[MOC/Fan Fick] Nuva Nui

Historia
Moze zacznijmy od poczatku...
Na poczatku byla Wlocznia.
Wlocznia Fuzji.
Gdy znalezli ją Vezok i Hakann, oczywiscie musieli ja wyprobowac, co poskutkowalo stworzeniem Vezona. Vezon udal sie na Voya Nui w poszukiwaniu Igniki, i pewnie wszystko byloby normalne: Vezon straznikiem Maski, przybycie Matoran i ich przemiana w Toa Inika, walka Toa Inika i Piraka, Maska wpada do wody, Barraki i Toa Mahri, 2008...
Wszystko byloby normalne.
Gdyby Brutaka nie stanal na drodze Vezona.
Kiedy walczyli, Brutaka wyslal go do innego wymiaru, gdzie Vezon nadal chcial odnalezc Ignike.
Bla, bla, bla... Mialem pisac o tym fan fic, ale mi sie nie chcialo.
Kiedy Vezon znalazl Ignike, cos sie stalo. Nie wiem dokladnie co, wazne ze energia Serca podtrzymujacego wymiary ulegla zachwianiu, w efekcie czego utworzyly sie Przejscia.
Przejscia pozwalaly przedostawac sie do innych wymiarow, z czego skorzystaly Rahi.
Na wszystkie wyspy wymiaru "zwyklego", czyli tego ktory doskonale znamy, zaczely naplywac dziwaczne stworzenia. I chociaz Przejscia zostaly zamkniete a Rahi powstrzymane, wyspy nigdy nie wrocily do dawnej swietnosci.
Kiedy Ignika zostala pogrzebana w ruinach Mahri Nui, na które runelo Voya Nui, Makuta-Maxilos uznal, ze nie ma sensu dalej jej szukac. Powrocil do Bractwa. Makuta i TSO wykorzystali zlamana potege wysp i stoczyli bitwe, w ktorej zginal TSO, choc Bractwo zostalo zniszczone co do ostatniego Makuty. NH, ktory przeszedl przez Przejscie, dolaczyl do DH i stoczyl bitwe, wpadl podczas niej do jeziora Protodermis. Dzieki temu przeistoczyl sie w silniejsza forme i zjednoczyl wszystkich DH.
DH pod przewodnictwem NH po kolei niszczyli wyspy. Niedobitki Matoran i Toa, rowniez z innych wymiarow, osiadli na ruinach Mahri Nui i nazwali to miejsce Nuva Nui. NH ciagle probuje zniszczyc to miejsce, ale Toa dzielnie sie bronia.

Toa

Sareth

Sareth, Legendarna Złota Toa. Została stworzona i umieszczona przez Mata Nui w Artakhce, na wypadek gdyby jego wymiar został zagrożony.
A teraz tak się stało.
[link widoczny dla zalogowanych]
Artakha jest jedyną wyspą, która nie została zniszczona przez Legion Mrocznych Łowców. Jest ona wiarą i nadzieją Matoran, wiarą w istnienie Mata Nui, i nadzieją na lepsze życie. Lecz nie tylko Legion ją szuka. Toa także. Tylko potęga Sareth, Toa Światła, może ich uratować.
(Z góry przepraszam za niewyraźne zdjęcia, ale chyba widzicie jej ogólny zarys?)
Może zacznijmy od przodu.
Pierwsze, co się rzuca w oczy, to skrzydła. Tak, tak, Hahli Mahri NIE jest jedyną Toa, która ma skrzydła. Cordak jest zamontowany na skrzydle, bo nie było miejsca gdzie indziej. Skrzydła mają kolce, o czym się przekonacie na drugim zdjęciu.
Maska Sareth to Av-Kanohi, stworzona specjalnie przez Artakhę. Jest ona najpotężniejszą maską, która może kontrolować CAŁĄ energię światła, czyli wszystko, co świeci.
Jeśli się dobrze przyjrzycie, zobaczycie, że Sareth ma światełko sercowe. Mały szczegół, a wygląd Sareth jest dużo lepszy.
Broń Sareth to zwykła piła-świder. Żadnego przewodzenia mocy Światła, bo po co, skoro jej maska to robi?
[link widoczny dla zalogowanych]
Tutaj widzimy kolce na skrzydłach Sareth oraz rurki. Ponieważ skrzydła są mechaniczne, rurki doprowadzają do nich energię Sareth.
Widzimy także, że Sareth to nie jest jakiś chudy Hewkii Mahri. Z tyłu nakolanników są oczy Bohrok, a naramienników nakolanniki Toa Metru.
[link widoczny dla zalogowanych]
Zaś tutaj nic nowego, po prostu Sareth z tyłu.
[link widoczny dla zalogowanych]

Jeszcze zdjęcia Sareth bez maski.
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Legion Mrocznych Łowców

[link widoczny dla zalogowanych]

-Come to me, baby...

Ta Vortixx zbiła majątek na interesach z BoM i Skakdi. Gdy Legion podbił jej wyspę, miała dwa wyjścia: albo zostanie Mroczną Łowczynią, albo spotka ją los reszty.
Rzecz jasna, wybrała pierwszą opcję.
Teraz zajmuje się interesami z kupcami z innych wymiarów i pomnażaniem majątku Legionu.

A gdy coś pójdzie nie tak, zawsze może kopnąć z półobrotu.

Powiem 2 rzeczy: Nie chce mi się pisać, i, zapewne, zauważyliście kobiece aspekty jej ciała. Bardzo wesoły

[link widoczny dla zalogowanych]

Te ciężko opancerzone, czterorękie Rahi stanowią trzon armii Legionu. NH stworzył je z Rahi znanych powszechnie jako Forest Burnak, żyjących na Kane/Kane oznacza bogactwo/-Nui, jednej z wysp podbitych przez niego. Zabrał stamtąd 1 okaz/resztę wybił, on KOCHA to robić/ i oddał Nemeth, która miała go wytresować. Gotowego do walki do walki opancerzył, dał mu CB i sklonował. A ich jest więcej, więcej, coraz więcej...
Jakby co- oko Barraki na CB to lampa.
Aha, a lampa na pancerzu to generator pola siłowego, pozwalający na kilka sekund je wytworzyć... zużywając BARDZO dużo energii pancerza.

- - -

Zapraszam do komentowania.
Taakkk.... ich będzie więcej... więcej... to będzie wielka bitwa... bitwa ostateczna...

Ostatnio zmieniony przez NH dnia Sob 16:48, 22 Gru 2007, w całości zmieniany 19 razy

Niezłe. Nuva Nui. Ciekawa nazwa, ale dlaczego właśnie Nuva Nui?

Ma to symbolizować odrodzenie się Matoran i Toa na nowej wyspie (nuva- nowy).

Niezły MOCek, a przy okazji pomysł na wyspę.

Dlaczego WSZYSCY omijają moje MOCki szerokim łukiem?
Czy są aż tak złe?

	NH napisał:
	Dlaczego WSZYSCY omijają moje MOCki szerokim łukiem? Czy są aż tak złe?

Hmmmm.... jak by ci to powiedzieć... twoje, MOC'ki, są, są, są bardzo fajne!
Fajny jest ten bez maski. Jeszcze nie przeczytałem FF, ale niedługo to zrobię. MOC'ki oceniam na 10/10. Bardzo wesoły

Wyobraź sobie swoją Toa jako lekko organiczną istotę. Pomyśl, że skrzydła to coś w stylu... Błony. A teraz puknij się w głowę, bo jak można na skrzydłach mieć Cordak Blaster Wesoły

. Wybacz, że ostatnie zdanie zabrzmiało ostro, ale w moim założeniu ma wymowę wyłącznie żartobliwą.

Toa wygląda na zlepkę innych setów - brak niekonwencjonalnych zastosować części itp. itd. Jednym słowem jest średnio. 3.

~Tenir

W MoCkach widać ewidentny styl lego, przepakowanie i zero przywiązania do płci.

Bo nigdy w życiu bym sie nie skumał że to kobieta x_x

Skrzydła są diabelnie..... słabe. Cordak został nie potrzebnie wrzucony(Po cholerę go montowałeś skoro nie było miejsca? Bezsens), po co tej damie takie coś, niech nosi jeden miotacz kul.... jakoś mi nie podchodzi piła reidaka.... za bardzo barbażyńskie jak na toa, chociaż nie wiem czy po toa z morgensternem z grupy toa lhikana może być coś gorszego.

Usuń te wielkie syry... mogą nadawać stabilności ale to odejmuje gracji tejże toa.

Jeden z niewielu plusów to kolorystyka(utrzymana, niektórzy dziwnym trafem nie umieją tego zrobić x_x) i światło sercowe.

Racja, nie wygląda na kobietę, jak chcecie zobaczyć MOCka, który wygląda jak dziewczyna, odsyłam [link widoczny dla zalogowanych]

Trochę mało oryginalny, choć ma fajny pancerz i to coś złotego na ramionach. Ale Cordak Blaster??? Taka cegła do tego ni krzty nie pasuje.

Mocek nawet fajny ale ten cordak blaster nie pasuje tam , a przy skrzydłach czegoś brakuje ( ciało powinno być lekko masywniejsze ). Plusem jest to rze ma fajne kolorki , a minusem że lekko nie przypomina kobietki. Ocenka 8\10 następnym razem będzie lepiej

Cordak Blaster raczej być musi, bo ona nie ma miotacza zamor, tylko miotacz kul twardego powietrza. A nie wszystkie... ekhem... RZECZY z armii NH oddychają wodą...

Nowy MOCek, zapraszam do komentowania.

No fajnie wygląda ten nowy MOCek, ale troszeczkę nie przypomina mi dziewczyny - 7/10.

Mi się podoba taka kobitka do interesów xD .Ma trochę dziwną głowę, ale reszta jest ok.Tylko po co te zamory w "biuście" .Mogłeś inaczej wymyślić - dać coś zamiast zamorów.7/10, nie jest źle.

Nowy MOCek, KOMENTOWAĆ!
Bo jak nie, to zginiecie w mękach, okropnych mękach, przeraźliwie krzycząc i błagając o litość, tak jak setki innych... biedaków...

Ostatnio zmieniony przez NH dnia Sob 16:52, 22 Gru 2007, w całości zmieniany 2 razy