo w klimacie Bio, więc wszelkie komentarze typu "zalatuje tu niezbyt klimatem Bionicle" będe traktował jako komplement
Poczytajcie jeśli łaska


Część I
Cytat:
Padał deszcz .Kopyto Rahi z cichym mlaśnięciem stanęło na zabłoconej polnej drodze.Powóz zatrzymał się przed fortecą otoczoną kamiennym murem. Z wierzchowca zsiadł matoran odziany w podziurawioną szatę. Obcy powolnym krokiem podszedł do bram i głośno zapukał
Bramy otworzyły się. Wędrowiec chwile się zawahał... po czym wrócił do powozu. Dwa Annorthoxy ciągnęły wielką drewnianą klatkę okrytą płótnem niezbyt dobrej jakości. Annorthoxy były stworzeniami wykorzystywanymi przez różne rasy do transportu, przypominały ogromne konie, jednak wydawały się bardziej masywne.
Brama zatrzasnęła się za wjeżdżającym gościem.
Matoran nie zastał nikogo, podszedł do jednej z kamiennych chat o kształcie półkuli, zapukał w drzwi lecz nikt się nie odezwał.
Klatka przeraźliwie zadrżała
Postać ze zgrozą spojrzała w jej kierunku, stojąc bez ruchu jakby na coś czekała, po chwili jednak ocknęła się i ruszyła ku największej budowli - wieży.
Tym razem nieznajomy miał więcej szczęścia, drzwi otworzyły się, zza progu wyszedł strażnik w czarnej kanciastej zbroi okryty krwisto czerwonym płaszczem, u boku miał przypasany miecz .
-Kto śmie zakłócać spokój najwyższej straży Fortu Za-Hunu w ten pochmurny dzień?!- prawie ryknął w stronę matorana.
Wędrowiec nie odpowiedział, posępnym wzrokiem wskazał tylko na powóz.
-Jeżeli jesteś kolejnym biedakiem który próbuje nam coś sprzedać, idź przecz z tej ziemi!- ponownie ryknął, tym razem dobywając miecza.
-O tak panie... miecz ci się przyda- odpowiedział wędrowiec - proszę racz spojrzeć na to co przywiozłem, a na pewno zmienisz zdanie o nas.
Matoran podszedł do klatki, ta znów zadrżała, cofnął się na chwilę, nieco przerażony, niepewnie chwycił płótno.
Materiał opadł...
Strażnik oniemiał, po chwili się ocknął, podszedł, powoli otworzył drzwiczki, wycelował ostrze w to co właśnie kuliło się ze strachu w rogu klatki , zrobił zamach....


Część II
Cytat:
Deriona często nawiedzały koszmary, już od kilku miesięcy o tej samej treści. Jakaś bezbronna istota została zabita, nie wiedział co znaczą te sny, czy to przepowiednie, czy może po prostu jego zwykła wyobraźnia.Derion był okazałą istotą, nieco wyższy od Toa wyglądał jak jaszczur, jego ciało było koloru białego, każdy palec był zakończony pazurem , ogon sięgał do ziemi, z wydłużonej głowy na świat spoglądały błękitne dzikie oczy, jego głos był pełen warknięć i syków.
Derion należał do bractwa, zwanego Bractwem Lodowych Ostrzy, zajmowali się oni wyłapywaniem przeróżnych stworów zagrażających innym istotom w imię wielkiego ducha Zotah Nui używając przy tym mocy żywiołu lodu. Nie każdy mógł zostać członkiem bractwa.
Nadal nic nie przychodziło mu do głowy ale nie mógł teraz się tym zamartwiać, czekał go kolejny trening wpisany w harmonogram każdego adepta. Rozejrzał się po pokoju, każdy adept bractwa miał swoją kwaterę osobistą, był to mały pokoik którego ściany były stworzone z lodu, panował tu bałagan, po podłodze porozrzucane były stosy pergaminów. Derion nawet nie zawracał sobie tym głowy, w bractwie uznawano że każdy ma swój sposób na skupienie nie zważając na to czy ma temu służyć bałagan czy porządek, kwatery wojowników były osobiste. Pochwycił swój bambusowy miecz treningowy i wyszedł.


Część III
Cytat:
Miejsce gdzie mieściła się siedziba Bractwa Lodowych Ostrzy było najzimniejszym miejscem na świecie, wybudowana dokładnie na biegunie południowym w środku lodowych kontynentów cytadela była pięknym kryształowym zamkiem. W środku była wielka hala ozdobiona rzeźbami i pomnikami największych wojowników bractwa. Tysiące komnat, sal treningowych, bibliotek przepełnionych książkami o wartościowej wiedzy, te ostatnie były najbardziej strzeżone, temperatura była w nich obniżona tak aby przetrwać mógł w niej tylko członek bractwa który ma naturalną wytrzymałość do niezwykle niskich temperatur.
Derion wyszedł na plac treningowy, było to podwórze otoczone przez wysoki mur z kamienia było tam cieplej niż w innych częściach fortecy, naprzeciwko wejścia stała wielka brama.
Ruszył ku niej, w pewnej chwili się zatrzymał, dobył miecza i przyjął postawę gotową do walki.
Brama otworzyła się
Nagle plac ogarnęła zamieć śnieżna, potem coś pękło jakby lód, tuż za plecami Deriona, ten odskoczył.
Zamieć ustała.
Potężny cztero metrowy żywiołak lodu pędził teraz prosto na niego wymachując swoimi ośnieżonymi pazurami, każdy jego gwałtowny ruch brzmiał jak rozbijający się o coś twardego sopel.
Derion zamruczał coś pod nosem, jego ręce zaczęły rozjaśniać się białawym światłem, potwór był coraz bliżej, nagle zastygł bez ruchu. Żywiołak stał teraz zamrożony w wielkim lodowym bloku.
Jaszczur szybko podbiegł do niego, i jednym ciosem rozkruszył lód razem z uwięzionym tam stworem.



Ostatnio zmieniony przez -Derion- dnia Wto 11:37, 16 Wrz 2008, w całości zmieniany 2 razy
Wto 18:45, 02 Wrz 2008 Zobacz profil autora
Xardas



Dołączył: 31 Maj 2008
Posty: 57
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ze świątyni Śniącego

Post
Wiesz, że gdy to czytałem, przypomniał mi się mój FF (o tytule "Czas umierać"), tyle że moje "dzieło" było bardziej "psychodeliczne" ;] No ale wróćmy do tematu. Całkiem przyjemnie się to czyta, aczkolwiek nie pasuje mi tutaj to "ryczenie" strażnika. No, ale udało ci się coś, co IMO wcześniej tylko Mistrzowi Tolkienowi się udało. A dokładniej: zachowałeś klimat. Niemal czuje się ten strach, ten mrok. I wiesz co? Dam ci za to 9,5/10. Odjąłem trochę za ten "ryk strażnika" i długość - to twoje dzieło przeczytałem w góra 40 sekund.
Wto 19:17, 02 Wrz 2008 Zobacz profil autora
Kraahkanuva



Dołączył: 01 Lut 2008
Posty: 766
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nynrah/Toruń Ranga: Przywódca BCF

Post
Ładne ładne i ciekawe. Mi się bardzo podoba. Rzeczywiście idealnie utrzymałeś klimat, można czuć się jakby było się tam naprawdę. Daje 9,9/10, ponieważ troszeczkę za krótkie. Ale tak to jest dobrze. Czekam na ciąg dalszy.
Wto 19:32, 02 Wrz 2008 Zobacz profil autora
-Derion-
Dawny Moderator


Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 1830
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Gdańsk

Post
Xardas napisał:
długość - to twoje dzieło przeczytałem w góra 40 sekund.

Aj ci wybredni czytelnicy
Rzeczywiście, w pierwszym poście powinienem oznajmić że części będą krótkie z powodu iż więcej osób będzie miało ochotę to przeczytać a nie reagować na to w sposób "ojej znowu kolejny długi na 124434 strony FanFic, odpuszczę sobie to" Części będą dodawane jednak w miarę systematycznie acz nie w małych odstępach czasowych by nawet ci którzy nie od razu przeczytali, nie mieli od razu "twórczości" w zbyt wielkim wydaniu.


Aktualizacja z 06.09.08

Nowa część została dodana
A dla tych których wyobraźnia opuściła, nie rysuję lepiej od innych i nie lubię korzystać z kolorowanek typu gimp :p
[link widoczny dla zalogowanych]
Wybaczcie za złą jakość, wina skanera

Sob 20:02, 06 Wrz 2008 Zobacz profil autora
Apokalips
Moderator


Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 3076
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Post
Całkiem fajnie się czyta, daje 9/10 Wesoły
Sob 20:02, 06 Wrz 2008 Zobacz profil autora
Nivawk Nuva
Dawny Administrator


Dołączył: 07 Maj 2006
Posty: 520
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Post
Mimo chaosu w przekazie myśli, bardzo ładne. Niestety, IMO trochę za mało Bioniclowego klimatu (nie żeby to była wada, to tylko osobiste odczucie). Co więcej mozna napisać o tak krótkim dziele?

Pracuj dalej!
Sob 20:27, 06 Wrz 2008 Zobacz profil autora
Takanui



Dołączył: 14 Sie 2007
Posty: 1803
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Post
Opowiadanie ciekawe, pozwoliłem sobie teraz ocenić, gdyż części pierwszej mi się nie chciało. Dobre wprowadzenie i opisanie twojej postaci. - 8/10.
Wto 14:47, 09 Wrz 2008 Zobacz profil autora
-Derion-
Dawny Moderator


Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 1830
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Gdańsk

Post
Prawie nikt co prawda tego nie czyta, ale pisać będe pisał bo potem ktoś mi znowu powie że nie skończyłem, część III opublikowana
Wto 11:38, 16 Wrz 2008 Zobacz profil autora
Ner`Zhul



Dołączył: 01 Lut 2008
Posty: 99
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Znikąd

Post
FanFick naprawdę ciekawy. Ładnie opisane wnętrze bractwa, akcji i wszystkiego. Brak dialogów w niczym nie przeszkadza. Szkoda, że krótkie. Myślę, że następne części równie ciekawe (lub ciekawsze) Zakończenia, jak widać, sprawiają, że chce się czekać na następną część. Ocenka - 9/10

PS: Czekam na następną część
Wto 13:00, 16 Wrz 2008 Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:    
Odpowiedz do tematu    Forum PFB Strona Główna » Tekst Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do: 
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Design by Freestyle XL / Music Lyrics.
Regulamin