Forum PFB Strona Główna
RejestracjaSzukajFAQUżytkownicyGrupyGalerieZaloguj
Lodem w piach

 
Odpowiedz do tematu    Forum PFB Strona Główna » Tekst Zobacz poprzedni temat
Zobacz następny temat
Lodem w piach
Autor Wiadomość
-Krzyk-
Administrator


Dołączył: 26 Sie 2009
Posty: 1400
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: ? Gdzie? Jak?

Post Lodem w piach
Podczas czytania komiksów z 2009 roku naszła mnie silna chęć zobaczenia jeszcze jakiejś historii z Bara Magna, Tahtorak doradził że nikt tego nie napisze za mnie, a poza tym po przeczytaniu ostatnich wypocin spod znaku Nowego Metru Nui też miałem ochotę coś skrobnąć. Że krótkie? Jak się spodoba to może pociągnę dalej, pomysły są. Przede wszystkim chciałem wypuścić to takie pierdnięcie natchnienia, które się we mnie zebrało. Tego, zapraszam do czytania.

Cytat:
- Daleko jeszcze?
Minęły tygodnie, a tułaczka dalej trwała. Grupa paruset Agori i Glatorian migrowała.
- Padam z nóg.
Glatorian jednak było niewiele, większość zmuszona była do pójścia na front, pod wodzą Władcy Żywiołu Lodu.
- Zrób mi miejsce na wozie, ten upał mnie dobija.
Większość z nich już nie wróci, w wyniku konfliktu całe Spherus Magna uległo Rozpadowi, zaś Północny Mróz – ojczyzna plemienia – przepadła.
- Zrób przysługę dla całego plemienia i przymknij się, Frigusie.
Glatorianin nazwany Frigusem chciał prychnąć, ale piasek wzbijany w powietrze przez spikita dostał mu się do gardła i zaczął się krztusić.
- Dobrze ci tak.
Agori, który rzucił dwa ostatnie zdania, zbliżył się do spikita, ciągnącego wóz Frigusa, na swoim stalkerze. Chciał pogładzić spikita po jednej z głów, ale jak tylko zbliżył rękę, ten wyciągnął szyję i kłapnął szczęką, jednak za wolno, by posilić się choćby palcem towarzysza Glatorianina.
- Kiedy ostatnio go karmiłeś? - zapytał, domyślając się odpowiedzi.
- Emm… Wczoraj? Może przed? - zająknął się Frigus, zgodnie z przewidywaniami Agori. - Skoro już o tym mowa, może byś mu coś rzucił, co, Ningo? Przyjacielu?
Ningo przeciągnął się na stalkerze.
- Nieeeeee mam zamiaru dawać nic od siebie, może SAM rzucisz coś spikitowi ciągnącemu TWÓJ wóz.
Po paru chwilach rzeczony wóz zakołysał się, najwidoczniej jego właściciel uległ namowom Ningo, w końcu tułów przysadzistego Glatorianina podniósł się, a przed dwugłowe zwierzę poleciało coś podłużnego.
- Własnoręcznie upolowany wąż. - napuszył się Frigus.
- Chciałeś powiedzieć „własnozadnie”, prawda? To ten, na którym przypadkiem usiadłeś, nie? - zachichotał Agori.
- Możesz przyspieszyć, Carrumie. - Glatorianin zwrócił się do swojego woźnicy. - Nie chcemy pozostać w tyle z takimi prostakami jak on.
Carrum bez słowa wykonał polecenie Frigusa, jak zwykle. Nie łączyła ich szczególna więź – Frigus się nim wysługiwał w zadaniach nie za ciężkich dla Agori, ale trwających długo i monotonnych. Pytany o to, dlaczego dawał się traktować jak podnóżek, Carrum odpowiadał, że „Gdy nastąpi koniec świata, lepiej trzymać z dużymi”. Była to prosta filozofia, jednak większość była zdania że Carrum źle ją zrozumiał, bo o ile jego pasażer był nad nim górował, to wyróżniał się w tłumie przede wszystkim średnicą brzucha, krążą zresztą plotki, że podobno dlatego nie został wcielony do armii Władcy Żywiołu Lodu – spowalniałby tylko swój oddział. Ten zaś twierdził, że został wśród Agori by bronić słabszych, ale w to nie wierzył już nikt.
Wóz Frigusa z udobruchanym już spikitem oddalił się paręnaście metrów naprzód, aczkolwiek utrzymał dystans od grupki podróżującej na samym czele, bo wiązałaby się z tym konieczność walki w razie potencjalnego zagrożenia z przodu. No i Hiemsowi zdawało się wystarczać towarzystwo grupki Glatorian.

Glatorianie Plemienia Lodu mieli Certavusa, walecznego przywódcę. Całe Plemię Lodu miało Władcę Żywiołu Lodu, o którym krążyły mrożące krew w żyłach historie, w których mrożenie krwi w żyłach było tylko jednym z wielu szczegółów, demonstrujących okrucieństwo i (o ironio) gorącokrwistość Pana Mrozu. Kto z kolei był autorytetem dla Agori spod znaku trzech sopli? Taką rolę miał do wypełnienia Hiems, mimo woli i w trakcie najgorszego kryzysu w historii plemienia. Nie czuł się on bowiem liderem z prawdziwego zdarzenia, przed wojną zarabiał krocie na przewozach i ze względu na jego inwentarz pojazdów ludzie podążyli za nim. Nie były to zresztą porządne, mechaniczne pojazdy w stylu Thornatusów, te zostały skonfiskowane i wszystkie trafiły do lodowego wojska. W obliczu wojny szybko postanowił wyruszyć na południe, a reszta stopniowo dołączała, formując imponującą karawanę. Być może interpretowali jego spojrzenie w dal jako znak zdecydowania i posiadania jakiegoś planu, ale prawda była taka, że wytężał wzrok w poszukiwaniu jakichkolwiek znaków życia, punktów orientacyjnych i jakiegokolwiek miejsca, gdzie mógłby się osiedlić wraz z resztą.
- Już niedługo, prawda Hiemsie?
- Oczywiście. - na jego szczęście Glatorianie, którzy do niego dołączyli, znali geografię Bara Magna lepiej niż on. Jego transporty poruszały się wyłącznie z Północnego Mrozu do Bota Magna, bo stamtąd przynajmniej było co przywozić. Ukuł nawet powiedzenie, że „Jak robota, to do Bota, zaś od Bara lepiej wara”. Los jednak chciał inaczej i poinformował go ustami Glatorian, że zmierza w kierunku Białych Gór Kwarcowych, miejsca pasującego jak ulał do Plemienia. Te jednak uparcie nie chciały pojawić się na horyzoncie. Na wschodzie majaczyło jednak inne pasmo, od którego starali się trzymać z daleka. Do Czarnych Szczytów można było bowiem się udać, jednak trzeba się liczyć z tym, że po wizycie opcje są dwie – przepada się na zawsze albo wraca nie będąc w stanie opowiedzieć, co się tam właściwie stało. Nie oznacza to jednak, że na pustynnym szlaku się nic nie działo, o nie.

Śro 23:16, 04 Wrz 2019 Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:    
Odpowiedz do tematu    Forum PFB Strona Główna » Tekst Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do: 
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Design by Freestyle XL / Music Lyrics.
Regulamin