[FF] Przygody Kalmahiczka REBOOT

	Kalmahiczek685 napisał:
	Ujrzał między innymi jakiegoś brązowego gościa z notesem i piórem. Ta twarz brzmiała dla niego znajomo...

DUN DUN DUUUN

	Kalmahiczek685 napisał:
	Ujrzał między innymi jakiegoś brązowego gościa z notesem i piórem. Ta twarz brzmiała dla niego znajomo...

To zdanie rozłożyło mnie na łopatki Bardzo wesoły

	Cytat:
	Jeszcze nie na to pora. Ale przyjdzie taki moment, kiedy staniemy ze sobą twarzą w twarz -

Po czym, niszcząc całą tajemnice i napięcie, zła postać ujawnia się od razu i staje do walki XD

Propsy za Mekra.

"Kalmahiczek is the hero PFB deserves, but not the one it needs right now."

Co mogę powiedzieć? FF jak zwykle świetny i trzymający w napięciu Wesoły

Kurde, Kalmahiczek dostał taki (tu pada słowo uważane za wulgarne, oznaczające dobitne potwierdzenie przewagi liczebnej bądź siłowej nad rywalem), że aż synestezja mu się odpaliła...

	Kalmahiczek685 napisał:
	z dedykacją dla Fanów najpotężniejszą dotąd istotę - Lokidaksa.

Pff, Nuparonardo byłby potężniejszy.

Dodałem ilustrację serii trzeciej. Mrugnięcie

Kalmabyczek rządzi. Rozbawiony

I teraz nie wiem, czy ostatnie zdanie napisane tak celowo, czy to błąd.

	Takanui napisał:
	I teraz nie wiem, czy ostatnie zdanie napisane tak celowo, czy to błąd.

Nie jestem tylko do końca pewny, czy to celowe nawiązanie...

Wersja z lektorem.

Bardzo fajne, niecierpliwie czekam na dalszą część.

PS setny post w tym temacie.

	Lokisyn napisał:
	Bardzo fajne, niecierpliwie czekam na dalszą część. PS setny post w tym temacie.

Dziękuje za miłe słowa i zapraszam wszystkich do czytania nowej części. Wesoły

Jaki zwrot akcji Wesoły

Brawo, twój styl pisania FFów jest niespotykany nigdzie indziej. Kocham te twoje powiastki Śmiech

Czekam na więcej. 10/10

Kalmahiczek ma zwidy.

Argumenty:

1. Mekrani z FFów nigdy by go nie uratował.

2. Oprócz jednego wypadu, aby sprawdzić co się stało z Teridaxem nie rusza się z forum.

3. Nie kontaktuje się z nikim.

4. Nikt nie ma dostępu do jego dzienników. Na pewno nie dałby ich nikomu do przeczytania. (Mam plan wytłumaczenia tego, dlaczego wszyscy są w stanie je czytać, ale będzie to w moim FFie dopiero jak Kalmahiczek skończy swojego.)

5. Nienawidzi Sprite'a. Woda, kawa, Mountain Dew.

6. Jeśli już by pomógł, to by zostawił Kalmahiczka w stabilnym stanie i odszedł.

7. Nie obchodzą go imiona innych. Tym bardziej zwierząt. Uważa się za odrzuconego i odrzuca wszystkich.

Z moich FFów to Trakka by pasował zamiast Mekraniego.

Fake.

I jak ja mam pisać swojego FFa, jak tracę kontrolę nad jego narratorem?

Ostatnio zmieniony przez Mek dnia Sob 21:12, 08 Lis 2014, w całości zmieniany 1 raz

Mekrani napisał:

Kalmahiczek ma zwidy.

Argumenty:

1. Mekrani z FFów nigdy by go nie uratował.

2. Oprócz jednego wypadu, aby sprawdzić co się stało z Teridaxem nie rusza się z forum.

3. Nie kontaktuje się z nikim.

4. Nikt nie ma dostępu do jego dzienników. Na pewno nie dałby ich nikomu do przeczytania. (Mam plan wytłumaczenia tego, dlaczego wszyscy są w stanie je czytać, ale będzie to w moim FFie dopiero jak Kalmahiczek skończy swojego.)

5. Nienawidzi Sprite'a. Woda, kawa, Mountain Dew.

6. Jeśli już by pomógł, to by zostawił Kalmahiczka w stabilnym stanie i odszedł.

7. Nie obchodzą go imiona innych. Tym bardziej zwierząt. Uważa się za odrzuconego i odrzuca wszystkich.

Z moich FFów to Trakka by pasował zamiast Mekraniego.

Fake.

I jak ja mam pisać swojego FFa, jak tracę kontrolę nad jego narratorem?

To był tylko sen...
Ale o tym później. Mrugnięcie