Podoba wam się mój fan-fic? |
Tak |
|
77% |
[ 7 ] |
Nie mam zdania |
|
11% |
[ 1 ] |
Nie |
|
11% |
[ 1 ] |
|
Wszystkich Głosów : 9 |
|
Autor |
Wiadomość |
Mek
Dołączył: 24 Wrz 2007
Posty: 1497
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
"Wielki powrót w 2011" |
|
Rozdział pierwszy: Wielki powrót
Minął rok od zakończenia historii Bionicle. Lego straciło sporo zysku. Ben10, Toy Story i Lego Universe nie przynoszą takich zysków, jakie przewidywano. Lego powoli upada. Firma cały czas stara się ratować, ale bezskutecznie. Wymyślane są coraz to nowsze serie, ale każda uznawana jest za niewypał. Potrzebny jest cud, by lego odzyskało siły. I on się zdarzył. Jeden z pracowników szukając natchnienia znalazł plakat Slizers. I wtedy go oświeciło. Zaczął od szkiców. Każdy ze staruszków powrócił lepszy i silniejszy. Mutanci odeszli, ale nadeszło nowe zło, którego ten człowiek wymyślić nie umiał. Po głowie krążyło mu słowo „Makuta”, ale nic mu się z nim nie kojarzyło. Postanowił zrobić to, dzięki czemu postanowił ożywić Slizers. Poszedł przeszukać plakaty, by znaleźć dobrą nazwę nowych wrogów Slizersów. Gdy wyrzucał plakaty z pudła, jeden się rozwinął ukazując zestawy Bionicle z 2003 roku. Był tam ukazany ten, którego imię plątało mu się w głowie. Od razu popędził narysować kolejne szkice. Gdy były gotowe poszedł do szefa.
-Skądś to znam- powiedział pryncypał.
-Dlatego, że to są moje nowe szkice serii Slizers i Bionicle.
-Bionicle! To ono dawało największe zyski!- wykrzyknął szef – Zostajesz szefem projektów, ja dzwonię do Fartsheya.
-Dziękuję szefie, - powiedział pracownik – ale zajmę się tylko bionicle. Niech ktoś weźmie Slizers.
Po tych słowach odszedł rozpromieniony.
Rozdział drugi: Odrodzenie legendy
Po pracy pracownik imieniem James Johnson zajął się rysowaniem szkiców kolejnych postaci. Byli to Mata-Nui, Takanuva, Tahu i Gresh. Dalej spod jego ołówka wyszli nowi wrogowie toa i glatorian.
Postanowił, że jutro powie Gregowi o swoim pomyśle na temat Teridaxa. Gdy poszedł spać śniły mu się kolejne przygody MN i spółki, na przykład walka drużyny ze zmiennokształtnymi potworami imieniem Karrataki.
Rano był niewyspany, tak jakby toczył tą bitwę. W pracy zastał rozpromienionych pracowników Bionicle, ale nikt nie był taki szczęśliwy jak Greg Fartshey. Gdy mu opowiedział o swoich planach dotyczących Makuty i swoim śnie, Greg odpowiedział:
-Hm, ciekawe. Może się nadać. A, idź zobacz, co wymyślili twoi ”podwładni”
-Dobra, zobaczę co wykombinowali. – powiedział James.
To co zastał było zadziwiające. Nigdy nie widział tak chętnie pracujących rysowników i informatyków. Zawsze siedzieli zgarbieni i smutni, gdy projektowali Bionicle nikt się nie uśmiechał, nikomu nie podobały się potworne postacie. Ale przez ten rok wszystko się zmieniło. Wszyscy zmienili zdanie o Toa i ich wrogach. Nagle Jamesa zawołał jeden z informatyków.
-Hej, zobacz to!
-Co tam masz?- zapytał James
Na ekranie komputera widoczny był zupełnie nowy, świetnie wyglądający Tahu.
- No to mamy odrodzenie legendy! – wykrzyknął chłopak.
Rozdział trzeci: Nowa historia.
James starał się narysować jednego z Karrataki, takiego jaki mu się przyśnił, ale nic się nie udawało. Ciągle przeklinał pod nosem, aż jeden ze szkiców się udał. Stwór miał długie rogi, podobne do rogów niebieskiej Bahrag. Był rozmiarów toa, i dosyć bardzo ich przypominał, tylko wyróżniały go wielkie szpony i brak maski. Rysownicy i graficy ciężko pracowali, a pierwsze prototypy były już gotowe. James tracił nadzieję. Prototypy były okropne, Nic ich nie wyróżniało od poprzednich wersji. Tahu dalej w złotych częściach, Takanuva z dwoma ostrzami i srebrną Avohkii. James podszedł do grafika pracującego na komputerze.
-wiesz co, przydałoby się trochę przerobić maskę Takanuvy, dasz radę? – zapytał się James
-spróbuję- odpowiedział pracownik
Praca była ciężka. Chłopak tracił nadzieję, że Lego powrócić na wyżyny. Prototypy zostały wystawione na próbę. James zadzwonił do dyrektora pobliskiej szkoły podstawowej, czy mógłby zorganizować wycieczkę dla najmłodszych do fabryki. Dyrektor zgodził się, za trzy dni powinni być. Chłopak widząc pracujących cały czas ludzi od prototypów poszedł do Grega i pokazał mu Karrataka.
-To jest świetne! Masz jakiś pomysł na moce tej bestii?- zapytał Greg
-Tak, będzie zmiennokształtne, jak to rahi z 2004 roku. – odpowiedział James.
-Dobrze. Zobacz co na razie wymyśliłem- Fartshey podał mu kartkę papieru na której było napisane:
| | Tak jak wiele lat temu, Tahu myślał, że wojna została zakończona, niestety Teridax dalej nie dawał za wygraną. Powrócił, by się zemścić na Tahu, wiedział, że Mata-Nuiego nie pokona, a Tahu jest jego prawą ręką. Gdy zniszczy go i Takanuvę, będzie mógł także pokonać Wielkiego Ducha. |
- To się nada. Jednak Bionicle powróci, a z nim fani i zarobki.
Rozdział czwarty: Oficjalna wiadomość
Nareszcie nadszedł piątek. James uradowany poszedł do pracy, nigdy tak nie było. Zawsze szedł obojętny na świat. Teraz wszystko wydawało się lepsze i piękniejsze. Znak Lego był bardziej czerwony, świat już nie był czarnobiały. Praca szła mu jak z płatka. Nowe prototypy podobały się dzieciom, nic nie chciały w nich zmienić. Nawet postanowił, że aby sety były lepsze, będzie je robił dla najmłodszych, nie dla pieniędzy. Sety zupełnie się zmieniły, nie były już przerażające (dobra, były, ale mniej), toa stali się znowu herosami, a nie armią uzbrojoną w karabiny. Podczas przerwy obiadowej James poszedł do swojego biura z kanapką, którą sobie przygotował. Żując kromkę chleba z szynką wpadł na pomysł, że wejdzie na jakieś fora o Bionicle. Na BZPower już nikogo nie było. Największe forum o Bio upadło. Pooglądał rożne fora, ale tylko na jednym było kilku userów. Postanowił, że doda stronę do ulubionych. Link dla niego brzmiał trochę dziwnie, ponieważ miał problem z przeczytaniem. Próbował przeczytać, co tym razem było dla niego zabawą. Nareszcie trochę udało mu się przeczytać z linku www.polskabionicle.fora.pl. Userzy na forum mieli nicki Mekrani, Akamai, koci majster (on sprawił Jamesowi kłopoty z czytaniem) i malum. Chłopak zarejestrował się, i założył temat (w Hyde-parku) pod tytułem „Bionicle returns!” Potem pamiętając co to znaczy PL, postanowił poszukać słownika. Jego post wyglądał tak:
„Cześć wszyscy fans Bionicle! Mam dla wy dobra wiadomość. Bionicle powracać wraz ze Slizers. Mam na imię James Johnson i jestem nowy szef działu Bionicle. Greg Fartshey już pisać nowa historia Tahu, Takanuva, Mata-Nui i inni. Ja mieć nadzieja, że wy być zadowoleni.”
Od razu userzy odpisali. Akamai nawet poprawił jego tekst i obiecał, że będzie mu pomagać z Polskim. Malum i Mekrani od razu weszli na Gadu-Gadu i napisali do moderatorów i innych użytkowników. James napisał na czacie „cya, i must go working” i poszedł dalej pracować.
Rozdział piąty: Problemy
James miał jeszcze 20 minut pracy. Postanowił, że pójdzie do szefa i opowie mu o tym, że już poinformował fanów z Polski o powrocie Bionicle.
Gdy podszedł do drzwi, wyszedł z nich jego starszy ‘’kolega’’, który powiedział:
-Hej, Johnson, tracisz posadę, szef uznał, że mój pomysł jest lepszy i przyniesie większe zyski!
James stracił cały humor. Wszedł do gabinetu szefa, i ten go upewnił. Aby chłopak mógł dalej siedzieć jako kierownik projektu ‘’powrót Bionicle’’, musi mieć lepszy pomysł niż Lucas Flyer. James poszedł do stołówki, w której niektórzy zostają po pracy by zjeść w spokoju. Zabrał kawę, i siedział zamyślony. Nic mu nie przychodziło do głowy. Szef myślał tylko o zarobku, tak jak Lucas, a James o dzieciach. Załamany poszedł do domu. Nie mógł zasnąć tej nocy. Dręczyła go myśl o utracie pracy, chciał tylko uszczęśliwić najmłodszych, a przyszedł taki Flyer i wszystko zepsuł. Ranek był potworny, wypił trzy kubki kawy i nadal był zmęczony. A sobota była zabiegana, miał jeszcze zrobić zakupy, naprawić samochód i komputer, odebrać dziewczynę z dworca. Stracił nadzieję. Jeśli Lucas przejmie jego stanowisko, to gdy tylko wejdzie na forum, obrzucą go obelgami. James obiecał wielki powrót, postacie miały być takie jak w 2001, wspaniałe, zapadające w pamięć. A wyjdzie chała gorsza od turaga. Ta myśl nie dawała mu spokoju. Zawiedzie wszystkich fanów. BZPower się ożywiło, wrócili użytkownicy na wszystkie fora. Tylko dzięki tej wiadomości na PFB i użytkownikom tegoż forum.
Niedziela była podobna, tylko jego dziewczyna chciała go pocieszyć. Ale nadzieja nie wracała.
Poniedziałek z ranka taki jak weekend. Poszedł do pracy ponury, a w biurze próbował narysować nowe postacie, które mogłyby się spodobać szefowi. Przy kolejnym złamaniu się ołówka James rzucił nim, i usiadł załamany, mając ochotę się poddać. Nagle przyszli do niego przyjaciele, z koszem pełnym cukierków. James najpierw nie wiedział o co chodzi, ale po chwili sobie przypomniał. Ma dzisiaj urodziny! W koszu były rysunki różnych postaci Bionicle. Gdy chłopak je zobaczył, od razu podziękował i usiadł z rysunkami do biurka. Po chwili przyszedł uśmiechnięty Greg, a James na jego widok zapytał:
- To ty zorganizowałeś tą intrygę?
-No, tak jakby. I poprosiłem kolegów, by pomogli Ci w pracy i narysowali jakieś postacie. Technicy już budują prototypy.
-Uwielbiam Cię ty stary dziadzie! – odpowiedział James.
-Wiem to od dawna.
Na przerwie obiadowej James poszedł na stołówkę. Usiadł przy stoliku ze swoim obiadem i zobaczył jakieś papiery. Ktoś zostawił je w wielkim pośpiechu. Pisało na nich „Cobi mecha chronicless”, pod spodem pisało: „Hatu – mistrz ognia, Novatak – mistrz światła” i kilka innych nazw, podobnych do Bionicle. Wiedział, że ktoś go zdradził. Tylko nie wiedział kto. Poszedł z tymi papierami do szefa, który odpowiedział na to:
- Wiesz co, będziesz musiał zostawić tylko zaufanych ludzi. Reszta wylatuje z firmy
-dobrze, spiszę panu, kto zostaje.
Ostatnio zmieniony przez Mek dnia Nie 18:59, 13 Gru 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Pią 20:42, 11 Gru 2009 |
|
|
|
|
Wojtek17
Dołączył: 01 Gru 2009
Posty: 218
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z wyspy Nui-Nui
|
|
|
|
Nawet fajne, tylko trochę krótkie. 8/10, chyba, że wymyślisz więcej.
|
|
Pią 21:00, 11 Gru 2009 |
|
|
Matrix007
Dołączył: 16 Gru 2008
Posty: 192
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
|
|
|
Fajne, wręcz rewelacyjny ten pomysł, że nie jakieś kolejne uniwersum tylko zwykła Ziemia. 10/10 tylko że mało.
|
|
Pią 21:41, 11 Gru 2009 |
|
|
Lirken
Dołączył: 17 Gru 2008
Posty: 1048
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
Oto moje zdanie.
Wady:
Zbyt krótkie, zbyt zwięzłe, akcja nikła, nieco mdłe.
Zalety:
Oryginalność, jeszcze nikt nie pisał czegoś takiego (chyba), pomysł.
Popraw:
- Nie pisz
| | I on się zdarzył. Jeden z pracowników szukając natchnienia znalazł plakat Slizers. I wtedy go oświeciło. |
w pierwszych linijkach tekstu.
Mogłeś to napisać tak:
| | "Nikt nie wierzył już w cud, lecz koniec nie był przesądzony. Jeden z pracowników nie tracił ducha. Z uporem szukał nowych, nieprzetartych szlaków, lub starych, których potencjału Lego jeszcze nie wykorzystało. Pewnego dnia rano jak zwykle przekopywał stare papiery popijając kawe. Nagle nieostrożnym ruchem przewrócił kubek i zalał leżące koło biurka pudełko. Szybko je otworzył, sądząc że mogą to być jakieś ważne rzeczy i nagle go olśniło. W pudełku leżał plakat dawno zapomnianej serii Slizers. Teraz wiedził już co robić" |
- Postaraj się zawrzeć więcj szczegułów. Bardziej opisac tę sytuację. Początek tekstu to jak zawsze mordęga, lecz to konieczne, by takst zainteresował.
- Spróbuj wyobrazić sobie tę sytuację tak, jakbyś stał obok i widział wszystko co się tam dzieje.
- Przed opublikowaniem zapoznaj się z treścią tekstu, bądź skonsultuj się z innym twórcą.
Poza błędami jest nieźle. Podoba mi się oryginalnosć tekstu. Smuci- brak opisów i płynności. Na początek dam ci 6/10.
Ostatnio zmieniony przez Lirken dnia Pią 22:24, 11 Gru 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Pią 22:23, 11 Gru 2009 |
|
|
Akamai
Dołączył: 22 Paź 2008
Posty: 1529
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: mam wiedzieć?
|
|
|
|
Za mało opisów, za krótkie i zbyt naiwne. Ale myślę, że będzie choć trochę lepiej. Pomysł ciekawy, ale jak mówiłem - trochę za bardzo naciągane. Ale najważniejsze, że mnie zaciekawiło. Czekam na kolejną część, mam nadzieję, że dłuższą.
|
|
Pią 22:37, 11 Gru 2009 |
|
|
Mek
Dołączył: 24 Wrz 2007
Posty: 1497
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
Dodałem nowy rozdział. Jest trochę dłuższy od reszty, mam nadzieję, że się spodoba.
|
|
Sob 13:41, 12 Gru 2009 |
|
|
Matrix007
Dołączył: 16 Gru 2008
Posty: 192
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
|
|
|
Troche dłuższa, ale Greg coś mało napisał i znów brak dokładniejszych opisów 9/10
|
|
Sob 13:50, 12 Gru 2009 |
|
|
Mek
Dołączył: 24 Wrz 2007
Posty: 1497
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
| | ale Greg coś mało napisał |
A ty ile byś napisał, jakbyś nic nie wiedział o nowych wrogach i innych postaciach?
|
|
Sob 15:23, 12 Gru 2009 |
|
|
Matrix007
Dołączył: 16 Gru 2008
Posty: 192
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
|
|
|
OK. Przyznaje mało. Ale fabułka z takimi postaciami jak Bionicle trzyma się nieźle, np.
"Matoranie byli spokojnie żyjącymi istotami, które pewnego dnia nawiedził dziwny przeciwnik. Nazywali go Makuta. Rahi wpadły w dziwny szał, który powodowały małe istoty, a mianowicie Kraata."
I już masz więcej. Nazwy oczywiście można zmienić, a i tak pasuje.
|
|
Nie 14:15, 13 Gru 2009 |
|
|
Mertis
Dawny Moderator
Dołączył: 10 Lut 2006
Posty: 1900
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 5/5 Skąd: z Gliwic
|
|
|
|
Jeżeli mogę zabrać głos, wziąłeś się za złą tematykę, wątpię czy pisanie o tworzeniu czegoś było na dłuższą metę porywające albo ciekawe. Wyjdzie z tego obyczajówka bez akcji. Imho uważam że każde opowiadanie, film czy serial powinien zaczynać się jak u Hitchcocka- Trzęsieniem Ziemi, a potem jest już tylko coraz gorzej.
Wpleć wątki szpiega, nowego koncernu zabawkarskiego, Zwolnienie całej kadry z tego powodu. Niech pozostanie tylko James i kilku zaufanych mu ludzi, niech nikt nikomu nie ufa, ktoś musi umrzeć, czas aby pojawił się ktoś którego pomysły będą lepsze od tych od Jamesa, niech zacznie się rywalizacja o lepsze pomysły. I nie myśl utartymi schematami, skoro Tahu był taki niech wciąż będzie taki sam. Nowe sety możesz wzorować Mocami. I staraj się pisać dłuższe zdania, opisuj co bohaterowie czują, co myślą co mówią, stwórz gamę postaci wyjątkowo kolorowych.
|
|
Nie 14:37, 13 Gru 2009 |
|
|
Mek
Dołączył: 24 Wrz 2007
Posty: 1497
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
| | Jeżeli mogę zabrać głos, wziąłeś się za złą tematykę, wątpię czy pisanie o tworzeniu czegoś było na dłuższą metę porywające albo ciekawe. Wyjdzie z tego obyczajówka bez akcji. Imho uważam że każde opowiadanie, film czy serial powinien zaczynać się jak u Hitchcocka- Trzęsieniem Ziemi, a potem jest już tylko coraz gorzej.
Wpleć wątki szpiega, nowego koncernu zabawkarskiego, Zwolnienie całej kadry z tego powodu. Niech pozostanie tylko James i kilku zaufanych mu ludzi, niech nikt nikomu nie ufa, ktoś musi umrzeć, czas aby pojawił się ktoś którego pomysły będą lepsze od tych od Jamesa, niech zacznie się rywalizacja o lepsze pomysły. I nie myśl utartymi schematami, skoro Tahu był taki niech wciąż będzie taki sam. Nowe sety możesz wzorować Mocami. I staraj się pisać dłuższe zdania, opisuj co bohaterowie czują, co myślą co mówią, stwórz gamę postaci wyjątkowo kolorowych. |
Dzięki za rady, na pewno użyję
EDIT:
dodałem następne dwa rozdziały opowiadania.
Ostatnio zmieniony przez Mek dnia Nie 19:01, 13 Gru 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Nie 16:48, 13 Gru 2009 |
|
|
ToaKrystian
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Starachowice
|
|
|
|
Świetne!!! Wzruszyłem się jak to czytałem...Mam nadzieje, iż ta ''Opowieść'' chodziarz w kilku stopniach będzie realizmem! Wielka szkoda, że kończą z Bionicle
|
|
Czw 15:58, 31 Gru 2009 |
|
|
Irubis
Dołączył: 16 Wrz 2009
Posty: 132
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
Mi się podoba. Tylko trochę mało się dzieje.
|
|
Pią 10:02, 01 Sty 2010 |
|
|
Silver Krana
Dołączył: 10 Kwi 2010
Posty: 91
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: mogę zadzwonić na policję?
|
|
|
|
Naprawdę fajne! Pisz dalej!
|
|
Nie 13:21, 11 Kwi 2010 |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|